Śmietnisko > Off Topic
Najlepsza ksiazka Sci-fi ktora przeczytales i wracasz do niej po latach...
Theronth:
'Limes Inferior' Zajdla wciąż aktualne :)
Lanca:
Często wracam do braci Arkadija i Borysa Strugackich. Chodzi mi głównie o dwie książki - "Fale tłumią wiatr" i "Żuk w mrowisku", świetne sf, osadzone w świecie przyszłości (oczywiście komunizm). Fabuła obu książek kręci się w okół tajemniczej rasy "Wędrowców", którzy na siłę próbują wynieść ludzkość na kolejny szczebel ewolucji. Nam się to oczywiście nie podoba :) Nie będę za dużo pisał, bo nie warto spoilerować ale polecam gorąco - jest dużo odniesień (tak jak w twórczości Lema) do ówczesnych (Strugaccy pisali za komuny) problemów społecznych, pytań o tożsamość człowieka i jak "obcy" może być naprawdę obcy.
MiltisUmbrae:
Z takiego Sci-Fi bliższego naszym czasom polecam Ciszewskiego
www.1939.com.pl
Major
www.1944.waw.pl
www.2012.ru
seria mnie wciągnęła kompletnie przez to parę dni byłem dosłownie wyrwany z życia :)
Doom:
Sagę Vorkosiganów czytał?
cassio:
Temat trafił mi się jak ślepej kurze ziarno. Fajnie, że ktoś to odkopał. Akurat szukałem coś nowego w klimatach SF , przeczytałem 2 pierwsze strony wątku i poleciałem kupić "Grę Endera" ;D Przechodziłem obok tej książki ze 100 razy, nie wiedząc nawet, że to klasyk. Widzę jeszcze kilka ciekawych pozycji.
Od siebie dodam swoją listę SF:
Neuromancer
Nakręcana dziewczyna
Ubik
Solaris
1984
Opowieści o pilocie Pirxie (często pomijane przez status lektury szkolnej)
Dzieła Herberta nawet nie wymieniam, bo temat się już zapiaszczył.
Btw. chętnie łyknął bym jakąś pozycję dotycząca lotów kosmicznych/eksploracji kosmosu itd... w tej sferze nie znam za wielu książek. Jesteście w stanie coś polecić? Jak z książką "Eve"?
Nawigacja
[#] Następna strona
Idź do wersji pełnej