Śmietnisko > Off Topic
Kilka ciekawych wiadomości z dziś poza Egiptem oczywiście
Yogos:
Nie wiem ilu jest specjalistów, wiem np. ze mają problem z kadrami bo wymóg jest taki żeby mieć wyższe wykształcenie z bodajże administracji.
Problem tkwi w tym, że bardzo dużo osób idzie pracować tylko po to aby zrobić staż i po pół roku wieje do Brukseli gdzie płacą w euro.
Ale tu tak na prawdę nie chodzi o to czy jesteś specjalistą czy nie. Możesz być półgłówkiem po podstawówce, grunt że siedzisz na stołku który ma władze decydowania o kasie. Typ który dobrze zarabia zastanowi się pare razy zanim weźmie w łape za byle bzdurę. Jakby zarabiał słabo to by sam szukał okazji.
amra:
Yogos tak jest w kazdej branzy w PL, nie tylko w administracji. Sam jestem przykladem tego. To nie znaczy ze nalezy im zapewnic jakies super przywileje. Komedia jest 30 letni emeryt policjant, mowimy o kraju w ktorym brac gornicza od 50 lat ma przywileje i ciagle ja zachowuje bo jak nie to demolka Warszawy. To samo rolnicy i jesz kilka branzy.
Jak by nas bylo stac na te przywileje to ja chetnie bym im dal je, tez bym chcial je miec, ale nas nie stac na to.
Mowisz o zabierniu kasy ciezko procujacym ludziom placacym kolosalne podatki aby pracownicy administracji czuli sie docenieni ?. Jak ich docenie jak w tym kraju administracja zacznie wreszczie dzialac jak nalezy, a nie tylko lapki po kase, komorki, somochody i delegacje.
A i jescze jedno, mieszkam w mejscu gdzie szefa prokuratorow sie wybiera w wyborach tak i szefa policji. Wiecie panowie to dziala. Nie widze idiotycznych oskarzen, wyrokow, policji robiacej sobie jaja z prawa czy lejacej meneli po komendach.
Jak kos zaginie to go szukaja, tak na serio bez potrzeby wzywania Rutkowskiego i robienia cyrku w TVN.
A tak a propo wyborow, nie moze stanac w nich osoba bez doswiadczenia, sa scisle okreslone warunki jakie wyksztalcenie ile stazu musi miec kandydat na szewa prokuratury ( wiec A. Leper by sie nie zalapal ).
Dormio:
--- Cytat: dziadzik w Luty 16, 2011, 17:48:23 ---Zly przyklad. Kazdy obywatel moze sie wybrac na zebranie samorzadu, ale nie ma prawa sie odezwac (prawnie - "nie ma prawa glosu" - ale jak juz ktos napisal prawo jest wieloznaczne i wlasnie tak jak napisalem jest ono traktowane) wiec co ta obecnosc zmieni?
--- Koniec cytatu ---
Ależ dobry przykład. Prawa zabierania głosu i podejmowania decyzji może nie mam ale mogę protestować. Poza tym jest coś co się nazywa konsultacje społeczne, gdzie masz prawo zabrać głos i mieć swój współudział w decyzji. A obecność zmieni tyle, że może osoby psioczące w końcu zrozumieją, że większość decyzji (w samorządzie, w rządzie, etc.) to efekt kompromisów. To zaleta i wada demokracji. Inaczej miliardy much nie mogłyby się mylić... :P
--- Cytat: Kane McCallan w Luty 16, 2011, 20:03:53 ---Yogos tak jest w kazdej branzy w PL, nie tylko w administracji. Sam jestem przykladem tego. To nie znaczy ze nalezy im zapewnic jakies super przywileje. Komedia jest 30 letni emeryt policjant, mowimy o kraju w ktorym brac gornicza od 50 lat ma przywileje i ciagle ja zachowuje bo jak nie to demolka Warszawy. To samo rolnicy i jesz kilka branzy.
--- Koniec cytatu ---
Moja żona zwykła mawiać: pielęgniarki nie mają dość siły by rzucać kostkami brukowymi. Jednak odkąd poznała moją rodzinę patrzy na to nieco inaczej, bo prawda jest po prostu znacznie bardziej skomplikowana.
Jestem z rodziny górniczej (ojciec, brat, dalsza rodzina) i z własnego doświadczenia mogę powiedzieć, że z roku na rok przywileje maleją. Większość tego co ludzie wiedzą na temat przywilejów górniczych to demagogia w czystej postaci. Wiesz dlaczego ? Ano dlatego, że nie ma czegoś takiego jak emerytura górnicza, a jest natomiast przelicznik stażu pracy. Jest on wynikiem pracy w ciężkich warunkach: podwyższone ciśnienie - popracuj sobie 1000m pod ziemią, temperatura - popracuj sobie 6h fizycznie w temperaturze 30+'C niezależnie czy lato/zima, popracuj sobie w klaustrofobicznych warunkach - korytarze średnicy 2-3m, popracuj sobie w warunkach braku naturalnego oświetlenia. To tylko te najmniej "niebezpieczne" dla zdrowia ciężkie warunki, bo przecież pominąłem oczywiste zagrożenia jak pylica, tąpnięcia, zalanie, pożar. Porównaj sobie takie warunki z pracą w administracji publicznej, gdzie BHPowiec pilnuje ilości lumenów, ekspozycji na światło naturalne, przestrzeni indywidualnej do pracy itp.
Nie mówię, że to dobrze, że górnicy mają przywileje, ale tak samo jak każdy walczą o swoje prawa. Różnica pomiędzy górnikami, a np. mną jest taka, że ja przyjmując się do pracy w korporacji za każdym razem muszę walczyć o swoje prawa i negocjować warunki, a górnicy mają od tego związki zawodowe.
HammerSnake:
No ,ale to jest wasz świadomy wybór przecież. Jakie trzeba mieć specjalne umiejętności i zdolności żeby pracować w kopalni jako górnik? Ot nie ma . Równie dobrze mógłby stanąć za ladą w markecie i kroić szynkę zarabiając z nadgodzinami 1,5k na rękę przy bardzo pomyślnych wiatrach ,a tak ile wychodzi 4-5 patyki? W kghmie pewnie trochę więcej.
--- Cytuj ---A obecność zmieni tyle, że może osoby psioczące w końcu zrozumieją, że większość decyzji (w samorządzie, w rządzie, etc.) to efekt kompromisów. To zaleta i wada demokracji. Inaczej miliardy much nie mogłyby się mylić..
--- Koniec cytatu ---
Czyli ,że wyjście na ulice Warszawy z kilofami i szantażowanie oraz zastraszanie przeszło 30 milionów polaków ,których reprezentują politycy niczym zwyczajna mafia to konsultacje społeczne. yhym.
"
Górnik zarabia 5500 zł , a emerytura wynosi ok 3.200.
Liczymy: od 5500 płaci 9,76% na emeryturę - pracodawca drujgie tyle czyli wychodzi 1073.6 pomnożone przez 12 i przez 30 lat daje 386.496 zł (upraszczam, ze 400.000).
Te 400.000 podziel na 20 lat (zostaje 20.000) i przez 12 (zostaje 1666 zł).
CZyli do emeryta górnika pracującego 30 lat państwo dopłaca rocznie 3200 - 1666 = 1534 zł razy 12 miesięcy 18.408 zł czyli ok. połowy emerytury.
Jeśli policzysz to dla pracującego 25 lat i pobierającego przez 25 lat, to masz odpowiednio - składka zapłacona=321.900 zł - więc emerytura powinna wynosić 1073 zł (czyli podatnik dopłaca prawie 66%) emerytury.
Wyliczenia są bez inflacji i bez zwrostu gospodarczego.
Gdyby górnicy mieli miec płaconą emeryturę z wypracowanych pieniiędzy to ich składka emerytalna powinna wynosić nie po 9,76% (pracodawca i pracownik), tylko po około 25%."
Dormio:
Gdybasz ? Jak dla mnie Twoje liczby są "nieco" zbyt wysokie, a mam wiedzę bezpośrednio od 33 letniego górnika (~10 lat pracy na "dole"), który wraz ze wszystkimi dodatkami (te wspaniałe przywileje) na rękę ma około 2.7k PLN.
Dla porównania mój ojciec na emeryturze (były górnik - 64 lata, ~6 lat na emeryturze) po 20+ latach pracy na dole ma emerytury ~2k PLN.
Żaden z nich nie brał kilofa by jechać do mnie z "odwiedzinami". :P
--- Cytat: HammerSnake w Luty 17, 2011, 14:05:25 ---Czyli ,że wyjście na ulice Warszawy z kilofami i szantażowanie oraz zastraszanie przeszło 30 milionów polaków ,których reprezentują politycy niczym zwyczajna mafia to konsultacje społeczne. yhym.
--- Koniec cytatu ---
Wiesz co to są konsultacje społeczne, czy może tak jak swoje wyliczenia dochodów górników bierzesz z sufitu ?
W swoich obliczeniach dotyczących udziału własnego w składce przyjmujesz kilka błędnych założeń - np. fakt, że emerytura górnika będzie około 20 lat oraz, że przepracował raptem 30 lat.
--- Cytuj ---GUS: W 2006 roku przeciętne trwanie życia wynosiło 70,9 lat dla mężczyzn
--- Koniec cytatu ---
Powiedzmy, że wciąż rośnie i obecnie wynosi 72 lata. Wówczas 20 lat na emeryturze oznacza przejście w okolicy 52 roku życia (czyli nieco wcześniej niż mój ojciec). Wiedząc ile lat przepracował na dole per analogia można powiedzieć, że wcześniejsza praca szła mu całkowicie w wysokość emerytury, a pracował od około 18 roku życia czyli dodatkowe kilka lat.
A teraz proszę zrób te same obliczenia dla osoby pracującej w biurze od 18 roku życia do przepisowych 65 lat. Zakładając, że ma 4k PLN na rękę (nie sądzę by odbiegało to od średniej w Wawie w znaczącym zakresie).
Nawigacja
[#] Następna strona
Idź do wersji pełnej