Autor Wątek: rozterki nooba  (Przeczytany 6987 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

grzechu

  • Gość
rozterki nooba
« dnia: Czerwiec 10, 2008, 16:33:56 »
14 dni temu rozpocząłem grę Amarem... grało się fajnie, ale po przesiadce do krążownika i jego większej wersji, gra zaczęła mnie irytować... lasery ustawiłem zgodnie z niejednym poradnikiem i nawet w optimal range są niewydajne... nawet zwebowane fregaty rozwalam na kilka salw a nie jak powinienem, jedna góra dwie... porównałem kolegę z podobnym stażem gry (gra caldari) i w dualu mnie ownuje, że nie wiem czy się na bierki przerzucić... planowałem grę głównie PvE z okazjonalnym PvP, z nastawieniem raczej na misje, piratów i handel... czyli 90% walki z mobami... niestety ale z moich obserwacji wynika jednoznacznie, ze zostanę zdezintegrowany przy pierwszej okazji podczas starcia z innym początkującym graczem (zaawansowani siła woli pozbawią mnie łączeń atomowych i zmienią w wartą kilka dolarów papkę węgla, tlenu i wodoru z domieszkami innych pierwiastków)

wiec tak:
czy opłaca mi się zaczynać od nowa gallente? jeśli nie to co zrobić, aby gra na misjach 2lvl nie była przyczyną frustracji, tylko dawała przyjemność i satysfakcje...?
« Ostatnia zmiana: Czerwiec 10, 2008, 16:37:54 wysłana przez grzechu »

Albion

  • Gość
Odp: rozterki nooba
« Odpowiedź #1 dnia: Czerwiec 10, 2008, 16:38:32 »
Hmm wiesz najlepszym wyjsciem jednak bedzie jesli napiszesz jakim statkiem z jakim fitem latasz jakie skile do tego masz :D

To ze mozesz uzywac jakiegos dzialka nie znaczy wcale, ze od razu bedziesz nimz adawal jakikolwiek sensowny dmg.

Co do podjescia PvE ... tutaj najsensowniejszym wyjsciem wydaja sie Calmari (mala ilosc wymaganych sp do prowadzenia efektownej walki), gallente natomiast jest imho na 2 miejscu (dronki jako glowne zrodlo dmg - stabilny armor tank - rowniez male ilosci sp w wymaganiach).
Oczywiscie to co pisze to raczej dla mlodej postaci ot tak do pol roku gry :D.

grzechu

  • Gość
Odp: rozterki nooba
« Odpowiedź #2 dnia: Czerwiec 10, 2008, 16:43:51 »
mój fit mallera
skile do tego mam w porządku (3lvl dla działek, dużo w sekcji gunnery), wiec powinienem niszczyć, a nie chlastać się z nudów (bo akurat armor tankuje nieźle)

ale proszę mi odpowiedzieć na pytanie, bo nie o to pytałem...
chodzi mi o konkretną ocenę rasy w porównaniu z możliwościami oraz o teoretyczną konfrontację tej rasy z gallente i caldari... (minmatarow z założenia skreślam)
« Ostatnia zmiana: Czerwiec 10, 2008, 16:46:10 wysłana przez grzechu »

Alnus Incana

  • Gość
Odp: rozterki nooba
« Odpowiedź #3 dnia: Czerwiec 10, 2008, 16:49:57 »
No cóż też jestem noobem grającym Amarr'em i wiem że masz sporo racji. Fakt że wygląda na to iż CCP "dopieściło" wszystkie nacje z wyjątkiem Amarr, ale oni też mają swoje plusy (z doskonalym wyglądem statków na czele). Jeśli wykażesz się cierpliwością to doczekasz amarrskich battleshipów które nie wypadają już tak blado w porównaniu z odpowiednikami innych nacji.

Misje lvl2 robiłem Arbitratorem i nie było żadnego problemu - przy dosyć przeciętnych skillach moby nie były w stanie zdjąć mi do końca pancerza (w sumie zazwyczaj nie były w stanie nawet nawiązać walki). Arbi jest mało amarrski i przy statkach Amarr raczej nastawiaj się na uzyskiwanie jak największej wytrzymałości na ciosy, bo do tego mają zazwyczaj bonusy - może i będziesz niszczyć innych wolniej, ale za to wytrzymasz wiecej niż inni.

termos

  • Gość
Odp: rozterki nooba
« Odpowiedź #4 dnia: Czerwiec 10, 2008, 16:52:25 »
Jeśli chcesz się bawić w sposób o jakim piszesz to Caldari jest najlepszą zdecydowanie.

P.S. Starzy ludzie powiadają że ammarskie statki są jednymi z najlepszych do PvP więc nie przesadzajcie

Alnus Incana

  • Gość
Odp: rozterki nooba
« Odpowiedź #5 dnia: Czerwiec 10, 2008, 16:57:06 »
P.S. Starzy ludzie powiadają że ammarskie statki są jednymi z najlepszych do PvP więc nie przesadzajcie

Z tego co zaobserwowałem to starzy ludzie powiadają że najlepsze do PvP są statki Amarr, Caldari, Minmatar i Gallente - wszystko zależy od tego którego starszego ludzia spytasz o opinie  ;)


A wszystko pewnie i tak zależy od umiejętności, wiedzy, sytuacji, na kogo się trafi i 100 innych losowych okoliczności

Kalressin

  • Użyszkodnik
  • Wiadomości: 453
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: j/w
  • Korporacja: Pewnie nadal Vide :p
  • Sojusz: A gdzie vide jest tak w zasadzie?
Odp: rozterki nooba
« Odpowiedź #6 dnia: Czerwiec 10, 2008, 17:00:23 »
Maller nie ma bonosow do damage i ma dps ktory spokojnie osiagaja niektore fregaty, wiec nie dziw sie ze idzie ci powoli. To ze setupem da sie robic misje nie znaczy ze bedzie to szybkie i przyjemne.
Pozatym mozna powiedziec o swoich skillach na dzialacha ze sa "w porzadku", kiedy ma sie ok 4 mil sp w gunnery  ;)
« Ostatnia zmiana: Czerwiec 10, 2008, 17:04:30 wysłana przez Kalressin »

Mikker

  • Użyszkodnik
  • Wiadomości: 177
    • Zobacz profil
    • Pink Bunnies Killboard
  • Imię postaci: Mikker
  • Korporacja: Pink Bunnies
  • Sojusz: Emeryt
Odp: rozterki nooba
« Odpowiedź #7 dnia: Czerwiec 10, 2008, 17:01:15 »
grzechu Amarr to w tej chwili jedna z najlepszych ras do pvp...tylko trza troche dojrzec w "sp" i oblataniu wiec nie rezygnowalbym na twoim miejscu ...zacznij po forach szukac fitow na amarskie statki , na te ktorymi mozeszlatac i na te ktorymi dopiero bedziesz latal...abbadon mmm jeden z najlepszych statkow do low seca i nie tylko :) , armaggedon z zajebistym dpsem...sacri , zealot ...no i apoc bedacy swietnym snajperem...

Dormio

  • Użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 3 456
  • Mi'Sie
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Dormio
  • Korporacja: Shocky Industries Ltd.
Odp: rozterki nooba
« Odpowiedź #8 dnia: Czerwiec 10, 2008, 17:11:56 »
Ale jakiej odpowiedzi oczekujesz ? Bo ja np. wciąż nie rozumiem...  ;)
Dla uproszczenia i bez zbędnego gmatwania - statki każdej rasy wymagają różnych skilli by nimi efektywnie latać. Amarr będzie potrzebował tych do dział, pancerza i capacitora (!), a Caldari do rakiet i tarcz, Gallente zaś dronek,  pancerza - mowa oczywiście jedynie o PVE, przy PVP zaczynają nabierać znaczenia zupełnie inne rzeczy.

To tak w skrócie, a dlaczego Caldari i Gallente tylko 2 grupy ? Bo zarówno dronki jak i rakiety NIE wymagają capa by funkcjonować, a zatem całość mogą przeznaczyć na tankowanie NPCów. Dlaczego do PVE najlepsza jest rasa Caldari, a nie Gallente ? Ano dlatego, że pozwala wybrać rodzaj dmg'u i wymaga stosunkowo krótkiego czasu skillowania by zacząć osiągać dobry poziom dmgu, a dronki po prostu można zniszczyć w odróżnieniu od rakiet (defendery są zbyt nieefektywne) i wówczas pilot Gallente musi lecieć po nowy zestaw. A dlaczego przez większość graczy uważana jest za kiepską w PVP ? Ano dlatego, że rakiety mają ściśle określony czas dolotu do przeciwnika, moduły tankujące zajmują arcyważne medsloty i nie mają dodatkowego bufora hp (w przypadku Amarr i Gallente jest to oczywiście poziom tarcz).

A Twoim problemem nie jest to, że przegrywasz dual z kumplem, tylko to, że źle do walki z nim podeszłeś. Zaskocz go czymś po prostu na co nie będzie przygotowany i już. Jeśli używa rakiet - to nie pozwól mu żeby zalockował Ciebie np. sensor dampener, albo ECM, a jeśli działek - wystarczy szybszy statek, albo turret disruptor.
Wygrać można walkę, albo przygniatając przeciwnika ilością dmgu jaką nie jest w stanie przyjąć i się naprawić, albo uniemożliwiając mu zadanie takiego który Ty nie jesteś w stanie przyjąć.

Każda rasa, a raczej statek ma swoje mocne i słabe strony. Nie ma znaczenia jakiej rasy postacią grasz, a raczej ma znaczenie jakie skille posiadasz i w jaki sposób wykorzystujesz nagromadzone SP. Mówienie, że jakaś rasa jest najlepsza do PVP to najszybszy sposób by przerąbać bo się "na pewniaka" poszło do walki. Caldari mają rewelacyjne statki do walki elektronicznej (BB, Scorpion) i równie świetny ceptor (Crow), Gallente mają 2 wszechstronne BSy (Dominix i Megathron), Minmatar zaś najlepszego do roamów HACa  (Vagabond), żeby tak tylko na szybko pokazać przekrojowo. Amarrskie już Ci wypisli.

Każda rasa ma wiele rewelacyjnych statków, ale w EVE jest tak, że każdy statek ma określone zadania które bardzo dobrze spełnia i w innych sytuacjach po prostu się nie sprawdza.
Brak sygnatury w ramach protestu przed czepiaczami...

karol66

  • Gość
Odp: rozterki nooba
« Odpowiedź #9 dnia: Czerwiec 10, 2008, 23:09:08 »
Pod PvE bym Ci proponowal jednak Gallente > Caldari.
Nie umiejszam bron Boze skutecznosci rakiet ale po jakims czasie bedziesz znudzony misjami i zechcesz przykladac mniejsza uwage do rozwalania xxxxxx npc'a w misji. I tutaj drony > missle bo missle sie same nie namierza i nie wystrzela a dronami mozna walczyc semi afk.
Opowiesci o tym jak to NPC niszcza drony tasmowo sa produkowane przez ludzi ktorzy albo tluka raty na paskach (tam faktycznie NPCe potrafia zmienic target) albo po prostu nie sa rasowymi mission grinderami (w misjach praktycznie nie zdaza sie zebys stracil drony chyba ze poleci disconect).
Do tego gallente ma naprawde male wymagania "shipowe" - 90% ludzi uzywa w PvE Domi albo Ishtara a wydajnosc tych statkow jest wiecej niz zadowalajaca juz na 3-4.
Dorzuc do tego jeszcze spieprzony agro management w kompleksach dzieki ktoremu mozesz vexorem wyciagac itemy przy ktorych potrafia polec goscie w BS'ach i masz naprawde uber PvE whore.


Goomich

  • Gość
Odp: rozterki nooba
« Odpowiedź #10 dnia: Czerwiec 10, 2008, 23:40:03 »

I tutaj drony > missle bo missle sie same nie namierza i nie wystrzela a dronami mozna walczyc semi afk.

No to teraz poczytaj trochę o rakietach FOF.

Do tego gallente ma naprawde male wymagania "shipowe" - 90% ludzi uzywa w PvE Domi albo Ishtara a wydajnosc tych statkow jest wiecej niz zadowalajaca juz na 3-4.

HAC to są małe wymagania skillowe?

litestep

  • Gość
Odp: rozterki nooba
« Odpowiedź #11 dnia: Czerwiec 10, 2008, 23:55:55 »
Niestety FOFy:
a) nie strzelają automatycznie po przeładowaniu
b) na misjach nadal jest kupa idiotycznych struktur które FOFy lubią brać za cel
c) dronki dorobiły się "focus fire" a fofy zdają się zawsze strzelać do wszystkiego dookoła :)
Więc pod tym względem dronki > fof. Z drugiej strony ja jazkoś prawie zawsze mam misje z respawnami/falami i dronki padają mi jak muchy jeśli zapomnę je schować za każdym razem :/

Totalizator

  • Gość
Odp: rozterki nooba
« Odpowiedź #12 dnia: Czerwiec 11, 2008, 00:08:58 »
Gallente ma tę zaletę że ich statki poza robieniem misji nadają się do niezłego solo pvp, podobnie Amarr. Minmatar raczej nie brał bym do lvl4 a caldari nie brał bym na roama  :krzeslo:

misao

  • Gość
Odp: rozterki nooba
« Odpowiedź #13 dnia: Czerwiec 11, 2008, 03:08:13 »
kolega robi l4 maelstromem calkiem sprawnie >_>

Ellaine

  • Gość
Odp: rozterki nooba
« Odpowiedź #14 dnia: Czerwiec 11, 2008, 07:48:41 »
Rakiety maja kilka zasadniczych przewag nad dronami w PvE:

Na wielu misjach drony sa klopotliwe z powodu fal i/lub grup NPC. Albo musimy zwijać ciągle drony tracąc czas i ryzykując ich stratę, albo musimy sprowokować/zaczekać na wszystkie NPCe z misji i wszystkie na raz wziąść na klatę. Okazuje się bowiem, że dla droniarza najstraszniejsze są nie te NPCe które do niego strzelają, ale te które sobie stoją (i mogą wybrać drony za cel). Rakietowcy nie mają tych problemów.

Drony lecą powoli. Rakiety też lecą powoli, ale doświadczony misjonarz wie ile salw potrzebuje na dany tym NPCa, więc  może wysyłać je do następnego zanim poprzedni się skończy.

Rakiety zaczynają być skuteczne na jeszcze niższych skillach niż drony.

W rakiety można zainwestować bardzo dużo pieniędzy i bardzo dużo skilli i zyskać więcej obrażeń na sekundę. W dronach wybór jest ograniczony i nie bardzo da się wyciągnąć coś pwyżej 450.

Zaletą dron jest natomiast to,  że w niektórych misjach można dojść do ustawienia w którym zostawiamy dominixa na pół godziny i gotujemy obiad a misja sama się kończy.

Działa są najbardziej kłopotliwe w tym wszystkim. Na duże odległości zadają mniejsze obrażenia, a żeby bić z bliska trzeba się nalatać. Dochodzą problemy zasięgu, trackingu (trafiania szybkich celów z  relatywnie małych odległości), zużywa się z reguły więcej amunicji niż rakietowcy.
Do tego dwie rasy które używają dział mają dodatkowo problem z odpowiednio - bardzo przeciążonym capacitorem i ograniczonymi rodzajami obrażeń (Amarr) lub tankiem i bardzo złym trackingiem (Minmatar).
Wszystko to da się jakoś nadrobić wyskimi skillami postaci i odpowiednią taktyką, niemniej te dwie rasy to poziom trudny dla klepaczy NPCów, podczas gry Caldari lata się bardzo łatwo a Gallente - raczej łatwo.

NeX

  • Gość
Odp: rozterki nooba
« Odpowiedź #15 dnia: Czerwiec 11, 2008, 08:56:53 »
Zabrakło najprostszej odpowiedzi. Nie ma problemu shipa, jest tylko brak doświadczenia jak i po co go używać.

  Do misji level 2 jeśli nie trzeba, to nie używa się jakichkolwiek gunów medium, ani rakiet i dron heavy, bo to strata czasu. Jest bez znaczenia jaka rasa, ship, a nawet skile mało pomogą. Z medium guns fatalnie strzela się do fregat i nic tego nie zmieni. Dlatego najlepiej na takich misjach wypadają statki z dronami small / medium i rakietami small. n00bowi łatwiej w cruzie przetrwać, a najpewniej przyjemnie w czymś większym siedzieć i się cieszyć z nowych skili, ale w takim razie będąc Amarrem używa się Arbitratora opartego na dronach, a nie laserach (lasery zresztą i tak wypadają najlepiej w strzelaniu z medium do frejek w porównaniu do raili, czy innych strzeladeł). Gdybyś był Gallente, to wziąłbyś Vexora. Praktycznie taki sam ship jak Arbitrator, więc po co kombinować i zmieniać postać?

  "Maller nie ma bonosow do damage i ma dps ktory spokojnie osiagaja niektore fregaty, wiec nie dziw sie ze idzie ci powoli"  :krzeslo:

  No nie ma bonusów do damage, a i tak aby dorównać mu w dps Caldarski Caracal musi założyć 2 BCSy przy prównywalnych czasowo skilach. Co gorsza Maller weźmie cały ten dps Caracala na klatę, a Caracal laserów za cholerę. Przy tym między bajki możesz włożyć opowieści o braku CAPa. Maller utrzyma reperkę, afterburner, weba i pięć pulsów, lub beamów (misje zresztą lepiej robić na beamach). Od czasu do czasu smartbombą przywali i też go to nie przemęczy. Po prostu skiluj co potrzeba - armor (resisty), cap!!!, reperkę i gunnery. Do innych statków drony. Będą niezbędne do obrony w Amarrskich BSach. Do PVP potrzebujesz jako Amarr vampirów i neutów. Zakładasz je niemal na każdego Amarra od Punishera począwszy.

  Wszystkie misyjne cruzy osiągają realny, zbliżony DPS około 150 przy skilach 4/5. Rakietami walczy się łatwo i bezmyślnie z dużej odległości dlatego są tak popularne, ale nie będziesz zakładał small missiles do cruza przecież, a heavy tak się nadają do robienia level 2 jak koparka do nakładania obiadu. Dronami jest najwygodniej, bo nie tracisz bonusów używając takich dronek jakie są ci akurat potrzebne (small, medium - na Vexorze nawet heavy, ale to akurat bez sensu, bo tylko 3 i powolne jak cholera).

  Jeżeli masz zabić fregatę z gunów medium na Mallerze, to nie pierdziel się z jej ściganiem, okrążaniem i innymi bzdurami. Zdejmij weba, załóż dwa CAPRechargery i Afterburner (włąćz go na stałe).

Low: DC, MAR, 2 x hardenery pod misje i 2 RCU aby starczyło grida na założenie beamów
Med: Afterburner, 2 x CAPRecharger
Hi: 5 x Heavy Modulated Beam, na 6 slot to co potrafisz zmieścić np autotarget, czy inną bzdurę

 Aby zabić fretkę Mallerem nie ścigasz jej, tylko przed nią uciekasz w lini prostej. Ustawiasz kurs prosty na +/- 15 km i fretka pada na dwa trzy strzały. Tank masz tak duży, że mi tu bajek nie opowiadaj jak ci armor prawie do końca spada. Jeżeli tracisz tank na Mallerze, to stracisz go na absolutnie każdym cruzie, włącznie z T2. W przyszłości jak już będziesz miał skile i potrzebę zrobienia misji lev 2 np dla standów, to po prostu wlecisz jakimś drone cruzem, dasz orbitę na 100km. Wyślesz drony aby pozamiatały, a sam zajmiesz się czymś ciekawszym.  :crazy2:

Polussus

  • Gość
Odp: rozterki nooba
« Odpowiedź #16 dnia: Czerwiec 11, 2008, 09:00:33 »
Minmatar raczej nie brał bym do lvl4
Dlaczego????
Nie mam i nie miałem nigdy z tym problemu - a na lvl4 latam sobie typhoonem i całkiem sobie go chwale.
« Ostatnia zmiana: Czerwiec 11, 2008, 09:05:18 wysłana przez Polussus »

Azbuga

  • Użyszkodnik
  • Wiadomości: 536
  • w poszukiwaniu idealnego statku do solo :)
    • Zobacz profil
    • teaching by touching
  • Imię postaci: Azbuga
  • Korporacja: teaching by touching
Odp: rozterki nooba
« Odpowiedź #17 dnia: Czerwiec 11, 2008, 09:52:16 »
mallerem misje level 2 idą ładnie ale ze small gunami - small beamy t2 się skiluje bardzo krótko. i we frete trafisz zawsze.
Jeżeli włożysz small guny to możesz spokojnie udźwignąć tanka który przetrwa każdą misję l2 z pełnym agro.

Z kolei maller na pvp może być miłą niespodzianką z medium gunami o ile założysz autocannony - 220mmm i zobaczysz ile sie miejsca robi. nawet większe da się fajnie zmieścić ale to juz wymaga poskilowania trochę.
I zniknie ci całkiem problem capacitora :)

Amarskie statki są świetne do misji o ile bijesz bloodów albo sanshe, z innymi sobie radzą, ale oddawaj misje z guristami - to się po prostu z laserów nie da zabić...
Some Men Just Want to Watch the World Burn

NeX

  • Gość
Odp: rozterki nooba
« Odpowiedź #18 dnia: Czerwiec 11, 2008, 10:00:41 »
  Mój biedny Abaddon nic o Guristasach Niezwyciężonych nie wiedział i wszystkie rozwalił. Dlatego pewnie zostały w EVE tylko takie zwyczajne i teraz Amarry mogą juz do nich strzelać  :knuppel2:

karol66

  • Gość
Odp: rozterki nooba
« Odpowiedź #19 dnia: Czerwiec 11, 2008, 14:32:57 »
>No to teraz poczytaj trochę o rakietach FOF.

Vril wyliczył już wady FOF – ja dorzucę do nich jeszcze zmniejszony dps tych rakiet.
IMO FOF to gadżet – nie znam nikogo kto by ich używał defaultowo do robienia misji (w tym sensie że załadował na statek FOF „bo mu się nie chce NPC targetować”)

>HAC to są małe wymagania skillowe?

Nie – to był pewny skrót myślowy.
Domi ma niskie wymagania skilowe i sprawdza się świetnie jako „finalny” ship do robienia misji (lepszy od niego jest tylko Ish ale nie do wszystkich misji, bo nie wszędzie da się tankować speedem).
Drugim świetnym shipem, nie wymagającym miesięcy skilowania jest vexor navy – rewelacyjny jako dps w misjach 3-4 lev jeśli ktoś inny weźmie na siebie tankowanie (od strony dps jest praktycznie tak samo skuteczny jak BS albo HAC a to raczej rzadkość wśród cruiserów).
Generalnie chodziło mi o to, że skilowanie innych shipów z zamysłem „zrobię sobie lepiej w misjach” mija się trochę z celem bo nie tyle sobie zrobisz lepiej, ile „zrobisz sobie inaczej” ;)

Jeśli chodzi o uwagi Albiego odnośnie misji, to akurat te wszystkie niedogodności da się obejść stosując sentry drony.
Nie masz problemów z agro (poza 1-2 misjami które są zaprogramowane na full agro w momencie użycia sentry).
Nie masz problemów z zasięgiem (z 1 tracking linkiem warden wali skutecznie już ze 100km).
Nie tracisz czasu na dolecenie do celu.
Jeśli musisz zwinąć drony to robisz to praktycznie instant.
Możesz opcjonalnie takować dronami (spokojnie utrzymywałem je przy życiu jedną small remote repair).
Możesz podbić ich dps rigami.
W wielu misjach możesz „oszukiwać” agro (agrujesz sentry dronami i zwijasz je jak przeciwnik podleci blisko a shipy NPC wracają na spawn point).
Reasumując: nie twierdzę, że drony > rakiety tylko, że jeśli ktoś nauczy się ich używać, to gra nimi wymaga o niebo mniej uwagi niż statkiem rakietowym. Przynajmniej jeśli chodzi o misje 4 lev – o niższych moim zdaniem szkoda gadać skoro dobicie do 4 lev misji zajmuje Ci ok. 1-2 tygodni nie stosujac zadnych specjalnych trickow (np. dzieki niedopatrzeniu CCP przeskok z 2 do 3 lev misji mozna zrobic w godzine - tyle ze tyko dla niektorych korporacji i troche to kosztuje).

grzechu

  • Gość
Odp: rozterki nooba
« Odpowiedź #20 dnia: Czerwiec 11, 2008, 17:44:45 »
dzięki za wasze wypowiedzi...
zdecydowałem się na Caldari Civire, na razie idzie mi całkiem całkiem O0

rafson

  • Gość
Odp: rozterki nooba
« Odpowiedź #21 dnia: Czerwiec 12, 2008, 01:11:18 »
Pytanie  z innej beczki: wiecie coś na temat "Militia office" nowej zakładki w station service?
Co to jest, czy warto w to wchodzić i czy da się wyjść? :) no i jakie są plusy i minusy :)

Dormio

  • Użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 3 456
  • Mi'Sie
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Dormio
  • Korporacja: Shocky Industries Ltd.
Odp: rozterki nooba
« Odpowiedź #22 dnia: Czerwiec 12, 2008, 09:22:05 »
Żeby wejść do biura rekrutacyjnego MILICJI OBYWATELSKIEJ  8) musisz mieć minimum 0.5 faction standingu (co jest naprawdę bardzo łatwo zrobić). W ten sposób wstępujesz w szerego quasi floty danej frakcji i już możesz uprawiać PVE i PVP w CAŁEJ (!) EVE. Problem w tym, że PVE jest tu mocno zakręcone, a PVP "nieco" utrudnione (niby wojna wszędzie w empire, ale najpierw trzeba dolecieć tam gdzie znajdziesz przeciwnika).
Wyjść oczywiście również można.

To tak w skrócie, a jak chcesz więcej się dowiedzieć to poszukaj wątków o Faction Wars i Aempyrean Age.
« Ostatnia zmiana: Czerwiec 12, 2008, 09:24:38 wysłana przez Dormio »
Brak sygnatury w ramach protestu przed czepiaczami...

shaitis

  • Gość
Odp: rozterki nooba
« Odpowiedź #23 dnia: Lipiec 02, 2008, 10:25:26 »
Amarr Victor.

Jak zrobisz skile to bedziesz ownowac Caldari ;p

a tak na serio, Caldari na poczatku w PVE ma przewage, missle zawsze trafiaja itd itp. Potem amarr rulez, Alphy z amarskich stateczkow sa niewiarygodne. Skiluj dla amarkow guny i skile zwiazane z capacitorem.