Śmietnisko > Off Topic
Idziemy do woja
Qlko1:
--- Cytat: Okropniak w Kwiecień 22, 2015, 14:40:28 ---To też jest możliwe - aczkolwiek spodziewałem się że będą sprawdzać/uaktualniać dane hurtowo
--- Koniec cytatu ---
Tia, ale robią to delikatnie, żeby nie było paniki, pytań prasy i histerii innego typu.
Tloluvin:
Topic trochę stary, ale dopiero na niego trafiłem. Naprawdę fajnie się czytało ten temat, chociaż niektóre wypowiedzi odnośnie gospodarki przerażają.
BTW dowiedziałem się jednak, że na centrali jest kilka osób z duża wiedzą historyczną więc skoro już jest ten temat to te osoby chciałbym zapytać o dwie rzeczy licząc, że może któraś z tych osób odpowie
1. Jakiś czas temu czytałem, że Piłsudski chciał iść na wojnę w sojuszu z niemcami (do czego nie doszło gdyż jego następcy robili wszystko odwrotnie niż on chciał) i że gdyby do tego doszło to niemcy z pomocą wojska Polskiego, doskonale przygotowanego do walki w realiach rosyjskich szybko by podbili Moskwę i później europę i Afrykę, a także być może obie Ameryki. W tej teorii Polska nie zostałaby praktycznie zniszczona podczas wojny i nie byłoby u nas strat w ludności cywilnej. Po wojnie Polska byłaby przez pierwsze kilka lat protektoratem niemieckim z terytorium od Wisły po Ural i od Bałtyku po morze Czarne, by po kilku/kilkunastu latach gdy niemcy pogrążyłyby się w walce o władze po śmierci hitlera wybić się na niepodległość jako mocarstwo.
Wiem, że teraz to tylko gdybanie i jedyna szansa na weryfikację to znalezienie wszechświata równoległego w którym to się wydarzyło (przy założeniu, że takie istnieją ;) ), ale ciekawi mnie czy taka teoria to bajki dla marzących o Polsce imperialnej, czy też ma ona jakieś sensowne podstawy
2. Często gdy wypływa kwestia walki w obronie Polski słyszę stwierdzenia, że od wielu, wielu lat, nasze władze działają jak okupanci (i nie chodzi tu o stwierdzenie JKM o tym, że za hitlera podatki były ileś tam razy niższe niż obecnie) więc nie ma sensu iść na wojnę, bo co za różnica kto rządzi, a nawet lepiej jakby Polskę zdobyła taka Rosja, bo wtedy ludzie przestaliby mieć wątpliwości, że Polska jest faktycznie okupowana i może w końcu Polska wybiła by się na niepodległość. I tu moje pytanie - czy taka teza ma jakiekolwiek uzasadnienie na gruncie historycznym
Azbuga:
ad1. Piłsudski chciał - on uważał że to Rosja jest zagrożeniem dla Polski i szukał sojuszy na zachodzie. Zwłaszcza po niby udanej wyprawie kijowskiej która jednak nie przyniosła wielkich korzyści bo co innego wejść z ofensywą do Rosji a co innego zdobyte tereny utrzymać :)
Ale Piłsudski to jednak sporo lat przed II wojną. Polska przed wybuchem 2 wojny desperacko szukała sojuszy - tylko więksi sąsiedzi tak naprawdę mieli to w dupie bo mogli zgnieść jak robaka i tak. Np. zajęcie Zaolzia w 1938 roku przez Polskę wskazuje jednak na jakieś porozumienia z Niemcami w tej sprawie, przynajmniej na ciche przyzwolenie. I akurat to było głównym powodem nie udzielenia Polsce pomocy przez jej sojuszników po ataku niemieckim. tak to przedstawiali np w Wielkiej Brytanii.
GlassCutter:
Pojechałeś Tloluvin z tymi wizjami Wielkiej Polski :D Cokolwiek planował Piłsudski pewnie wyglądałoby to tak jak Rumunia. W naszym ujowym położeniu geopolitycznym nie było to złe rozumowanie. Z jednej strony niemcy, z drugiej wschodnia swołocz, z trzeciej morze z czwartej góry, front nie mógł przetoczyć się inną drogą. Honorowa postawa po stronie aliantów zakończyła się tak jak się zakończyła, 2 krotne przejście frontu i śmierć 16% obywateli.
Jeśli chodzi o olanie nas przez GB i Francję czyli sowiecką propagandę.. Jak myślisz Azbu ile może potrwać mobilizacja rezerwistów, przeszkolenie, wyposażenie i przerzucenie ich jako pełnowartościowego wojska na front? No raczej nie miesiąc. Alianci wyslali do polski statki z bronią, tyle że zawróciły bo nie miały już gdzie płynąć. Po pierwszym wpierdolu jaki zebrali anglicy podczas lądowania we francji potrzeba było kilku lat codziennego bombardowania niemiec i wyrżnięcia całej luftwaffe by inwazja miała ręce i nogi. Jeżeli ktoś sądzi że dało się to zrobić w pierwszych 2 tygodniach wojny to powo.
Azbuga:
No niestety położenie takie że każdej strony czekał kopniak. Niestety. Piłsudski układał się z trochę innymi Niemcami po I wojnie światowej niż z krajem jakim były po 35 roku. Różnica była ogromna - kraj złamany wojną, a kraj szykujący się do podboju i gotowy.
To że Anglia "olała" Polskę to nie do końca sowiecka propaganda - jako jeden z powodów podawał to Churchill w swojej "II wojnie światowej". Mimo że to pretekst to jednak zawsze :) Co innego słać transporty co innego wypowiedzieć wojnę. Inna rzecz że Anglia nie była gotowa - rządy przed Churchillem bagatelizowały rosnącą siłę Niemiec i łamanie przez nich traktatów o demilitaryzacji po I wojnie.
A co do pokonania Niemiec w pierwszych tygodniach czy później - gdyby Niemcy nie zaatakowali Rosji i nie dostali tam wpierdolu jakakolwiek inwazja nie byłaby możliwa. Amerykanie mogliby co najwyżej zająć Włochy.
Nawigacja
[#] Następna strona
Idź do wersji pełnej