No, chyba że ktoś kombinuje jak uczynić z nich tani MBT dla naszych sił.
Dokładnie tak, jest to zagrywka propagandowa typu patrzcie zrobiliśmy czołg, ma większego penisa jak Twardy, ma pancerz reaktywny (i nic poza tym) i można go przewieźć jednym z naszych trzech Herculesów. A Strikerów itp. nikt normalny nie nazwie czołgiem, co się usilnie próbuje zrobić z tego naszego wynalazku, poza tym używa się tego obok MBT a nie zamiast.
Na koniec i tak wyjdzie jak zwykle, wsadzą jakieś gówniane wyposażenie bo na lepsze nie będzie kasy, pociągną kasę z budżetu, armia nie kupi, albo kupi kilka niedorobionych sztuk bo przecież trzeba ratować zbrojeniówkę, o żadnym eksporcie mowy nie będzie, ale to już będzie problem nowej ekipy i nowej dyrekcji, już Irydę, Loarę i Kraba zrobili. Sny o potędze psia ich mać, jak przed wojną, a normalnych czołgów nie ma, śmigłowców nie ma, samolotów szkolnych nie ma, pocisków rakietowych wszelkiego autoramentu nie ma, okrętów podwodnych nie ma, marynarka leży, ale zadowolenie z siebie i Sojusznika jest, klepiemy taliba, jesteśmy wielcy.