Śmietnisko > Flamewar

Tytani intelektu (było: Odp: Wojna blobów N3PL vs CFC+Stainwagon)

<< < (4/17) > >>

Tylio:
Spoko, jak na razie to nikt nie przedstawił żadnego dowodu, więc nie muszę się nawet "wybielać" ;)

Centurion:
Ależ dowody zostały przedstawione dawno temu dlatego zostałeś razem z pozostałymi winnymi kolegami zbanowany.

Teraz cię odbanowali za błędy jakiegoś tam admina, że niesumiennie, że coś tam bla bla bla...
CCP działa jak amerykańskie sądownictwo - to, że osoba NIE ZOSTAJE skazana z powodów proceduralnych (prokurator coś spieprzył) nie oznacza, że nagle dla ogółu społeczeństwa staje się niewinna. Masz pecha, tak to działa. 

Edit:
I nie żebym był jakoś pR0 c0venowy czy coś bo nie jestem, uważam, że oni za złamanie konkretnych punktów EULA też powinni być pobanowani (suma sumarum tytki powinny znaleźć się z powrotem na zbanowanych kontach czyli tak jakby wyparować) no ale cóż... zadziałali jakoś sprawniej ;)

Tylio:
Dowody nigdy nie zostały przedstawione. W tym problem. CCP też nam ich nie przedstawilo mimo naszych próśb. Nie odbanowali nas za błędy proceduralne, tylko za brak dowodów.

[BU FU] Karas:

--- Cytat: Tylio w Marzec 04, 2014, 13:17:35 ---... więc nie muszę się nawet "wybielać" ;)

--- Koniec cytatu ---


--- Cytat: Tylio w Marzec 04, 2014, 13:37:51 ---Dowody nigdy nie zostały przedstawione. W tym problem. CCP też nam ich nie przedstawilo mimo naszych próśb. Nie odbanowali nas za błędy proceduralne, tylko za brak dowodów.

--- Koniec cytatu ---

BULLSHIT i tyle: ], mimo ze jestes niewinny i nie musisz sie wybielac to od kilku stron nie robisz nic innego poza wybielaniem: ] EOT.

Tylio:
Jak już pisałem - przedstawiam ciąg dalszy historii, a właściwie jej zakończenie. Nie próbuję nikogo do niczego przekonać. Jeżeli widzialem, że ktoś wypisuje głupoty to starałem się je sprostować. Przedstawianie faktów, a wybielanie to nie to samo. Macie teraz na forum kompletną historię. Co z tym kto zrobi to już nie moja sprawa ;)

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

[*] Poprzednia strona

Idź do wersji pełnej