Hint:
a teraz do rzeczy, moge powiedziec ze zarabiam dziennie xxx nie mowiac ile dni w miesiacu pracuje, mowiac dziennie nie implikujesz ilosci powtorzen w miesiacu a jedynie kwote za 1 dzien
Teraz już jaśniej ? Za link oczywiście podziękował, bo oczywiście nie umiem z googla korzystać.
Obrazek mi się podoba, masz do niego prawa autorskie ? Pytam na wypadek jakbym zamierzał z niego skorzystać
@Dark, jak na razie to w 99% przypadków to Ty i inni ludzie uważający się za kerbirów (w znaczeniu profesji) mówią o nas "pro pvp". Chwile potem wyśmiewacie się z tego, że my uważamy się za "pro pvp'erów" chociaż to Wy nas tak nazywacie. Więc WTF?
Zaraz, zaraz... ja tempy kerbir wychwytują ironię w określeniu pro pvp, a Ty PVPer nie ?
No chyba, że to skromność i jesteś jedynie "zwykłym" PVPerem, a to w takim razie przepraszam.
afaik zadna mucha nie gra w eve, dlatego uzylem innego porownania ale bardziej trafnego trafnego - bo twoje porownanie wywoluje negatwyne emocje, a moje nie a skoro cos ma sie porownac obiektywnie to nie nalezy grac na emocjach.
Subiektywnie rzecz ujmując możesz mieć rację, ale obiektywnie na to patrząc nie. Przecież w EVE chodzi właśnie o emocje (czytaj adrenalinę, wkurw tego któremu właśnie popsuto zabawkę).
Ja wiem, że nie lubisz jak się trzyma Twoją stronę, ale ja naprawdę (obiektywnie rzecz ujmując) mam z tego tematu zajebistą polewkę i dlatego celowo swoją wypowiedź okraszam aż taką ilością emotek
wiem doskonale co znaczy slowo obiektywne, ale sokoleoko ktory twierdzi ze pisze o pve obiektywnie jest rownie wiarygodny co handlowiec zachwalajacy produkt firmy dla ktorej pracuje.
Czyli dokładnie tak jak miliony much.
Co jest logiczne, bo jak się lata, to się traci - a zapasowy statek w hangarze sam się nie zmaterializuje znienacka.
A skąd. Przecież przyznał się sam, że zbiera na 2 carriery i sc, i że chce zobaczyć wszystkie sygnaturki w grze, a na PVP to lata jak mu się nudzi i chce pogriefować nubów z hiseka.
No właśnie.
To tak samo mnie mógłbyś zakwalifikować jako PVEra, bo jak stracę statek, to muszę zarobić na następny - tylko że jeśli akurat mam statków wystarczającą ilość i żadnych innych dużych planowanych wydatków (jak np. plexy czy skillbook na carriera), to racenie olewam parabolicznie.
No właśnie. Przecież tak napisałem (co prawda nie wiem jak z parabolicznością u Ciebie przy olewaniu, ale to już Twoja prywatna sprawa).
Psucie zabawy innym jest raczej efektem ubocznym (chyba, że ktoś leci na hulkageddon, albo inne canflipowanie orek w hiseku bo mu się nudzi albo miał zły dzień) - najwięcej funu jest z porządnej bitki pomiędzy gangami.
Przecież jak napisałem większość PVPerów napisała, że to cel, a nie efekt uboczny.
Całą resztę - jakichś misjonarzy czy pojedynczych raterów - raczej się strzela z braku porządnej bitki, żeby nie wyszło, że 10 osób zmarnowało cały wieczór na skakanie po pustych systemach i wróciło z pustymi rękami.
Problem w tym, że tej "całej reszty" jakoś tak najwięcej na KB.
I nawet nie chodzi o kb i jakieś statsy w tym momencie, tylko o efekt psychologiczny - jak roam nie ma efektów chociażby w postaci paru raterów, to ludziom się w końcu odechce i zamiast w gangu, będziesz latał sam...
No wiem, że nie chodzi o kb i statsy (bo przecież się zawsze znajdzie jakiś nolife który jest statsiejszy), tylko o emocje (adrenalinka, wkurw łosia którego się zgankowało, etc.), a efekt psychologiczny ? To podobno widzieli na jakimś localu w null, ale ja zazwyczaj nie mam czasu na czytanie jak jestem w null.
No przecież Dark się już przyznał. :]
No przyznał się, ale Dark się tutaj akurat nie liczy, bo się przyznał, że jest PVErem, a ja czekam na PVPera. Chcesz być pierwszym ? No bo skoro nie jesteś PVErem (jak twierdzisz), to musisz być PVPerem. Przecież nie implikujesz mi tu, że jesteś noobem (bo to ja jestem), czy kerbirem (to też ja), czy implikujesz ?
forum jest wlasnie po to zeby sobie popierdolic jak nie ma nic do roboty
Zgadzam się w pełnej długości.
Pablo nie psuj zabawy
Też się zgadzam. Dacie mi w końcu wysłać ten post (wiedziałem, że powinienem krótsze pisać, ale szybciej odpisujecie niż ja klikam te literki na klawiaturze - kolejny dowód żem noob i kerbir).
PS
Nie, nie zamierzam porównywać SokoleOko do much. Znam go i głęboko szanuję zarówno jako gracza jak i człowieka którego poznałem w rzeczywistości. A fakt, że się nie zgadzamy w sposobie patrzenia na różne rzeczy jeszcze bardziej pogłębia mój szacunek wobec niego.