Troche sie offtop robi...
Prosze dokladnie przeczytac co napisalem o zwiekszaniu przychodow w low i null zanim bedzie strasznie mnie komentowac
Nie chodzi o to ze jak sie jest piratem to nie ma sie prawa czepiec ze low jest dosc puste i ciezko o fajna bitke... wlasnie jest ten problem ze ludzie wychowani tylko na high secu boja sie tracic statki (co jest dziwne bo w eve wlasnie o to chodzi...).
dla mnie troche sie zaburzyly priorytety w eve przez ostatnie lata. Mam wrazenie ze iski powinno zarabiac sie po to zeby potem je wydawac na zabawe a nie zeby moc zarabiac wiecej iskow i trzymac je w skarpecie...
VonBeerpuszken no to jestes tym super graczem ktory nie musi/nie chce utrzymywac sie w high. Nie zmienia to niestety faktu ze jakkolwiek zecie bez high jest mozliwe to zarabianie altem na L4 jest wygodne i bezstresowe i to jest be...
Sammani, wezmy sobie takie 2 scenariusze: 1 mega boost null i low zeby lezaly tam gory iskow i innego badziewia i nie zmieniamy high. Daje nam to bardzo duzy przyrost iskow, co przeklada sie na wzrost inflacji (czyli wszystkie ceny ida do gory, zwlaszcza drogich modow i tych bardzo popularnych, np t2). Problem pojawia sie tutaj dla mlodych graczy ktorzy jeszcze sie nie rozpedzili i nie trzepia L4. Maja malo kasy, malo skilli i doswiadczenia zeby utrzymac sie w low czy null oraz zeby ich bez problemu znalezli corpa z null czy low ktory ich przyjmie.
Brak kasy powoduje ze wolniej sie rozwijaja i low i null sa dla nich jakims marzeniem, ale nadal mozna zarobic kokosy w high i bez stresu strzelac do czerw krzyzykow i miec kase na faction shipy i faction mody (bo ich cena jest stala w lp store) oraz na plexy (ich cena tez pewnie wzrosnie bo kazdego bedzie stac). co dalej jako ze faction mody sa glownie pozyskiwane z lp store a ludzie w low i null nagle beda mieli duzo wiecej kasy, czyt bedzie ich stac na czestsze zakupy faction modow to ich cena tez wzrosnie co przelozy sie na widoczny wzrost zarobkow w high z L4 i nasze status quo zostanie na praktycznie niezminionym poziomie. Jedyna roznica bedzie taka ze wszystko bedzie drozsze i powiekszy to roznice pomiedzy mlodymi graczami a tymi co juz jakies miejsce w eve maja.
Co wiecej ci mlodzi gracze wcale nie beda tacy chetni do oposzczenia high bo zarobki beda tam lepsze niz teraz i ta roznica w kasie nie bedzie tak odczuwalna.
Chodzi o to ze mozesz zarabiac duuuuzo kasy albo bardzo duuuuzo kasy. Co wybrac?? Problem jest taki ze to duuuzo kasy w zupelnosci Ci wystarczy na wszystkie potrzeby i zachcianki i nie potrzebujesz wiecej i masz ja bez ryzyka straty czegokolwiek. Zatem nie ma sensu przenosic sie do low czy null skoro i tak nie bedziesz mial co zrobic z nadwyzka kasy...
Dlatego uwazam ze pompowanie kasy w low i null zeby nia zachecic graczy z high jest co najmniej niemadre.
2gi scenariusz: likwidujemy wysokie zarobki w high a null i low zostawiamy na poziomie takim jaki jest (tak zle w koncu nie jest z ta kasa w low i null). Jest to zabieg ktory mozna nazwac zwolnieniem calej grupy pracownikow o nazwie misjonarze L4.
Duza grupa graczy zostanie nagle bez pracy i na pewno czesc z nich zrezygnuje z eve ale reszta (ciezko mi powiedziec jak duza) przekwalifikuje sie i zacznie zarabiac w inny sposob. Tutaj z pomoca przyjdzie milicja. Jako jedyne miejsce oferujace misje L4 i wysoki zarobek bedzie bardzo atrakcyjna. Dodatkowo nie wymusza wyprowadzki z high.
To co sie bedzie dzialo to poczatkowe robienie glownie misji L3 jako pierwszej reakcji na kryzys, dalej spadek ilosci iskow na markecie i wzrost cen stuffu glownie pozyskiwanego z lp store, nawet duzy bo w krotkim czasie w drastycznym stopniu spadnie podaz tych rzeczy.
Na szczescie to sa tylko krotko terminowe wydarzenia i efekty.
W dluzszym czasie, kiedy sytuacja zacznie sie stabilizowac ceny powinny zaczac spadac. Tutaj bardzo skupiam sie na faction warfare i misjach milicji. Uwazam ze tez fragment eve moze praktycznie w pelni przejac rynek dostawcow faction modow impow i innego stuffu z lp store.
To co tez jest ciekawe w tym scenariuszu to wlasnie zabranie pieniedzy z rynku. Osobiecie uwazam ze jezeli bardzo duzo osob stac na oplacanie gry iskami grajac glownie afk to znaczy ze tych pieniedzy jest za duzo i zaczynaja one psuc gospodarke w eve (co przeklada sie na cala reszte gry niestety). Chodzi o to ze to sa iski ktore wlatuja do gry od CCP za pomoca misji a potem od razu wylatuja z gry do CCP za pomoca plexow. Wbrew pozorom to jest bardzo duzo kasy ktore sie troche marnuja bo nie pracuja. Bardzo mozliwe ze CCP tak to wspiera bo wlasnie probuje odessac z eve jak najwiecej iskow bo jest ich za duzo.
Eve jest jak mieszanka kraju rozwinietego i rozwijajacego sie. Z jednej strony mamy niskie koszty uzyskania przychodu (high sec i L4) z druzgiej strony te przychody sa nieproporcjonalnie wysokie. To nie jest dobre. Stad tez taka dysproporcja w zaludnieniu.
Dlatego moim zdaniem koniecznie trzeba obnizyc przychod w high a w low i null juz niekoniecznie zwiekszac. Choc tutaj dominion i rozwijanie systemow moze byc fajne bo dzieki temu zarobki beda rosnac dzieki rozwojowi a nie same z siebie
Dla rownowagi w high powinno sie zarabiac adekwatnie do ryzyka czyli malo bo i ryzyko jest male. Mozna tez nie zmieniac zarobkow tylko podniesc ryzyko straty ale to raczej jest likwidacja high co jest glupie.
Obnizenie zarobkow w high da nam dodatkowo taki bonos ze high bedzie mniej zroznicowane jezeli chodzi o typy graczy tam siedzacych. Powinno to czesciowo zrownowazyc ceny modulow.
Co wiecej jako ze high bedzie miejsce glownie dla mlodych graczy, rynek czesciowo przeniesie sie do low i null, bo tam bedzie wiekszy popyt na wiele modolow i innego sprzetu. Takie rozciagniecie hubow handlowych na rozne typy przestrzeni (teraz sa one praktycznie tylko w high) zwiekszy atrakcyjnosc low i null. Przy nowym sovie oplacalne bedzie tworzenie zakatkow bezpieczenstwa dla handlarzy bo to glownie dzieki nim wszyscy mamy iski na statki
Czyli tak podsumowujac. CCP powinno postawic bardzije na rozwoj handlu poprzez takie "przesuwanie" graczy zeby handlowalo sie wszedzie a nie tylko w high...
Tak bo Bartek napisal w miedzyczasie odplyw graczy wcale nie musi byc taki duzy, drastyczne zmiany nie musza miec az takich skutkow. Napisalem jakie moga byc sktuki i wg mnie nie jest tak zle