Eve Online > Dyskusje ogólne
Zycie w EVE - spostrzeżenia z wyprawy do końca świata gry
Doom:
--- Cytuj ---jak widzę idea freelancera pozostaje dla poniektórych niezrozumiała , cały czas myślicie korporacjami .
--- Koniec cytatu ---
Ekhem...
Ale zdajesz sobie sprwę że taka jest idea MMO i w Eve problem jest nie z tymi co są w korporacjach tylko właśnie z tymi co wszystko robią "solo" (czytaj one man army w postaci alta i kilkunastu altów? )
SokoleOko:
--- Cytat: Krogulec w Luty 05, 2013, 23:48:57 ---jak widzę idea freelancera pozostaje dla poniektórych niezrozumiała , cały czas myślicie korporacjami . zrobię to za was i zapytam dyplomatów z 3 rożnych aliansów/korpow czy dostane dostęp do ich stacji w -0.4 do -0.7 , spodziewam sie odpowiedzi ze powinienem przystąpić do jakiej korporacji w aliansie , a freelancer to osobnik niezależny - solista
może zaryzykuje lot z towarem do stacji w -0.4 (jak zezwolą na dokowanie )
--- Koniec cytatu ---
A jak u Ciebie ze zrozumieniem, że MMO to gry zespołowe?
Solo to możesz latać na PvP jak masz skille i umiejętności. Freelancerka nie działa w Eve. Albo Cię wyśmieją, albo zescamują.
Theronth:
Dux:
Jak zapytasz Goonów, czy Cię do swoich stacji wpuszczą z wypakowanymi po brzegi JFami, to zapewne odpowiedź będzie brzmiała, że TAK :P
Lt Rook:
Dajcie chłopakowi spokój :P
chce się freelancować na markecie jego wola,
podpowiedź: jak cię do stacji nie wpuszczą możesz obwoźny kramik otworzyć i sprzedawać prosto z indyka, na pewno się wielu chętnych klientów znajdzie, mi np. wczoraj zabrakło nanite rep. pasty, jak się PVP freelancowałem, w ac tornadzie po środku dronkowa, taki obwoźny sprzedawca w indorku był by bezcenny!!!!
Nawigacja
[#] Następna strona
Idź do wersji pełnej