duża kasę można zarabiać wyłącznie w empire. Nawet nie będę z nikim polemizował, bo gram od tak dawna, że wiem, co mówię. Jakbym sie podliczył to pewnie cos między 150 a 200b zarobiłem, może nawet więcej, bo kilka razy rozdałem kasę i zaczynałem od zera na pożyczonych iskach.
W nullsec można zarobiać tylko na POSach, simple i adv reaction, a potem jazda do empire, tzn. do jita. Mając manufacturing chain spokojnie wychodzi ponad 1b na czysto, bez większego wysiłku, nawet na zwykłych moonach. Raz na miesiąc wrzutka paliwa i raz na tydzień wywalenie produkcji z silosów. Po patchu r64 wypadną z gry, więc szansę zarobkowe się wyrównają. Ci, co mają ok 5-10 posów, zarobią ok 2-5b miesięcznie.
Rattowanie, wh, plexy owszem czasem coś wpada, ale tak jest czasochłonne, że wychodzi na drugi etat jak w robocie, a raczej w fabryce na taśmie. Po jakimś czasie powstaje uraz psychiczny :2funny: Nie ratuje i nie robie misji od kilku lat. Chyba, że potrzebuje zmiejszyć ujemny standing, wtedy obowiazkowo klepie NPCy.
Jeszcze o kopaniu beltów w 0.0, bez tanka (czyli przeważnie alta zapomnij) jest tak nudne jak szydełkowanie u cioci na imieninach. Jak ktoś uwielbia te same czynności - jak maszyna, to full wypas. Ale sorki, ja nie po to płacę, by dymać kilka lat na paskach...
Zaś dla empirowców, kerbirów w hisec zostaje masa możliwości zarobkowania.
Sell/buy - najbardziej dochodwoy biznes wszechczasów. Wczoraj np. zarobiłem na czysto jakieś 5b w ciągu 30 min, stale zmieniając ordery w jita.
Manufacturing - od t1, poprzez t2 components, aż po produkcję modów czy shipów, a międzyczasie inwencja czy reverse eng. czyli można poźniej sprzedać bpc t2, t2 albo gotowe produkty.
Jak znacie ludzi, to wiecie kto ma bpo t2 i zawsze warto gadac z takimi, spuszczają jakieś 20-30% dla starych odbiorców.