Autor Wątek: Nowy Polski Czołg ( niestety nie w WoT )  (Przeczytany 49899 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Dormio

  • Użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 3 456
  • Mi'Sie
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Dormio
  • Korporacja: Shocky Industries Ltd.
Odp: Nowy Polski Czołg ( niestety nie w WoT )
« Odpowiedź #35 dnia: Listopad 10, 2010, 10:05:28 »
Sny o potędze psia ich mać, jak przed wojną, a normalnych czołgów nie ma, śmigłowców nie ma, samolotów szkolnych nie ma, pocisków rakietowych wszelkiego autoramentu nie ma, okrętów podwodnych nie ma, marynarka leży, ale zadowolenie z siebie i Sojusznika jest, klepiemy taliba, jesteśmy wielcy.
Z czym masz chłopie problem ? A może nie podoba Ci się, że inżynierowie w Polsce próbują wykorzystać swój potencjał, a nie zbijać bąki w czasie godzin pracy za jakie im płacą ?
Powiedz ile czołgów 3 generacji kupisz za 20mln PLN jakie dotąd wydano na ten projekt ? Nie rozumiesz, że żeby rozwijać kraj nie wystarczy kupować nowinek technicznych za granicą. Póki co MON się nie wypowiedział w kwestii zakupu tego sprzętu, a wyraził jedynie zainteresowanie. Narzekanie, że to się powinno, albo tamto nic nie kosztuje, ale znalezienie na to kasy jednak czasem problemem jest.
Dla mnie ważniejsze jest, że nie potrafiliśmy wykorzystać tego co do tej pory zrobiliśmy w PL. Część to wina decyzji politycznych (i.e. F-16), część problemów technicznych i być może politycznych (Iryda), a część niemocy ekonomicznej (i.e. Gawron). Wolałbym żeby wsadzić kasę potrzebną na wybudowanie obiecanych marynarce okrętów (choćby miało się skończyć na Gawronie), a nie ładowanie kasy w zagraniczne przedsiębiorstwa (i.e. F-16) pod przykrywką dobrego interesu...


Dla mnie osobiście nazywanie Andersa czołgiem to jednak nieco na wyrost, szczególnie, że jedna armata (kalibru czołgowego) z niego czołgu nie robi, ale może się nie znam. Dla mnie Anders to wielozadaniowa platforma bezpośredniego wsparcia piechoty, a możliwości wyposażenia jakie posiada stanowią o jej elastyczności ale i atrakcyjności. Pytanie czy przekonfigurowanie jej będzie proste, czy będzie wymagało wizyt u producenta. A może po prostu będą różne warianty ?
No i mam nieodparte wrażenie, że będzie stanowił świetne uzupełnienie do Rosomaka. Szczególnie jak da się do niego wsadzić automat moździerzowy.

Co do obrony ppanc:
- Pancerze laminowane, czy niemetaliczne ( ze spieków węglikowych, AFAIR) są, obawiam się, technologią poza zasięgiem Polskiej myśli technicznej.
Wydawało mi się, że WAT testował/pracował nad technologiami produkcji takiego pancerza, lecz koszty były zbyt wysokie. Mogę się jednak mylić, albo mogłem pomylić projekty o jakich czytałem.

Co do kwesti ekonomicznych. Posiadanie własnej platformy wielozadanowej jest idealnym rozwiązaniem dla ekonomii, bo kapitał wydany na zakup pojazdów zostaje w kraju. Poza podzespołami (optyka, Trophy) reszta może być wykonana i zmontowana w Hucie Stalowa Wola. Tam są montowane teraz KRABy dla Malezji (AFAIR).
Popieram.
Brak sygnatury w ramach protestu przed czepiaczami...

gregor40

  • Gość
Odp: Nowy Polski Czołg ( niestety nie w WoT )
« Odpowiedź #36 dnia: Listopad 10, 2010, 10:07:50 »
Na koniec i tak wyjdzie jak zwykle, wsadzą jakieś gówniane wyposażenie bo na lepsze nie będzie kasy, pociągną kasę z budżetu, armia nie kupi, albo kupi kilka niedorobionych sztuk bo przecież trzeba ratować zbrojeniówkę, o żadnym eksporcie mowy nie będzie, ale to już będzie problem nowej ekipy i nowej dyrekcji, już Irydę, Loarę i Kraba zrobili. Sny o potędze psia ich mać, jak przed wojną, a normalnych czołgów nie ma, śmigłowców nie ma, samolotów szkolnych nie ma, pocisków rakietowych wszelkiego autoramentu nie ma, okrętów podwodnych nie ma, marynarka leży, ale zadowolenie z siebie i Sojusznika jest, klepiemy taliba, jesteśmy wielcy.

Coś defetyzm siejesz. Wcale aż tak zły stan Polskiej armii nie jest, jak na to co przeszła a "Plan Modernizacji" jest całkiem-całkiem. Jest sporo fajnych projektów od armatohałubic Krab (nie wiem czemu tak Ci sie nie pdobają), Twardy (Malezja), Karabiny Tor, Bor i Wilk,. Polska nigdy nie wydawała na zbrojenia tyle co teraz. No i za rok F16 będą gotowe do akcji. F16 to temat na osobną dyskusję, ale ja akuratnie uważam że to był najlepszy wybór z dostępnych.

Hellbright

  • Gość
Odp: World of tanks
« Odpowiedź #37 dnia: Listopad 10, 2010, 10:27:45 »
Andersy mają ewentualnie trafić do 7 brygad zmech. Nie słyszałem by miały zastąpić leo czy twardego. Po drugie wwo jest obecnie najpopularniejszym kierunkiem rozwoju broni pancernej. Po trzecie dziś od pancerza bardziej się liczy aktywny system obrony , których anders ma 2 zasłon i trophy.  Warto porównać andersa z puma .

sneer

  • Użyszkodnik
  • Wiadomości: 767
  • retired
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Sneer Quen
  • Korporacja: Outbreak
  • Sojusz: Outbreak.
Odp: Nowy Polski Czołg ( niestety nie w WoT )
« Odpowiedź #38 dnia: Listopad 10, 2010, 10:29:02 »
twardy to powoli się antyk robi ...  mnie akurat cieszy fakt powstania tej platformy
uważam że jest coś akurat na nasze możliwości budżetowe i zadania jakie stoją przed armią ....
poza tym taka multiplatforma to większa mobilność i ze względów logistycznych wyższy procent gotowości operacyjnej po kilku dniach konfliktu

duży procent  strat w wojskach pancernych tego i ubiegłego wieku to sprzęt o róznym stopniu uszkodzenia porzucony albo na polu bitwy albo w odwrocie ....
czołgów bezpośrednio straconych w walce wcale nie była zdecydowana większość...
multiplatforma = wymiennosc czesci = jeden park maszynowy = wiecej maszyn , szybciej w linii

co do opancerzenia i zdolnosci ofensywnych ....
bradley jest również platformą 30 tonową
potrafil samodzielnie nawiazywać walkę i wygrywać nawet bez wsparcia abramsów
ppk maja sporo do powiedzenia na polu walki
a eletronika , optyka , sieć łaczności znaczą dużo więcej niż masa pojazdu

Sneer Quen

Kalressin

  • Użyszkodnik
  • Wiadomości: 453
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: j/w
  • Korporacja: Pewnie nadal Vide :p
  • Sojusz: A gdzie vide jest tak w zasadzie?
Odp: Nowy Polski Czołg ( niestety nie w WoT )
« Odpowiedź #39 dnia: Listopad 10, 2010, 11:03:53 »
A mnie mimo wszystko dziwi chęć montowania 120mm na takie podwozie, zwłaszcza biorąc pod uwagę rolę jaką będą spełniały - wsparcie piechoty na misjach zagranicznych, walki w mieście i górach z partyzantką. IMHO tutaj dużo lepiej sprawdziło by się szybkostrzelne działko zdolne skutecznie eliminować piechotę i zapewnić bezpośrednie wsparcie ogniowe (łącznie z położeniem zapory ogniowej) niż armata dużego kalibru o znacznie mniejszej szybkostrzelności. W takiej roli jednak zastanawia mnie stopień ochrony przed IED i RPG które będą głównym zagrożeniem w takiej roli.

No, chyba że ktoś kombinuje jak uczynić z nich tani MBT dla naszych sił. Z jednej strony pomysł taki wydaje się poroniony, z drugiej, jeśli działo będzie w stanie bez problemu wyeliminować wrogi tradycyjny MBT to, przy założeniu one shot one kill, pancerz może mieć mniejsze znaczenie od mobilności i ceny pozwalającej na rzucenie do walki większej ilości takich pojazdów.

120mm na prototypie wynika raczej z tego ze BUMAR probuje sie przebic z swoja amunicja i przyszpanowac nowymi systemami wiezyczki.
No i jakos tak przypadkiem, jakis czas temu, Indie zglosily chec kupna lekkich pojazdu wsparcia z armata 120mm...

Khobba

  • Użyszkodnik
  • Wiadomości: 1 123
  • It looks just like a Telefunken U 47
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Khobba Gelos
  • Korporacja: V O O D O O
  • Sojusz: Aegis Cartel
Odp: Nowy Polski Czołg ( niestety nie w WoT )
« Odpowiedź #40 dnia: Listopad 10, 2010, 13:10:29 »
[gmod]Wątek o F-16 vs Gripen przesunięty tu[/gmod]

Kara Mon

  • Gość
Odp: Nowy Polski Czołg ( niestety nie w WoT )
« Odpowiedź #41 dnia: Listopad 10, 2010, 16:31:18 »
Gizmo ale nie zaruzcaj naszej armi w okresie meidzywojennej zacofania mowiac ze nic nie bylo. W tym okresie nasza armia to nie byl ulan na koniu i stara armata ciagnieta przez konia. Fakt nie mielismy takiego sprzetu jak niemcy (bo nam ruscy nie chcieli ich wyprodukowac) ale w swojej klasie nasze masyzny wykorzystywane przez wojsko byly swietnymi konstrukcjami. Wszelkiej masci ciagniki i transportery , pojazdy wsparcia piechoty , okrety podwodne ( nie zbudowano ich podczas wojny tylko przed ) , swietne niszczyciele , Łos bedacy jedna z najbardziej zaawansowanych konstrukcji tego okresu.  Wszystkiego nie da sie wyliczyc co ciekawego nasi inzynierowie w tym okresie wymyslili i skonstruowali , a ze blobem nas zadeptano to inna bajka  :P

Gizmo79

  • Gość
Odp: Nowy Polski Czołg ( niestety nie w WoT )
« Odpowiedź #42 dnia: Listopad 10, 2010, 16:49:41 »
Z czym masz chłopie problem ? A może nie podoba Ci się, że inżynierowie w Polsce próbują wykorzystać swój potencjał, a nie zbijać bąki w czasie godzin pracy za jakie im płacą ?
Przecież napisałem z czym mam problem, zerknij wyżej. Ci twoi inżynierowie to pięknie potrafią doić budżet państwa obiecując gruszki na wierzbie.
A stan polskiej armii jest tragiczny i nie tylko sprzętowy, co ostatnio udowodnili spec piloci spec pułku wprasowując się w rosyjską ziemię.
Chcecie się czarować i śnic o potędze, łudzić się, że wszystko jest OK to proszę bardzo, wolna wola.

Kalressin

  • Użyszkodnik
  • Wiadomości: 453
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: j/w
  • Korporacja: Pewnie nadal Vide :p
  • Sojusz: A gdzie vide jest tak w zasadzie?
Odp: Nowy Polski Czołg ( niestety nie w WoT )
« Odpowiedź #43 dnia: Listopad 10, 2010, 17:13:47 »
To co mamy sie uzbrajac w gazrurki i pokrzywy?
Niezupelnie rozumim o co ci chodzi.

Doom

  • Wielki Inkwizytor
  • Administrator
  • Użyszkodnik
  • Wiadomości: 7 329
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Mandoleran
  • Korporacja: ULF
Odp: Nowy Polski Czołg ( niestety nie w WoT )
« Odpowiedź #44 dnia: Listopad 10, 2010, 18:06:28 »
Cytuj
Wszystkiego nie da sie wyliczyc co ciekawego nasi inzynierowie w tym okresie wymyslili i skonstruowali , a ze blobem nas zadeptano to inna bajka
Sami też sobie w stopę strzeliliśmy. Zbyt długo w wojsku polskim tamtego okresu dominowała doktryna kawaleryjska. Wszystkich tych nowinek technicznych zamawiano zbyt mało, bo albo budżet nie pozwalał (kiedyś człowiek uczący mnie histori i pasjonat tamtego okresu dowcipnie stwierdził ze 80% budżetu armi szło na siano dla koni :P ) na więcej, albo z założenia miało być tego mało w celu wsparcia kawaleri, albo oba czynniki na raz. Zbyt późno wypchnięto z kregów decyzyjnych kawalerzystów aby coś dało się zrobić

W bitwie nie liczy się ten kto ma pierwsze słowo. Liczy się ten kto ma ostatnie.

Hellbright

  • Gość
Odp: Nowy Polski Czołg ( niestety nie w WoT )
« Odpowiedź #45 dnia: Listopad 10, 2010, 19:29:24 »
Tak a propos MBT - podczas ostatnich starć okazały się strzałem ponad bramkę. Skończyły się czasy stalowych kolosów po 60 ton, teraz jest czas cyfrowego pola walki, celowników i ogólnie mówiąc "bebechów" a nie masy. W zatoce był przykład - zwiadowcy trafili na T-72, namierzyli wskaźnikiem laserowym sprzęgniętym z GPSem, Palladiny walnęły pociskiem, T-72 odparował. Nawet nie widząc co go zabiło.
Co do Andersa - plany rozbudowy platformy"

[CBIRR] Soobocz

  • CBIRR
  • Użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 224
  • i to wsio :)
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Soobocz
  • Korporacja: Charming But Irrational
Odp: Nowy Polski Czołg ( niestety nie w WoT )
« Odpowiedź #46 dnia: Listopad 10, 2010, 20:33:20 »
Charming But Irrational

amra

  • Gość
Odp: Nowy Polski Czołg ( niestety nie w WoT )
« Odpowiedź #47 dnia: Listopad 10, 2010, 22:10:31 »
Tak a propos MBT - podczas ostatnich starć okazały się strzałem ponad bramkę. Skończyły się czasy stalowych kolosów po 60 ton, teraz jest czas cyfrowego pola walki, celowników i ogólnie mówiąc "bebechów" a nie masy. W zatoce był przykład - zwiadowcy trafili na T-72, namierzyli wskaźnikiem laserowym sprzęgniętym z GPSem, Palladiny walnęły pociskiem, T-72 odparował. Nawet nie widząc co go zabiło.
Co do Andersa - plany rozbudowy platformy"

Masz racje, ale glownie ze w chwili obecnej nie ma wojen na skale tyche 60tonowych maszyn. Oczywiscie ganianie w abramsie za arabem z rpg + ak-47 to nie ichnie przeznaczenie.  Ostani raz uzyte w ten sposob zostaly 1991 i spisaly sie swietnie. Jednak niszcznie t72 przy pomocy lotnictwa i wlasnych czolgow jest ciagle efektywniejsze na masowa skale niz ganianie od czolgu do czolgu z laserem. Latwo mozesz znalesc liczby ile t72/t55 zostalo zniszczone przy pomocy podswitlania laserem ile przy pomocy czolgow sprzymierzonych ile przez lotnictwo. Dane wykaza ze to pierwsza metoda byla uzywana do niszczenia pojedynczych celi o znacznych walorach strategicznych, jak sklady amunicji, stanowiska dowodctwa, czy wyzutnie rakiet balistycznych.

A wracjaac do Andersa, tak jest to bardzo ciekawa platforma bojowa, ale jej zatosowanie to tak zwana mala wojna.
MBT to duza wojna wiec raczej sobie w droge nie beda wchodzily i jakiejs specjalnej konkurenci sobie nie wygeneruja.


Hellbright

  • Gość
Odp: Nowy Polski Czołg ( niestety nie w WoT )
« Odpowiedź #48 dnia: Listopad 11, 2010, 00:18:54 »
Sęk w tym, że przy cyfryzacji pola bitwy (ja nie widzę i celuję do czegoś co widzi samolot, rekon, czy inny lekki czołg) 120 z dobrą ammo zmiata i abramsa. A gna 80km/h.
Moim zdaniem szybkość taktyczna,operacyjna i strategiczna w warunkach cyfrowego pola walki wygrywa od razu. Tu nie ma i nie będzie bitew pancernych, to jak pojedynek snajperów, tylko jeden z nich ma 1000 oczu,i 1000 karabinów.
Podczas 1 wojny w Iraku Chalengery i Abramsy atakowały w nocy - na wygaszone silniki (Irakijczycy sądzili że to zmyli termolokatory - zmyliło na tyle że ich Bradleye z 20 do nich waliły). 120 przebije każdy pancerz w warunkach niziny środkowoeuropejskiej ( max zasięg strzału płaskotorowego 1500metrów). I każdy przebije Andersa... Tylo po co zwiększać pancerz który i tak nie wytrzyma ostrzału?

Tak z kompletnie innej strony - są plany shielda jak w EvE, ale na razie nie ma wystarczająco mocnej jednostki zasilającej.
Jest plastikowy czołg ACAVP. Jest doktryna sieciocentryczna. A Polska dzięki bliskiej współpracy z najważniejszym państwem na świecie jest w ścisłej czołówce.
I niech się lewki wyśmiewają z buschowskiego "You forget 'bout Poland", zieloni z innych państw się nie śmieją i właściwie oceniają nasz potencjał militarny.

Kalressin

  • Użyszkodnik
  • Wiadomości: 453
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: j/w
  • Korporacja: Pewnie nadal Vide :p
  • Sojusz: A gdzie vide jest tak w zasadzie?
Odp: Nowy Polski Czołg ( niestety nie w WoT )
« Odpowiedź #49 dnia: Listopad 11, 2010, 00:50:54 »
Cyfrowe pole walki jest na razie na papierze i w ksiazkach Clancego.
Wyobraz sobie ze taki calkiem mocny,  centralny serwer EVE nie potrafi poprawnie obsluzyc starcia 1000 osob, gdzie ilosc przesylanych duzo jest mniejsza niz w malej potyczce w czasie potencjalnej III wojny swiatowej. A nikt w EVE nie bombarduje przekaznikow i serwerow, lacza nie sa bezprzewodowe i podatne na zaklucenia, no i wogule mozesz miec 1 serwer a nie siec kilku mniejszych z ktorych po bitwie zostanie polowa.
Na razie nie ma technicznych mozliwosci na realne "cyfrowe pole walki". I rowniez ani zolniezy ani czolgistow nie szkoli sie pod tym kantem.
I prawdopodobnie nigdy nie bedzie sie szkolic.

Podczas 1 wojny w Iraku Chalengery i Abramsy atakowały w nocy - na wygaszone silniki (Irakijczycy sądzili że to zmyli termolokatory - zmyliło na tyle że ich Bradleye z 20 do nich waliły).
No niezupelnie. Faktycznie byl taki incydent gdzie amerykanskie czolgi nie zauwazyly okopanych irackich czolgow, ktore nie wlaczyly na czas silnikow i przejechaly prosto przez pozycje irakijczykow. Wtedy tez przekonano sie ze niemieckie 120mm dziala faktycznie potrafia przebic pancerz kazdego czolgu. :P
Skonczylo sie na tym ze amerykanie sie wycofali.
Rowniez nigdy nie bylo bezposredniego starcia Bradley z czolgami T-72.
Glownie dlatego, ze bylo by to w waronkach pustynnych samobojstwem.

Hellbright

  • Gość
Odp: Nowy Polski Czołg ( niestety nie w WoT )
« Odpowiedź #50 dnia: Listopad 11, 2010, 01:16:46 »
Wstawka o EvE służyła porównaniu, współczesne wojskowe systemy operacyjne są znacznie lepsze.
Cyfrowe pole walki wygrało taktykę operacyjną sieciocentryczną podczas 2 wojny w Iraku. Chyba nie zdajesz sobie sprawy z efektywnego wykorzystania tego systemu - straty koalicji były znikome, nieporównywalne ze stratami w innych wojnach. A przeciwnik był słaby, ale nie bezbronny.

amra

  • Gość
Odp: Nowy Polski Czołg ( niestety nie w WoT )
« Odpowiedź #51 dnia: Listopad 11, 2010, 07:04:15 »
Trochy w SF bladzisz, w 2nd Irakiej wojnie straty byly znikome bo armia iracka praktycznie nie stawiala oporu. W 1st tez tylko resztki ktore przetrawaly bombardowania stawialy opor ale straty byly po stronie alianckiej juz znaczne, jak na nowoczesne wojenki.
A wracajac do Andersa, nie rob z niego na sile czolgu, nawet jego konstruktorzy nie twierdza ze to czolg tylko Bojowy Woz Wsparcia. On nie ma nigdy sie strzelac z abramsami/leopardami i innym cudami. On ma rozwlic stanowisko ckm-ow, jakis bunkier, budyneczek z ktorego strzelaja, itd, na polu walkie gdzie przeciwnik nie ma smiglowcow, czolgow tylko piechote. To takie low-cost imitacja czolgu na male wojenki przeciw talibkom i podobnym.

Kara Mon

  • Gość
Odp: Nowy Polski Czołg ( niestety nie w WoT )
« Odpowiedź #52 dnia: Listopad 11, 2010, 09:26:13 »
Czyli w skrocie to co nam potrzebne i na co nas stac .

Gizmo79

  • Gość
Odp: Nowy Polski Czołg ( niestety nie w WoT )
« Odpowiedź #53 dnia: Listopad 11, 2010, 10:34:35 »
Sęk w tym, że przy cyfryzacji pola bitwy (...) Jest doktryna sieciocentryczna. A Polska dzięki bliskiej współpracy z najważniejszym państwem na świecie jest w ścisłej czołówce.
To się nadaje do humoru :D

Straszny

  • Gość
Odp: Nowy Polski Czołg ( niestety nie w WoT )
« Odpowiedź #54 dnia: Listopad 11, 2010, 13:23:30 »
IMO Anders to genialny sprzęt na nasze możliwości i potrzeby

lżejszy, dużo tańszy w użytkowaniu od klasycznych Twardych (samo określenie Twardy to chyba był dowciap konstuktorów, ze wszystkich europejskich czołgów średnich pochodne T-72 są najłatwiejsze do zniszczenia),
uniwersalny, nieduży.

Faktycznie nie jest to czołg przełamania ale na pewno przy przewadze cyfrowego pola walki jego środki ppanc spokojnie wystarczą do zniszczenia kilku T-72 czy tym bardziej starszych konstrukcji jakie możemy spotkać na misjach w świecie albo w razie potencjalnej "misji pokojowej" na Ukrainie/Białorusi/Bałkanach (bo gdzie indziej w Europie może dojść do zamieszania i wojny domowej jak nie tam).

z drugiej  strony czy PT-91 jest czołgiem przełamania? Chyba że przełamania barykady w Etiopii, bo T-72 nawet obłożony kostkami reaktywnymi to zapałka i zadna armia Europy nie bedzie miała problemu z wystrzelaniem ich przy próbie szarży.
« Ostatnia zmiana: Listopad 11, 2010, 14:59:17 wysłana przez Scaryman »