Eve Online > Dyskusje ogólne

Nasze żenujące akcje

<< < (4/49) > >>

Kara Mon:
http://czarnakompania.pl/kb/kb/?a=kill_related&kll_id=5576

Po kilku juz dobrych piwkach zebralo mnie na drobne solowanie, wpadam do systemu 25 minusow na localu zadnego plusa na bramie sentinel i jakies 2 cepy to zaczynam jazde , zbytnio sie rozpedzilem i sentinel niestety na strukturze odwarpowal ale nic krece sie wokol tej samej bramy dalej, za chwile wpada kolejna grupka frejek warpujac na 30 na brame. Popijajac kolejne piwko ( a znikaly moment , adrenalinka i radocha jaki to jestem zajedwabisty dzialaly) stluklem cormoranta reszta uciekla, za chwile warpnal punisher i struga bohatera. Po kilkunastu sekundach 2 jaguary, wolf i thrasher dolecialy do bramy i dosc szybko zrezygnowaly z ataku przeskakujac na druga strone. Po jakichs 15 minutach rozganiania frejek  czulem sie juz jak Zeus walacy gromami ze szczytu olimpu. Do bramy warpuje na 100 stiletto, niewiele myslac pruje do niego na pelnej parze a tu nagle gosc szybko na orbite wchodzi, lapie punkt dzialka nie trafiaja , skaner zaczyna puchnac, do bramy 80 km , wyslalem na niego warriorki i alignuje na inna brame. W ciagu 10 sekund bez przepalania mwd stiletto zgubil punkt i w tym momencie przyszla genialna mysl "a wlasnie prawie zostawilem dronki" . Efekt koncowy widac  :P

Azbuga:
http://eve.battleclinic.com/killboard/killmail.php?id=10824600

Poskładałem sobie ishtara do latania solo - same zalety, tank, damage, align szybki żeby wiać jak się zrobi ciepło. Nawet wydałem jakieś potworne iski na frakcyjne dronki żeby ładniej sentry tankowały... Plan się w sumie sprawdził - coś tam ubite, jak wpadł lachesis i cerb zwiałem na spota bo GCC bolało.

I tu najlepsze danie dla blondynki - zaczęliśmy sobie gadać na lokalu :) w międzyczasie widzę że pojawia się reszta ich ekipy ale jestem daleko więc dalej sobie gadamy... a ja przegapiam całkiem że mnie covert skanuje. Niestety w międzyczasie zacząłem sobie naprawiać dronki. I nawet bym zwiał gdy na mnie dropneli gdym nie wpadł na genialny pomysł żeby je jednak pozbierać  :'(

ZBIERANIE DRONEK JEST ZŁE

http://eve.battleclinic.com/killboard/killmail.php?id=10898731

a takie rzeczy można zrobić jak się nie ma pomysłu na coś nowego do polatania  :-[

Morbius:
nie mogę znaleźć linków ale z tych co pamiętam
lecieliśmy na roaming gang jeszcze z czasów Lotki, ja w Malediction na scout/takler
Zrobiliśmy z 40 j i jakoś tak bez kili nagle wpadam do systemu a tu chyba z 10 neutrali, no to siup mwd podbijam scramble, web i drę się na ts że mam bsa, nagle bum bum i siedzę w podziku - okazało się ze to był 0,6 system :)

Innym razem w Stain klepie raty na pasku apokiem, widzę że lokal skacze, widzę że na pasek wskoczył mi cep, ale jest 190 km ode mnie, phii spokojnie zdążę dronki pozbierać - oczywiście nie zdążyłem :)

no i o wskakiwaniu z low do hisec z global agro nie spomnę :)

SokoleOko:
W temacie dronek -> z potrzeby "moar DPS" w połączeniu z brakiem skilli na Heavy T2 ostatnio zarabiam Gilą z Fed Navy Ogre'ami (jakieś 25 mil za 5 sztuk). Do monitora mam przyklejoną żółtą karteczkę z napisem "fuck drones", na wypadek gdybym musiał zwiewać i coś głupiego przyszłoby mi do głowy ;)

Dodatkowo, przynajmniej raz zdechłem na gejcie "bo ten porzucony Warriorek akurat by się przydał"  8)

CoeathalVega:
za czasow kiedy RKK poszlo sobie w cholere z kenzoku siedzielismy w npc 0.0 stain. Pewnego pieknego wieczora probowalismy zlapac kolesia ktory bawil sie w undock/dock w shuttlu... ja w Taransie podniecony ze udalo mi sie go zalockowac oddalem salve i znalazlem sie w jaju. Okazuje sie ze strzelilem do stacji. Hura. No to trzeba sie wydokowac 2 minuty pozniej nastepnym Taranisem zeby loot zebrac, nie ?

....

innego razu zaatakowalem Vigilantem hyperiona w pasku w 0.4. Nie poszlo zbyt dobrze... :>

edit: zapomnialem o mailu : http://reikoku.eve-kill.net/?a=kill_detail&kll_id=4106890

drugiego nie mam z jakeigos dziwnego powodu....

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

[*] Poprzednia strona

Idź do wersji pełnej