Śmietnisko > Flamewar

Ransom honorować czy nie? Odp: Najśmieszniejsze i najgłupsze wtopy

<< < (25/62) > >>

Deaell Portt:

--- Cytat: Soulscream w Lipiec 12, 2011, 11:04:27 ---
HAHAHAHAHAHAHAHAHAHahahaahahahahahahahahahahah

Honorowy pirat

--- Koniec cytatu ---
Pewnie byloby inaczej gdybym gracz mogl wykopac kogos z pochwyconego statku, wziasc jego iski, zgwalcic jego zone/corke/psa po czym po wszystkim isc przepic/przecpac w przyjaznie nastawionej do niego stacji . Mechanika w EVE wymusza tez w pewny sposob zachowanie graczy. Gdyby wszyscy piraci w EVE brali ransom, a pozniej i tak rozwalali statek to nikt by nie placil okupu.   

PS. Ja jako czytelnik, ktory zaczytywal sie w powiesciach korsarskich Meissnera wole taki bardziej bialy typ piratow. Zdaje sobie doskonale sprawe, ze to obraz sztuczny/romantyczny a nie jak to bylo w rzeczywistosci . No, ale po to gramy w gry, ogladamy filmy,czytamy ksiazki,komiksy aby uciec w pewien sposob od tej brudnej rzeczywistosci . Jezeli kogos ciekawia ksiazki Meissnera to polecam http://pl.wikipedia.org/wiki/Jan_Kuna . 

Soulscream:

--- Cytat: Deaell Portt w Lipiec 12, 2011, 11:06:02 ---Stary Ty sie naprawde rozmieniasz na drobne za kazdym postem. Nikt z tego co widzialem nie pisal, ze EVE to nie jest gra. Jest to jednak gra gdzie mimo wszystko sa akceptowane zachowania przez rzesze graczy, a sa takie ktore nazywa sie po imieniu czystym skurwy..... Wiec dziwi mnie twoja reakcja, ze sa ludzie, ktorzy nie pochwalaja takich dzialan pomimo, ze w EVE odgrywaja piratow. Czy wszystkie zachowania w EVE pochwalasz bo to jest gra ? Nawet w GS maja jakies zasady bo inaczej juz by sie dawno rozpadli.

--- Koniec cytatu ---

Tzn jakie zasady ma GS? Chetnie o nich poczytam.


--- Cytat: Deaell Portt w Lipiec 12, 2011, 11:09:43 ---Pewnie byloby inaczej gdybym gracz mogl wykopac kogos z pochwyconego statku, wziasc jego iski, zgwalcic jego zone/corke/psa po czym po wszystkim isc przepic/przecpac w przyjaznie nastawionej do niego stacji . Mechanika w EVE wymusza tez w pewny sposob zachowanie graczy. Gdyby wszyscy piraci w EVE brali ransom, a pozniej i tak rozwalali statek to nikt by nie placil okupu.

--- Koniec cytatu ---

Naiwny jestes.

Gaunt:

--- Cytat: Deaell Portt w Lipiec 12, 2011, 10:24:02 ---Twoj podstawowy blad jest taki, ze nie ogarniasz na czym polega piractwo. Bedac sam osoba, ktora cale swoje evkowe zycie spedzila w deep 0.0 nie czyni mnie tez specjalista, ale uswiadomila mnie, ze moje wyobrazenia o tym sa bardzooo mylace. Jako zolnierza ally moje piractwo ograniczalo sie do ustawienia z chlopakami w tempescie na przelotowce do Jita i rozwalenia jakiegos frachta, indyka.  I to bylo cale nasze piractwo. Niektorzy tam latali po low sec i cos tam ubijali. Nie wiazalo sie z tym zadne rpg, a tylko liczylo sie ile gostek mial w ladowni i czy warty jest pufniecia czy nie. Zdecydowanie tez nikt z nas sie nie bawil w jakies ransomy bo wiadomo, ze kb na pierwszym miejscu. Mysle, ze duzo ludzi nie zdaje sobie sprawy jak ciezkim zadaniem jest sciagniecie z kogos ransoma i jakim funem jest to dla obydwoch stron . Ubic, zgankowac  kogos w iles osob to nie jest jakas trudna czynnosc.

Walisz z kolegami do momentu kiedy cel przestanie istniec potem zlootowanie, wklejenie na kb i tyle. U pirata zlapanie kogos dopiero zaczyna caly fun. Nastepuje sciagniece takiej zlapanej osoby na specjalny kanal ransom. Gdzie w ascci wita go bandera piracka z informacjami, ze ransom bedzie honorowany, ma wylaczyc bron etc etc . Nastepnie jedna osoba (najczesciej fc) zaczyna w kulturalny sposob    powiadamiac ofiare, ze zostal pojamy, podaje mu warunki i daje 20 sekund na podporzadkowanie sie poleceniom. Caly ten czas pirat musi miec oczy dookola glowy bo koledzy ofiary moga przyjsc mu z pomoca . Osoby ransomowane sa caly czas traktowane z kultura, a nie jak frajer zlapany przez bande dresiarzy. Do tego stopnia, ze 2 dni temu ktos przez pomylke wlaczyl dzialka zamiast punkt, weba i klient zostal rozwalony.

Musial zwrocic koszty strat zlapanemu klientowi, zebral zjebke od kolegow i generalnie sam od samego poczatku przepraszal po swoim uczynku.  Piraci i osoby ramsomowane maja zas piekne historie do opowiadania. Nie twierdze, ze zycie pirata jest lepsze/ gorsze twierdze tylko, ze inne i najczesciej malo znane przez innych graczy. Uslyszalem zabawne i naprawe ciekawe pirackie przygody. Szkoda, ze najczesciej piraci stronia od pisania na forach bo naprawde maja co opowiadac . Dzisiaj na naszym ally tsie  o 22 bedziemy goscic kolege z korpa Veto, ktory mam nadzieje opowie nam swoje pirackie przygody. Wiec moj rum i fajka czekaja gotowe na posluchanie grubych opowiesci bo jakby nie bylo Veto to chyba najstarszy i najbardziej znany korp piracki w Evce, a jego Ceo Verone kilkanascie razy byl specjalista/komentatorem w AT. No i beda w tym roku wraz CCP hostowac LAN party.

--- Koniec cytatu ---



BLAGAM KURWA DOŚĆ NIE MOGE SIĘ PRZESTAC ŚMIAĆ

Deaell Portt:

--- Cytat: Gaunt w Lipiec 12, 2011, 11:13:51 ---

BLAGAM KURWA DOŚĆ NIE MOGE SIĘ PRZESTAC ŚMIAĆ

--- Koniec cytatu ---
>:D

HammerSnake:
Tragiczny ten flejm jedna strona gryzie, a druga idzie schować się pod płaszczykiem admina lamo.

Co z wami chłopaki. Z Alto jakoś mogliście się od pedałów wyzywać 0_0. Jak sobie nie radzicie to dajcie królikom prawo głosu w waszym imieniu.

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

[*] Poprzednia strona

Idź do wersji pełnej