Eve Online > Dyskusje ogólne
Zlych Bolszewikow juz nie ma, Mienszewikow tez
Ellaine:
Nerfowanie dochodu w impoerium jest madre sluszne i szlachetne, tu sie zdecydowanie zgodze. Co to ma do rzeczy? Ja tu mowie o polityce sojuszy ktore nerfuja dochod w 0.0 :)
Kromeq:
Ja tam ciekaw jestem tylko co bys Ellaine powiedzial(a ??) jakby ktos z corpa/alliance napisal ci dawaj 100 mln albo twoja beczka szczescia zaraz peknie :) Takie male myto na bramie za sama mozliwosc handlowania. :D
Nie zebym mial cos przeciwko wolnemu handlowi, choc prawde powiedziawszy jego sie najbardziej boje przed przeprowadzka do 0.0 (juz niedlugo...) Chodzi mi o _skrajne_ wykorzystywanie koniunktury. W roznych grach sie korzystalo z tego ze na cos bylo zapotrzebowanie. Ale tam za to ze wystawilem cos za 500% normalnej ceny nikt mi nie mogl dupy odstrzelic jak tylko wyszedlem za miasto...
Poprostu mysle ze mozna z ludzi zdzierac, mozna robic ich w trabe, mozna ich scamowac, ale kiedys ktos ci za to podziekuje w ten czy inny sposob :) Zupelnie jak w normalnym zyciu.
redbart:
Ellaine, ty? to jeste? maloknentem. Po prostu je?li ci dro?ej to nie lataj tam i nie pasuje to nie lataj tam, jesli taniej to nie lataj tam i koniec.
Xarth jako? na mnie nie narzekasz, a ja te? czasem malkontentuje na eve ;).
Nie wiem, ale ostatnio w 0.0 sie bezpieczniej czuje niz w pograniczu imperium 0.4 i dol ;)
pc5:
Tak czytam sobie i czytam.... i czasami ga?y na wierzch mi wychodz?. Chcia?bym zobaczy? jakby to wygl?da? ten nasz polski alliance :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
Ellaine:
Ellaine by powiedziala. Kto nie gra ten gral, postac pozostaje kobieta.
Najprawdodpobniej by powiedziala "to ja zmieniam alliance." albo przynajmniej "lece handlowac gdzie indziej.". Chyba ze bylyby to uczciwie zdefiniowane zasady. Np - kupcy placa 100 milionow miesiecznie za mozliwosc handlu na terenach sojuszu, a potem jest wolny handel. No i oczywiscie zakladajac, ze rynek sojuszu jest tego warty, bo daje np 1-2 miliardy miesiecznie z handlu.
Jesli w sojuszu sa ludzie ktorzy strzelaja do swoich bo nie podoba im sie cena, albo czyjs nick, albo kolor jego statku, to nie swiadczy za dobrze o sojuszu. Raczej jest to sojusz ktory wlasnie w tej chwili sie rozpada i pograza w wojnie domowej jak powiedzmy Stain Allaince rozpadlo sie na Stain Alliance i Stain Empire. No chyba ze sojusz z zalozenia akceptuje walki wewnetrzne.
Handel w 0.0 to nie jest zdzieranie i robienie ludzi w trabe. Jest mnostwo powodow, dla ktorych rzeczy sa drozsze. Jesli sie nie podoba, mozesz przerwac rattowanie dajace 30 milionow na godzine i spedzic 2 godziny na dajacej duza szanse gwaltownego zgonu wycieczce do imperium. Tracisz na tym w koncu tylko 60 milionow i ewentualnie statek i to co kupiles. Jesli oplaca Ci sie robic ta wycieczke zeby zaoszczedzic 500k kupujac tansze drony, to nie masz przeciez obowiazku korzystac z mojej oferty.
Jesli uwazasz ze moja oferta jest takim strasznym zdzierstwem i przynosi mi taka bajeczna kase, zrob to sam i tez wystaw na rynek 10% taniej. Wtedy ty bedziesz "zbijal kokosy za nic wykorzystujac innych".
Ja jako kupiec ponosze to samo ryzyko i poswiecam ten sam czas zeby sprowadzac rozne dobra. Latam z cennymi ladunkami w niebojowym statku wiec pare pechowych strzalow moze mnie zostawic z 100 albo 200 milionow strat. Daje ludziom w sojuszu mozliwosc kupienia czegos szybko kiedy tego potrzebuja. Inwestuje swoja wlasna kase ktora jest zamrozona i nie uczeswtniczy w tym czasie w prostych latwych i bezpiecznych inwestycjach w imperium, ktore prawdodpobnie dalyby mi podobny lub nawet wiekszy zysk.
Jesli Ci sie nie podoba moja lekka drona za 20k bo w imperium mozesz ja kupic za 4k, to masz prawo jej nie kupowac, ale wpieprzac sie w moje cenniki?
Jakos nikt nie mowi "w imperium w 0.8 mozna zarobic 500k na godzine na ratach, u nas w 0.0 zeby bylo uczciwie mozesz zarobic o 15% wiecej."
Nawigacja
[#] Następna strona
Idź do wersji pełnej