Eve Online > Dyskusje ogólne

Misje w highsec są okropne, empire to zło

<< < (4/26) > >>

Ezachiel:
Powinno zostać przyjęte rozwiązanie z innych gier, moj wrak, tylko mój lot i salvage.
I tyle.


--- Cytat: Scaryman w Luty 17, 2009, 13:40:52 ---ale ja na przykład nie chce newbie w 0.0.

Co byś nie robił i jak ich nie zachecał beda musieli sami latać tu i tam... i bedą masowo ginąć. Bez doświadczenia w grze nie chce nikogo w 0.0 bo to sie nie sprawdza (wiele razy wypróbowane).

Do tego newbie nie jest w stanie ogarnąć gry i po prostu nie umie zarobić sobie odpowiednio dużo żeby w 0.0 przeżyc, nie mowiąc o czerpaniu z tego profitów.

--- Koniec cytatu ---

No właśnie, EvE oferuje w sumie praktycznie zerową grywalność dla nowcyh graczy przez pierwsze 2-3 miesiace, poza misjami oczywiście.
Kopaniem skałek można obecne zygać, kopanie lodu tylko dla wyskilowanych postaci ma sens, klepanie misji i korp chat, to jest to co trzyma ludzi przez pierwsze 2-3 miesiace w EvE, ale jest to złe ... kolega z goons fleet chce to znerfić, bo za DUZO ... czego dużo ??? Jakie skille pod misje ... jedyne stateki "pseudo" misyjne to maraudery do ktorych potrzeba skille praktycznie rowne skillom na dreada.... sorx... ale o czy tu mówić .. bez kasy nie ma skilli, nie ma w wieluuuu, bardzo wielu przypadkach abonamentu na trening skillz, nie kasiory na HCiE itd ...

Xarthias:
Morbius - jeśli się robi misje w Motsu czy innym hubie, to sorry... ;)
Nie lepiej poświęcić 10-15% kasy od agenta (skoro to i tak margines) i robić gdzieś w spokojniejszej okolicy?
Poza tym, np. u Gallente najlepszy hisecowy agent lvl 4 wcale nie siedzi w Dodixie czy gdzie tam, tylko w jednym małym zapyziałym systemiku, gdzie nie widziałem, żeby na localu było więcej niż 40 osób (zwykle połowa tego), a w okolicach (same hiseki) max 10-15... I niestety nikt nie chce mi nigdy przylecieć okradać wraków... Może to dlatego, że robię misje neutowym kartoflem :D

Totalizator:

--- Cytat: Edmund w Luty 17, 2009, 13:33:29 ---Żeby ściągnąc ludzi do 0.0 trzeba by im zapewnić :
1. Bezpieczeństwo w pozyskiwaniu kasy.
2. Teamplay.
3. Odpowiednio rozbudowane zaplecze logistyki itd ...
4. Odpowiednią atmosferę w korpie i cele korpa, cele ktore mozna realizować wspólnie dla wspólnej kożyści.

--- Koniec cytatu ---

To ja odpowiem jak to się robi u nas

1. Kasę newbie może zarobić salvagując wraki po naszych ratterach - ja potrafiłem zarobić na tym 20m w 3 godziny na tygodniowej postaci. Co więcej jest w goonswarmie popierane po prostu dawanie newbies po kilka milionów jak potrzebują kasy na fregaty albo destroyery, dla starszego gracza taka kwota to nic, a dla newbie oszczędza to kilku godzin latania
2. Fleet tackler w t1 fregacie jest zawsze mile widziany we flotach i małych gangach. te fregatki właśnie robią różnicę tam gdzie nie sięgają bubble i są utrapieniem dla wrogiego antisupportu, jeżeli na 10 tacklerów dwóch przeżyje wystarczająco długo żeby przytrzymać BSa inwestycja jaką jest danie im darmowych fregat już się zwróciła
3. Wystarczy hangar fregatek i kilku ludzi zajmujących się fitowaniem ich i rozdawaniem. Logistyka i tak musi istnieć żeby sojusz funkcjonował
4. patrz punkt 2. Newbie we fregatce namiesza we wrogich bsach. Newbie w blackbirdzie również. Newbie w augororze przyśpieszy pos shoty, w exequrorze i basilisku pos repy a matarski newbie w hurricane na artylerii (powiedzmy, miesiąc treningu takie coś zajmuje) to już antisupport.


--- Cytat: Scaryman w Luty 17, 2009, 13:40:52 ---ale ja na przykład nie chce newbie w 0.0.

Co byś nie robił i jak ich nie zachecał beda musieli sami latać tu i tam... i bedą masowo ginąć. Bez doświadczenia w grze nie chce nikogo w 0.0 bo to sie nie sprawdza (wiele razy wypróbowane).

Do tego newbie nie jest w stanie ogarnąć gry i po prostu nie umie zarobić sobie odpowiednio dużo żeby w 0.0 przeżyc, nie mowiąc o czerpaniu z tego profitów.

--- Koniec cytatu ---

Bzdura, żyję w 0.0 od drugiego dnia gry i od początku wiedziałem co i dlaczego robie choć przyznaję że często nie wiedziałem jak  :D. W highsecu w życiu nie dorobiłbym się tego czego dorobiłem się w goonswarmie, zresztą pewnie dawno bym rzucił eve z nudów.

Straszny:
bzdurą (i chamstwem) jest takie odzywanie sie na forum w trakcie dyskusji.xxx

bzdurą jest ze nie chce? umiecie moje myśli czytać w GS? WOW.

przedstawilem swoj punkt widzenia oparty na postaci 100% pvp (grałem tydzien w empire, 3 miesiące w lowsecu i potem 0.0 - i wiem doskonale jak trudno jest wtedy grać w 0.0).

postać która za wczesnie poleci do 0.0 męczy sie cholernie , xxx

Nerfnięte. X.

zlloty:

--- Cytat: Bruce Ironstaunch w Luty 17, 2009, 11:13:36 ---Misje highsecowe
- zniechęcają ludzi do gry w 0.0 swoimi przesadzonymi rewardami

--- Koniec cytatu ---

Tak mi się z Nonsensopedii przypomniało:
"[gracze PvP] Zawsze twierdzą, że bycie w 0.0 jest najbardziej opłacalne i ciągle są bankrutami, gdyż tracą wszystkie pieniądze w walkach o swoje "dochodowe" tereny."

To nie misje zniechęcają do siedzenia w 0.0. To polityka NBSI, agresywność, ciągła uwaga skupiona na localu, jednym słowem - jak ktoś szuka wrażeń, to 0.0 jest dla niego. Jak ktoś chce odpocząć, grając w eve po 10 godzinach roboty, kłótni z żoną i ataku kota, to może sobie bezstresowo misje porobić, lub pokopać.


--- Cytat: Bruce Ironstaunch w Luty 17, 2009, 11:13:36 ---- Zamieniają ciekawą grę mmorpg w single player z chatem

--- Koniec cytatu ---
Nie zamieniają, bo są ludzie, którzy czerpią przyjemność z innych rzeczy, niż robienie solo misji. A jeśli komuś odpowiada taka forma rozrywki, to... w czym problem? Chcesz "zbawiać" Eve?


--- Cytat: Bruce Ironstaunch w Luty 17, 2009, 11:13:36 ---- Skille potrzebne do robienia misji służą tylko do robienia więcej misji i szybciej, podobnie iski z misji służą tylko do robienia tragicznie przepakowanych CNRów które służą do robienia misji szybciej i tak w kółko.

--- Koniec cytatu ---
Rozumiem, że na PvP używasz honor tanka i strzelasz mining laserami T2? ;)


--- Cytat: Bruce Ironstaunch w Luty 17, 2009, 11:13:36 ---Po roku-dwóch robienia misji gracz nadal jest bezradną sierotą gdy wyleci z highsecu

--- Koniec cytatu ---
To akurat nie jest kwestia skilli, tylko doświadczenia. Są ludzie, którzy tygodniowymi postaciami radzą sobie w low secu. Kwestia oczekiwań co do formy zabawy, ot. Ja tam się bardzo cieszę, że w low secu są bezradne sieroty - jest co ganiać. :)


--- Cytat: Bruce Ironstaunch w Luty 17, 2009, 11:13:36 ---- Ludzie robiący misje w highsecu odbierają zajęcie pvperom

--- Koniec cytatu ---
..od fragmentu "PvP-erzy – gracze którzy"


--- Cytat: Bruce Ironstaunch w Luty 17, 2009, 11:13:36 ---- Robienie misji ogranicza i ogłupia co widać po eve-o forums

--- Koniec cytatu ---
Świetne kryterium oceny! ; ) Równie dobrze mógłbym powiedzieć, że latanie na PvP prowadzi do przerostu ego (znaaaacznie więcej przykładów ; )

Dla mnie robienie misji jest:
- trybem single player w eve, gdy mam ochotę w takim trybie pograć (a w eve, a nie coś innego, bo zarobię ISKi przydatne do multiplayer)
- możliwością przeprowadzenia testu fitów (np. niedawno tankowałem kolegom misję L4 Merlinem)
- możliwością przetestowania taktyk flotowych, np. spider tanka, broadcasta, koncentracji ognia, alignowania itp. w warunkach quasi-bojowych.

Misje L4 są świetnym poligonem doświadczalnym dla małych gangów nastawiających się na pvp (konwencjonalne i niekonwencjonalne).

PS
Salvag to średnio drugie tyle, co bounty. Raz mniej (Serpentis), raz więcej (Angels, Mercenaries)

PS2
A jak ceny CNRów jeszcze bardziej spadną (ostatnio po 280 mln widziałem), to ludzie nimi na pvp zaczną latać ;)

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

[*] Poprzednia strona

Idź do wersji pełnej