Eve Online > Patche i dodatki
Co by było gdyby... zabrakło Locala...
future:
Do wojen?? Nieeee na egzotyczne tancerki i spirytus... ;D
A co do misji i ich grindowania to tak masz racje. Ale to się też tyczy misji lvl3 w empire, są mniej dochodowe lecz sposób postępowania ten sam. Ale jak słychać CCP jakoś (niemrawo) próbuje z tym walczyć.
--- Cytat: Assari w Listopad 26, 2006, 19:49:18 ---
Gdyby powstało jakieś "coś" dzięki czemu na przykład każdy miał jakąś wartość w ISKach wyliczoną na podstawie "czegoś" to po pokonaniu kogoś lepszego mógłby dostać np. 150% wartości tego kogoś czy coś takiego. Inaczej jak już było pisane PvP to rodzaj złośliwej zabawy oprócz zorganizowanych walk Corp vs Corp czy Sojusz vs Sojusz.
--- Koniec cytatu ---
Był chyba projekt (mogę się mylić) żeby wypłacać część insurance, ale nie wiem co się z tym stało. :(
Ellaine:
--- Cytat: Assari w Listopad 26, 2006, 19:49:18 ---
A co do zarabiania na walce, cóż dopóki na PvP możesz liczyć tylko na to co wypadnie z pokonanego a nie jakąś formę (nie wiem jaką) bounty jak za NPCe.
--- Koniec cytatu ---
Na pvp zarabiasz np w ten sposob, ze umozliwiasz sobie i swoim kumplom kopanie crokita cały weekend w 20 hulkow :)
Tu nie chodzi o to, zeby byl instant reward, za kazde trafienie wroga dostajesz dwukrona wartosc trafiajacego pocisku, tylko o zasoby, ktore sa ograniczone i o ktore trzeba walczyc.
Dla mnie idealem jest schemat ekonomiczny POSow tak jak powinny wygladac a nie tak jak wygladaja. Czyli - montujesz maszyne do robienia kasy na zadkim zasobie w 0.0 a Twoim zadaniem jest potem wkladac do tego paliwo i wyjmowac wartosciowe cosie. Cal sztuka polega na dobiciu sie do zadkich zasobów i zapewnienie bezpieczeństwa maszynce i transportom - wiec spedzasz 90% czasu na walce, zwiadzie, eskortowaniu, polowaniu na wrogie konwoje itd.
Jakos sredniowieczni rycerze nie narzekali, ze bycie rycerzem jest bezuzyteczne, bo mieczem nie moga zebrac tyle żyta, wypasac tylu krow, i wykopac tyle soli co crebeary :)
Amon:
Mam nadzieję że to nareszcie wprowadzą czyli zniknie lokal.
Znalezienie kogos w systemie to nie problem dla doświadczonego gracza.
Lokal i ilość ludzi w systemie na mapie to rzeczy do doopy.
Assari:
--- Cytat: Ellaine w Listopad 26, 2006, 20:15:49 ---Jakos sredniowieczni rycerze nie narzekali, ze bycie rycerzem jest bezuzyteczne, bo mieczem nie moga zebrac tyle żyta, wypasac tylu krow, i wykopac tyle soli co crebeary :)
--- Koniec cytatu ---
Tiaa... może nie narzekali bo średniwieczni carebearzy pracowali na nich sobie zostawiając tylko tyle ile do przeżycia było potrzeba :) Wtedy nie było biznesmenów Ellaine :D
Rhovana:
Imo to wszystko jest wielkim pier@#$%, mnie to ani ziębi ani grzeje czy ktos robi misje, czy enpecuje w 0,0 czy gankuje gejty 24h na dobe. Mam to gdzieś, jego brocha. Poza tym niech mi ktoś wyjaśni kto bedzie takim klockiem i bedzie ganiał w 0,0 na misje lvl 4 (bo po co) skoro na beltach w systemie z samych besów zarobi tyle samo a bez ryzyka rozwalenia szipa na misji. Tym bardziej że misje lvl 4 zostały mocno utrudnione, tak że mój znajomu doświadczony mission runner stracił ostatnio shipa tam. Robienie misji lvl 4 samemu (nie wszystkich rzecz jasna) stało sie wystarczająco trudne w hi sec. poza tym nie wyobrażam sobie gdzie musiały by sie znajdować te deadspace żeby ich covert nie znalazł. A gość który zasówa z misją 4 lvl ma wystarczająco na głowie żeby nie rozglądać sie na otoczenie. Ja myśle że was po prostu doopa boli dla tego że ktoś bezpiecznie zarabia kase.
Ja sam w tej chwili robie misje dla Caldari Navy bo zależy mi na standzie. Niech wam bedzie jestem fuj...
a wiecie gdzie mi to lata?
Nawigacja
[#] Następna strona
Idź do wersji pełnej