Śmietnisko > Flamewar

Ransom honorować czy nie? Odp: Najśmieszniejsze i najgłupsze wtopy

<< < (24/62) > >>

CMHQ_Widget:

--- Cytat: Nitefish w Lipiec 12, 2011, 08:53:55 ---Jeśli ktoś w grze okrada innych graczy łapiąc ich na gejtach i wymuszając okup to w realu robi tak samo - stoi w bramie łapiąc przechodniów i krojąc ich z kasy, komórki, etc.

Czy tak jest? Szczerze w to wątpię.

--- Koniec cytatu ---

No pewnie że tak, chłopaki w Poznaniu mi raz na imprezie opowiadali jak Col dopadł babcie pod klatką :D, Bank Robber ją neutował a Zwierzax uciekał z torebką. Purifire mi opowiadał ;).

Deaell Portt:

--- Cytat: Nitefish w Lipiec 12, 2011, 08:00:11 ---Lol, tylko że do niewłaściwej osoby pijesz. Gdyż jakbyś nie zauważył nie miałem nic wspólnego z ransomem i killem revelki. Ciekawe jest jest to, że piszesz o okradaniu i okłamywaniu kolegów skoro chłopaki z JN po protu spotkali obcą osobę.

To jest tylko gra, jak wiele innych. Została tak zaprojektowana, żebyś mógł w niej robić rzeczy których nie robisz w rl. Na tym polegają gry, czy to Simsy, Need For Speed czy Eve. Każda na swój sposób pozwala Ci zrobić coś, czego nie robisz w rl i to jest ciekawe.
Jeśli nie odpowiadają ci zasady gry to zmień ją na np WoW - tam o ile się nie mylę nie da się kogoś okraść itp.

Piszecie o e-bushido.... hmmm wg was wygląda to tak, że można kogoś napaść, okraść z kasy (ale za pomocą honorowego pirackiego wymuszenia) i jest luz. Jak nie zapłaci to uwalić mu shipa z podem. To nie jest dresiarstwo, za to haracz + spuszczanie komuś bęcków to już jest.  ;)

Jakbyś chciał to przełożyć na rl to za jedno i drugie byś odpowiadał przed sądem. Nie wiem czy wtedy powiedział byś, że zachowałeś się honorowo bo przecież mogłeś kolesia jeszcze pobić ale piracki kodeks nie pozwolił ci na to.

Skoro dla ciebie gra i rl to to samo, czas na leczenie. Nie jest to żart wbrew pozorom, bo wielu ludzi ma z tym problemy i być może do nich należysz nie zdając sobie z tego sprawy.

--- Koniec cytatu ---
Twoj podstawowy blad jest taki, ze nie ogarniasz na czym polega piractwo. Bedac sam osoba, ktora cale swoje evkowe zycie spedzila w deep 0.0 nie czyni mnie tez specjalista, ale uswiadomila mnie, ze moje wyobrazenia o tym sa bardzooo mylace. Jako zolnierza ally moje piractwo ograniczalo sie do ustawienia z chlopakami w tempescie na przelotowce do Jita i rozwalenia jakiegos frachta, indyka.  I to bylo cale nasze piractwo. Niektorzy tam latali po low sec i cos tam ubijali. Nie wiazalo sie z tym zadne rpg, a tylko liczylo sie ile gostek mial w ladowni i czy warty jest pufniecia czy nie. Zdecydowanie tez nikt z nas sie nie bawil w jakies ransomy bo wiadomo, ze kb na pierwszym miejscu. Mysle, ze duzo ludzi nie zdaje sobie sprawy jak ciezkim zadaniem jest sciagniecie z kogos ransoma i jakim funem jest to dla obydwoch stron . Ubic, zgankowac  kogos w iles osob to nie jest jakas trudna czynnosc.

Walisz z kolegami do momentu kiedy cel przestanie istniec potem zlootowanie, wklejenie na kb i tyle. U pirata zlapanie kogos dopiero zaczyna caly fun. Nastepuje sciagniece takiej zlapanej osoby na specjalny kanal ransom. Gdzie w ascci wita go bandera piracka z informacjami, ze ransom bedzie honorowany, ma wylaczyc bron etc etc . Nastepnie jedna osoba (najczesciej fc) zaczyna w kulturalny sposob    powiadamiac ofiare, ze zostal pojamy, podaje mu warunki i daje 20 sekund na podporzadkowanie sie poleceniom. Caly ten czas pirat musi miec oczy dookola glowy bo koledzy ofiary moga przyjsc mu z pomoca . Osoby ransomowane sa caly czas traktowane z kultura, a nie jak frajer zlapany przez bande dresiarzy. Do tego stopnia, ze 2 dni temu ktos przez pomylke wlaczyl dzialka zamiast punkt, weba i klient zostal rozwalony.

Musial zwrocic koszty strat zlapanemu klientowi, zebral zjebke od kolegow i generalnie sam od samego poczatku przepraszal po swoim uczynku.  Piraci i osoby ramsomowane maja zas piekne historie do opowiadania. Nie twierdze, ze zycie pirata jest lepsze/ gorsze twierdze tylko, ze inne i najczesciej malo znane przez innych graczy. Uslyszalem zabawne i naprawe ciekawe pirackie przygody. Szkoda, ze najczesciej piraci stronia od pisania na forach bo naprawde maja co opowiadac . Dzisiaj na naszym ally tsie  o 22 bedziemy goscic kolege z korpa Veto, ktory mam nadzieje opowie nam swoje pirackie przygody. Wiec moj rum i fajka czekaja gotowe na posluchanie grubych opowiesci bo jakby nie bylo Veto to chyba najstarszy i najbardziej znany korp piracki w Evce, a jego Ceo Verone kilkanascie razy byl specjalista/komentatorem w AT. No i beda w tym roku wraz CCP hostowac LAN party.

sc0rp:
Hmmm sadzac po wypowiedziach ze rl charakter i czlowiek przeklada sie na wirtualna postac to mozna wysnuc wnioski ze:
- Jestem kobieta -> wszystkie  moje toony sa female
- Mam rozdwojenie jazni -> mam wiele altow
- Jestem dresem  -> bije wszystko co sie da
- Jestem tchorzem i nie mam honoru -> jak mnie bija i moge spasc przepalam mwd i tyle mnie widzieli
- Mam mentalnosc kibola -> Lubie walczyc duzych flotach
- Jestem jajoglowy -> bo zajmuje/walem sie badaniami
- Jestem producentem -> bo zajmuje/walem sie produkcja na masowa skale
- Jestem spekulantem -> bo bawie sie czasem w market pvp
- Jestem szarym pracownikiem w fabryce ktory np. skreca telewizory -> bo potrafilem kilkagodzin robic anomalke za anomalka
itd.

Hellou - TO JEST GRA -> kto nie widzi roznicy to powinien przestac grac bo kiedys moze zostac bohaterem jednego z ponizszych artykulow:
- http://gazetaolsztynska.pl/16-latek-zabil-siostre--zranil-matke,65918
- http://wiadomosci.wp.pl/kat,1023303,title,Zaatakowal-nieznajomego-nozem-bo-ten-zabil-go-w-grze,wid,12313520,wiadomosc.html?ticaid=1ca5a
i wielu wielu innych

VOODOO - bawi sie w prawych piratow ktorzy respektuaj ransom,
JN/BUFU - poprostu bije wszystko co sie rusza a jak im wpadna jakies iski bo ktos da sie nabrac na ransom to coz maja dodatkowy zarobiek
Wlasnie dlatego eve jest taka fajna ze kazdy sie moze bawic jak chce, w eve jest chyba najwiecej profesji ze wszystkich mmo a najfajniejsze jest to ze kazdy moze zajmowac sie wszystkimi jednoczesnie

Soulscream:

--- Cytat: Deaell Portt w Lipiec 12, 2011, 10:24:02 ---Twoj podstawowy blad jest taki, ze nie ogarniasz na czym polega piractwo. Bedac sam osoba, ktora cale swoje evkowe zycie spedzila w deep 0.0 nie czyni mnie tez specjalista, ale uswiadomila mnie, ze moje wyobrazenia o tym sa bardzooo mylace. Jako zolnierza ally moje piractwo ograniczalo sie do ustawienia z chlopakami w tempescie na przelotowce do Jita i rozwalenia jakiegos frachta, indyka.  I to bylo cale nasze piractwo. Niektorzy tam latali po low sec i cos tam ubijali. Nie wiazalo sie z tym zadne rpg, a tylko liczylo sie ile gostek mial w ladowni i czy warty jest pufniecia czy nie. Zdecydowanie tez nikt z nas sie nie bawil w jakies ransomy bo wiadomo, ze kb na pierwszym miejscu. Mysle, ze duzo ludzi nie zdaje sobie sprawy jak ciezkim zadaniem jest sciagniecie z kogos ransoma i jakim funem jest to dla obydwoch stron . Ubic, zgankowac  kogos w iles osob to nie jest jakas trudna czynnosc.

Walisz z kolegami do momentu kiedy cel przestanie istniec potem zlootowanie, wklejenie na kb i tyle. U pirata zlapanie kogos dopiero zaczyna caly fun. Nastepuje sciagniece takiej zlapanej osoby na specjalny kanal ransom. Gdzie w ascci wita go bandera piracka z informacjami, ze ransom bedzie honorowany, ma wylaczyc bron etc etc . Nastepnie jedna osoba (najczesciej fc) zaczyna w kulturalny sposob    powiadamiac ofiare, ze zostal pojamy, podaje mu warunki i daje 20 sekund na podporzadkowanie sie poleceniom. Caly ten czas pirat musi miec oczy dookola glowy bo koledzy ofiary moga przyjsc mu z pomoca . Osoby ransomowane sa caly czas traktowane z kultura, a nie jak frajer zlapany przez bande dresiarzy. Do tego stopnia, ze 2 dni temu ktos przez pomylke wlaczyl dzialka zamiast punkt, weba i klient zostal rozwalony.

Musial zwrocic koszty strat zlapanemu klientowi, zebral zjebke od kolegow i generalnie sam od samego poczatku przepraszal po swoim uczynku.  Piraci i osoby ramsomowane maja zas piekne historie do opowiadania. Nie twierdze, ze zycie pirata jest lepsze/ gorsze twierdze tylko, ze inne i najczesciej malo znane przez innych graczy. Uslyszalem zabawne i naprawe ciekawe pirackie przygody. Szkoda, ze najczesciej piraci stronia od pisania na forach bo naprawde maja co opowiadac . Dzisiaj na naszym ally tsie  o 22 bedziemy goscic kolege z korpa Veto, ktory mam nadzieje opowie nam swoje pirackie przygody. Wiec moj rum i fajka czekaja gotowe na posluchanie grubych opowiesci bo jakby nie bylo Veto to chyba najstarszy i najbardziej znany korp piracki w Evce, a jego Ceo Verone kilkanascie razy byl specjalista/komentatorem w AT. No i beda w tym roku wraz CCP hostowac LAN party.

--- Koniec cytatu ---


HAHAHAHAHAHAHAHAHAHahahaahahahahahahahahahahah

Honorowy pirat

Deaell Portt:

--- Cytat: Dark Flonoe w Lipiec 12, 2011, 10:59:03 ---Hmmm sadzac po wypowiedziach ze rl charakter i czlowiek przeklada sie na wirtualna postac to mozna wysnuc wnioski ze:
- Jestem kobieta -> wszystkie  moje toony sa female
- Mam rozdwojenie jazni -> mam wiele altow
- Jestem dresem  -> bije wszystko co sie da
- Jestem tchorzem i nie mam honoru -> jak mnie bija i moge spasc przepalam mwd i tyle mnie widzieli
- Mam mentalnosc kibola -> Lubie walczyc duzych flotach
- Jestem jajoglowy -> bo zajmuje/walem sie badaniami
- Jestem producentem -> bo zajmuje/walem sie produkcja na masowa skale
- Jestem spekulantem -> bo bawie sie czasem w market pvp
- Jestem szarym pracownikiem w fabryce ktory np. skreca telewizory -> bo potrafilem kilkagodzin robic anomalke za anomalka
itd.

Hellou - TO JEST GRA -> kto nie widzi roznicy to powinien przestac grac bo kiedys moze zostac bohaterem jednego z ponizszych artykulow:
- http://gazetaolsztynska.pl/16-latek-zabil-siostre--zranil-matke,65918
- http://wiadomosci.wp.pl/kat,1023303,title,Zaatakowal-nieznajomego-nozem-bo-ten-zabil-go-w-grze,wid,12313520,wiadomosc.html?ticaid=1ca5a
i wielu wielu innych

--- Koniec cytatu ---
Stary Ty sie naprawde rozmieniasz na drobne za kazdym postem. Nikt z tego co widzialem nie pisal, ze EVE to nie jest gra. Jest to jednak gra gdzie mimo wszystko sa akceptowane zachowania przez rzesze graczy, a sa takie ktore nazywa sie po imieniu czystym skurwy..... Wiec dziwi mnie twoja reakcja, ze sa ludzie, ktorzy nie pochwalaja takich dzialan pomimo, ze w EVE odgrywaja piratow. Czy wszystkie zachowania w EVE pochwalasz bo to jest gra ? Nawet w GS maja jakies zasady bo inaczej juz by sie dawno rozpadli. 

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

[*] Poprzednia strona

Idź do wersji pełnej