Eve Online > Dyskusje ogólne
Handel ISKami - dyskusja
Gregorius:
Wtedy chyba przestanę grać w EvE.
Bo co to byłby za sens ? Z odprężającej gry zrobiłaby się potężna walka o kasę. Ludzie zamiast dla przyjemności, siedzieliby caaałe dnie przy kompie, żeby tylko natrzaskać ISK ,które mogliby wymienić na walutę.. to byłoby jak hazard... baardzo zdradliwe.
Po drugie od razu skarbowy by posprzątał ^_^.
Pharax:
Wiesz, jeden zrezygnuje bo to hazard *tfu* a przyjdzie drugi bo fajnie, gramy prawdziwym sianem, adrenalinka *super*.
Jest taka gra ProjectEntropia (teraz EntropiaUniverse) grałem chwilkę i spotkałem sporo ludzi którym bardzo odpowiadało zasilanie konta postaci realnym szmalem, a jeszcze fajniejsza była teoretyczna możliwość zbicia małej fortunki poprzez grę ;) Oczywiście jak to w życiu bywa na jednego co zarobi przypada kilka setek tych co stracą. Gra jest marna jak dla mnie i wydaje mi sie że trzyma ją przy życiu tylko obrót realnym pieniądzem w grze.
Chyba jest już też podobnie w second life, tylko nie wiem czy można wirtualną gotówę zamienić na realną ? (ktoś wie?) W Entropii można w każdym bądź razie wpłacać i wypłacać.
EvE raczej takiego systemu wymiany walut się nie doczeka, przynajmniej mam taka nadzieję :)
MHCMega:
Panowie, ale wy tu tralalala.
Najwazniejszą rzeczą jaka wam tu umknęła przy tralalala o moralnych aspektach realizacji imperatywów wewnętrznych w grze jest wzrost kosztów gry jaki powodują isksellerzy.
Popatrzmy makroekonomicznie jak to działa.
Sytuację przedstawię schematycznie na przykładzie skonfliktowanych corpów "Alpha" i "Bravo"
* :)Sytuacja 1, no isksellers.
* Wejście:
Alpha nabudował okrętów i leci tralalala Bravo by przejąć system.
Bravo też zrobiło flotę i przyjmuje Alpha "chlebem i solą"
* Zdarzenie:
Bum. Wszyscy się tralalala nawzajem.
* Wyjście:
Alpha i Bravo straciły floty, utrzymały systemy.
Mają ładny KB i miłe wspomnienia z gry.
* :(Sytuacja 2, isksellers in use.
* Wejście:
Alpha nakupiło okrętów za $$ i leci tralalala Bravo by przejąć system.
Bravo też $$ użyło, flotę kupiło i przyjmuje Alpha "chlebem i solą"
* Zdarzenie:
Bum. Wszyscy się tralalala nawzajem.
* Wyjście:
Alpha i Bravo straciły floty, utrzymały systemy.
Mają ładny KB i miłe wspomnienia z gry.
Oba corpy dopłaciły do gry dodatkowe pieniądze.
W ten sposób jakiś tralalala zarobił pieniądze za nic - oba corpy równie dobrze mogły wysłać kase sobie nawzajem. Nic by się nie zmieniło poza faktem że by jakiegoś tralalala nie dofinasowały.
Przedstawiona sytuacja jest oczywiście symboliczna, w rzeczywistosci droga kasy jest bardziej skomplikowana.
Ale jedno jest pewne - globalnie isksellerzy naciągaja graczy.
I jeśli się nie zniszczy isksellerów to każdy z graczy za to zapłaci - albo im osobiście (bo inaczej nie przeciwstawi się przeciwnikowi który to już zrobił), albo w postaci wzrostów cen GTC (mniejsza podaż).
I nie ma tu wiekszego znaczenia czy się kupuje isk, KaraCala albo czas gościa co będzie minował. Ilekroć opuszcza was $$ w postaci innej niz GTC to albo zmuszacie kogoś do zrobienia tego samego (lub straty terenu, rynku itp) albo właśnie jesteście do tego czymś takim zmuszeni.
Dlatego zakaz isksellerowania przez CCP to nie jakiś wymysł złych GM ale planowo prowadzona ochrona żywotnych interesów klientów zapobiegająca ich własnym działaniom w źle pojętym, partykularnym interesie.
* A dlaczego kupno GTC za isk jest Ok? O0
Dlatego że na każdego gracza który kupił dwa GTC/m-c przypada jeden który GTC nie musiał kupić.
W ten sposób nie zwiększają sie koszty jakie gracze ponoszą - po prostu zostają one inaczej rozdysponowane.
Z natury rzeczy ilość GTC jakie "spala" CCP na miesiąc jest stała, niezaleznie jak gracze się nimi powymieniaja.
Oczywiście poruszyłem tu jedynie najważniejszy, finansowy aspekt sprawy.
Osobna sprawą jest moralna ocena kupowanie GTC za isk - moim zdaniem to nie fair że niektórzy nie zrzucają się na świat w którym wszyscy wspólnie latają - uważają się za lepszych bo oni nie musza płacić, czy jak? :-\
Ale dopóki znajdują dobroczyńców co zafundują im grę - to sądzę że nie ma o co kopii kruszyć - jakoś mnie to nie boli specjalnie :coolsmiley:
Pozdrawiam,
Mega
PS.
--- Kod: ---function tralalala():string
{
$file = open("Słownik_brzydkich_wyrazów");
seek($file,rand());
$word = read($file);
close($file);
return $word;
}
--- Koniec kodu ---
Pharax:
--- Cytuj ---A dlaczego kupno GTC za isk jest Ok?
Dlatego że na każdego gracza który kupił dwa GTC/m-c przypada jeden który GTC nie musiał kupić.
W ten sposób nie zwiększają sie koszty jakie gracze ponoszą - po prostu zostają one inaczej rozdysponowane.
--- Koniec cytatu ---
Jest jakiś limit na ilość sprzedawanych przez jednego gracza GTC za ISK ??
Czytam oficjalne forum i się z takimi zapowiedziami nie spotkałem :-\ IMO byłoby to rozsądne jeśli rzeczywiśćie chcieliby w jakis sposób odciąć gospodarkę EvE od dopływu realnej gotówki..
Popatrz tutaj 8 GTC 90d każdy po 430 m sprzedje to jeden koleś - nabywców nie brakuje. Hipotetyczna sytuacja z Bravo i Alpha gdzie oba corpy dokładją dodatkowy pieniądz do wojny jest zapewniana i legalizowana przez developera. Patrząc globalnie, lepiej że tą prawdziwą gotówkę którą ktoś chce dobrowolnie dopłacić do gry zgarnęło już CCP, im więcej zarobią na EvE tym lepsza w efekcie będzie ta gra. Ale od strony samej rozgrywki nie ma znaczenia czy zarobił "ciułacz" czy developer - ktoś ma więcej ISK niż powinien bo włożył do gry wiecej realnych $ niż inny. Stratny/oszukany/wykorzystany (niepotrzebne skreślić) jest ten kto nie ma z czego dołożyć dodatkowych pieniędzy do gry to oczywiste. Żeby zmienić obecną sytuację potrzeba zgranego kolektywu 99% graczy którzy powiedzą "stanowcze NIE" ISKsellerom i CCP. Na to się jednak nie zanosi bo całkiem sporo ludzi chce iść na łatwiznę i zamiast kręcić głową handlując na markecie czy godzinami ryć asteroidy woli dołożyć pare $ do gry i bez wysiłku cieszyć się milionami ISK do swojej dyspozycji.
ivil:
limit GTC jest od zawsze praktycznie - po prostu ludzie nie kupuja sobie GTC z kilkuletnim zapasem i sluza one wylacznie do przedluzania czasu gry i popyt na nie zalezy wylacznie od ilosci graczy.
tak szczerze mowiac to naplyw isk z handlu tc nie ma zbyt duzego wplywu na gospodarke eve. sumy ktore moga cos zmienic na rynku to dziesiatki lub setki miliardow isk a tyle na samym handlu gtc trudno zarobic. sumy ktorymi operuja "zwykli" gracze sa malo znaczace i szybko sie rozplywaja - dla przykladu porzadnie sfitowany faction BS to koszt 2x90d, dobrze sfitowany zwykly BS to prawie 1x90gtc (wg przyblizonych cen jita).
plakanie nad nierownymi szansami jest IMHO glupota bo nawet bez handlu tc rownych szans by nie bylo dlatego ze nie kazdy moze sobie pozwolic na farmienie isk godzinami.
ogolnie to RL kasa z handlu TC trafia do kieszeni CCP czyli tam gdzie powinna a ilosci ISK jakie mozna na tym zarobic nie sa na tyle duze aby mialy wiekszy wplyw na sama gre. dodatkowo w gre moga grac ludzie ktorych nie stac na placenie RL kasa za gre lub nie chca tego robic.
Nawigacja
[#] Następna strona
Idź do wersji pełnej