Z innej beczki: jeśli chcesz bawić się w pvp, to z czasem wytrenujesz lepiej lub gorzej subcapitale wszystkich ras. I to nie dlatego, żeby pochwalić sie kolegom z corpa, że latasz prawie wszystkim, ale dlatego że, mówiąc w dużym uproszczeniu, większość statków ma swoją unikatową zaletę (w konkretnej sytuacji sprawdza się lepiej od reszty).
Latanie capitalami to nie jest spacer z pieskiem. Piszę tak, ponieważ sam kadłub carriera lub drednota kosztuje ok. 1 bil, a każdy ślini się na myśl posiadania capitala na killboardzie. Jeśli nie chcesz wtopić takiego statku, zwłaszcza jeśli ciężko na niego harowałeś, to chcesz być pewien, że: a) masz większość lub wszystkie support skille na 5 lvl, b) masz duże doświadczenie w pvp.
Inaczej skończysz jak Guliwer w krainie liliputów, albo jeszcze gorzej. Na latanie capitalami potrzeba nie miesięcy, a lat.
Jeśli mogę coś poradzić, to póki co skilluj statki matarskie, które sprawdzą się dobrze zarówno w pvp jak i w pve. W hurricane na active armorze lub passive shield zrobisz misje lvl 3, w maelstromie z active shield tankiem lvl 4. Machariel jest bestią na lvl 4 - wymaga lekkiego doskillowania ze strony gallente, ale nim będziesz robił misje z palcem w d***
Niekoniecznie trzeba skillować rakiety do statków matarskich - znajdują one zastosowanie głównie w fitach pvp: Hurricane (2 wyrzutnie rakiet heavy assault zwiększają dodatkowo dps, chociaż do 1 vs 1 pvp osobiście preferuję 2 medium energy neutralizery) i w Typhoon (około 1000 dps, autocannony + torpedy), więc na początek definitywnie wystarczy trenować same projectile guns.
Trzeba będzie przy tym wytrenować support skille do tankowania shielda i armora, ale wierz mi - jeśli będziesz chciał grać pvp, to nie będą to skillpointy wydane na darmo. 4 lvl support skilli na sam początek stanowczo wystarczy.
Edit:
Dlaczego tak polecam matarów jako uniwersalną rasę do pvp i pve? W przypadku amarr "cap is your life" - jeśli wyssają ci capa do zera, to już praktycznie po statku. Podobnie jest w przypadku gallente, lecz nieco łatwiej, bo działka potrzebują mniej capa. Jeśli lubisz rakietki, to mogę polecić trening pod caldaryjskiego Drake'a. Zrobi z łatwością misje lvl 3, od biedy lvl 4, również rewelacyjny w pvp. Na necie dużo o nim poczytasz.
Edit 2:
I jeszcze co do wymagań SP: zwróć uwagę, że jeśli trening skilla na lvl 4 to kwestia kilkunastu godzin, to trening lvl 5 zajmuje kilka dni. Czyli sumarycznie lvl 5 skilla wymaga kilku-kilkunastoktornie (nie liczylem dokladnie) więcej czasu, niż pierwsze cztery poziomy razem wzięte. A że tylko część modułów tech2 wymaga danego skilla na lvl 5, to podniesienie wszystkiego na przyzwoity lvl 4 nie zajmuje aż tak dużo czasu
Jak to może wyglądać w praktyce? Dzisiaj widziałem postać na sprzedaż, która może latać każdym statkiem w grze: od fregat po tytany. Nie miała support skilli, więc nie strzeli z tego tytana lub fregaty, ale nim poleci. Miała tylko 15 mil SP (!), co jest równe ok. 9 miesiącom treningu. Wniosek? Nie trzeba mieć wielu SP, aby móc z czegoś korzystać. Ale im lepiej coś wytrenujesz, tym bardziej wzrosną Twoje możliwości.