Eve Online > Dyskusje ogólne
Stare, dobre czasy?
Morbius:
przypomniało mi sie jak frachta z omist wieźliśmy do konora :) 40 j a gdzieniegdzie brak było BM na 0km
chyba ze 3 dni to trwało :coolsmiley:
Wilk:
--- Cytat: VonBeerpuszken w Październik 19, 2009, 14:09:28 ---Jak was czytam to staje mi przed oczami babunia dla której "wszystko co kiedyś było lepsze" ale komórki i TV za żadne skarby nie odda.... ???
--- Koniec cytatu ---
Nad interpretujesz. Szczególnie, że ja np gram dopiero od 2 lat i zaczynałem w erze lotnisk, jb itp. Po prostu w moim mniemaniu gra zyskałaby na takiej logistyce jaką przedstawił Albi.
Yogos:
Zależy, pamiętam te czasy gdy carier to była rzadkość.
To się tak prosto mówi, zróbmy konwój.
Wtedy chocke pointy były mocno kampione(N-RAEL anyone ? :knuppel2: ) , regularne przeloty frachtem były niemożliwe. Zapomnijcie.
W dzisiejszych czasach pewnie wylogowane byłyby capsy, supercapsy i bóg wie co jeszcze na tych bramach czekając na naiwniaków.
Ninja owszem latali chłopaki ale to było ryzyko straszne, ciężko było o kogoś kto ci przewiezie cargo warte trochę.
W konsekwencji każdy sobie dymał na piechote. Dobre dla piratów przy chockpointach ale złe dla jakiegokolwiek życia w głębi 0.0 zwłaszcza dla świeżaków.
JF i JB pozwalają trochę mocniej się zakorzenić w deep 0.0. Posy i paliwo owszem one zajmują najwięcej wożonego cargo ale dobra logistyka bardzo pomaga też młodym graczom, bo stary wyga zawsze sobie poradzi.
A teraz nadchodzą zmiany w sovie które, mam nadzieję popchną jeszcze więcej ludzi w deep 0.0 i stworzą więcej "enklaw cywilizacji" na terenie obecnych AFK empire. Oczywiście że te AFK empire mogą istnieć częściowo dzięki temu że tankowanie paliwa dzięki JB/JF to obecnie często robota 5-6 osób w sojuszu ale to tylko pół prawdy. Reszta polega na tym, że obecnie bez poparcia powerblocku nie utrzymasz terenu.
Jasne, że dzięki capsom zanikło piractwo przy chock pointach, szkoda była tam często fajna zabawa pozostaje mieć nadzieję, że obecnie przy bunkrach ludzie się będą strzelać.
MMoroz:
--- Cytat: VonBeerpuszken w Październik 19, 2009, 14:09:28 ---...
Mnie osobiście ciesza wszelkie nowości, zawsze jest coś nowego, czym moż sie zająć. No i nikt nie zmusza do korzystania z nowinek, nie podobają się kapitale? Nie skilluj, nie używaj, nie podobają sie JB? Nie korzystaj z nich. Zmusza ktoś?
--- Koniec cytatu ---
Czyli jak cos nowe to dobre ?? ;)
Obecnie wszelkie jf, bridge i chociazby zbyt duzo mozlwiosci carrierow - rozwalily logistyke, stala sie czyms trywialnym. Najbardziej widocznym efektem sa bloby - wojna zawsze wiaze sie z logistyka jezeli jest ona trywialna to mozna ja latwo prowadzic na wieksza skale( analogicznie dziala to w swiecie rzeczywistym ).
Kolejna sprawa jest brak roznorodnosci/wspolpracy - kiedys korpy potrzebowaly o wiele bardziej ludzi z takimi umiejetnosciami i wymuszalo to na korpach/alliancach wieksza wewnetrzna wspolprace, ktos musial planowac, ktos oslaniac wieksza integracja ludzi bo wszyscy musieli uczestniczyc w tych operacjach( a trzeba to bylo czesto robic ).
Dalej czy to ze wylot zajmowal wiecej to zle? Znowu zmuszalo to ludzi do wspolpracy z okolicznymi korpami bo oni mieli to a my mamy to( nie mogles leciec po wszystko do Jita ). Plus ciekawsze znaczenie strategiczne punktow wylotowych. Plus jak dowiozles ten zlom do jita to dostawales wieksza sumke( zwykle im region glebszy tym lepszy stuff ) itp. itd.
Niestety akurat te zmiany raczej odjely a nie dodaly( masz mniej rzeczy ktorymi mozesz sie zajmowac ), ulatwily formowanie blobow( ja nie mam nic przeciwko jezeli ktos wykaze sie wlasciwymi skillami zeby cos takiego utrzymaac przy zyciu, ale niech to beda skille a nie zrypana mechanika ) i zmniejszyly koniecznosc wspolpracy( a to w koncu MMO ).
VonBeerpuszken:
--- Cytat: MMoroz w Październik 19, 2009, 14:53:24 ---Czyli jak cos nowe to dobre ?? ;).
--- Koniec cytatu ---
Dobre pod tym względem że gra mi sie nie nudzi, właśnie dla tego ,między innymi, Evka wciągnęła mnie na tak długo (gram prawie rok, ŻADNA gra nie zainteresiła mnie nawet na ćwierć tego czasu).
Czytając ten wątek i parafrazując Twoje pytanie - czyli jak cos nowego to złe? Bo czytając niektóre żale "jak to kiedyś było super duper hiper fajnie bo latało sie tylko frytami T1 " można takie wnioski wyciągnąć.... chociaż bardziej prawdopodobne że ludzie boja się zmian tylko dla tego że będą musieli uczyć się czegoś nowego, a nie wykonywać mechanicznie pewne czynności których nauczyli sie pół roku temu.
Chyba że to czysta polska zawiść, bo ktoś ma coś (np. te nieszczęsne bridże) a ja nie... więc zabrać to im bo jest niesprawiedliwie.
EDIT: apropos "trywialności" pewnych działań, człowiek ma to do siebie że stara sie ułatwić sobie życie, to jest raczej naturalne. Moge się założyć że gdyby narzekaczom kazano nagle dojeżdżać do pracy zaprzęgiem konnym, narzekanie na "trywialność" skoczyłoby się jak nożem ciął.
Nawigacja
[#] Następna strona
Idź do wersji pełnej