Śmietnisko > Off Topic
Polityka nie w Eve. (było: Odp: POLITYKA W EVE)
Pol Kent:
--- Cytat: SokoleOko w Kwiecień 10, 2013, 00:11:00 ---Biblia akceptuje niewolnictwo. My to już odrzuciliśmy
--- Koniec cytatu ---
Ty tak poważnie Sokole czy po drinku sobie trollujesz ?
Bo jeśli poważnie to po pierwsze żal :(a po drugie widać że jedyne niewolnictwo o jakim słyszałeś/czytałeś to wersja "Kunta Kinte" ( http://en.wikipedia.org/wiki/Kunta_Kinte) z kajdanami na nogach i batem nadzorcy w ręku walącym po karku.
Faktycznie takie niewolnictwo odrzuciliśmy. Tyle że zastąpiliśmy je innymi rodzajami, bardzie wyrafinowanymi. A jeśli twierdzisz że tu i teraz jesteś wolny to tylko znaczy jak mało rozumiesz obecny świat w którym żyjesz. :(
SokoleOko:
--- Cytat: Pol Kent w Kwiecień 10, 2013, 09:12:28 ---Ty tak poważnie Sokole czy po drinku sobie trollujesz ?
Bo jeśli poważnie to po pierwsze żal :(a po drugie widać że jedyne niewolnictwo o jakim słyszałeś/czytałeś to wersja "Kunta Kinte" ( http://en.wikipedia.org/wiki/Kunta_Kinte) z kajdanami na nogach i batem nadzorcy w ręku walącym po karku.
Faktycznie takie niewolnictwo odrzuciliśmy. Tyle że zastąpiliśmy je innymi rodzajami, bardzie wyrafinowanymi. A jeśli twierdzisz że tu i teraz jesteś wolny to tylko znaczy jak mało rozumiesz obecny świat w którym żyjesz. :(
--- Koniec cytatu ---
W cywilizowanym świecie nie istnieje niewolnictwo w rozumieniu "posiadania innego człowieka na własność" i na przykład bicia go wedle swojej chęci. Ach, i jeszcze nikt nikogo nie zmusza do pracy bez wynagrodzenia. Tu chyba nie ma sporu?
Owszem, zgodzę się, że często nazywamy "niewolnikiem" źle opłacanego pracownika przygniecionego kredytem hipotecznym, który musi akceptować wszystkie ruchy swojego pracodawcy z obawy przed utratą źródła dochodu, niemniej - to nie jest to samo!
Jeśli wracasz z pracy po ciężkim dniu i na pytanie "jak było" odpowiadasz "masakra", przecież nie znaczy to literalnie że spędziłeś ten dzień na wojnie w Afganistanie. To tylko figura retoryczna i taką figurą jest dzisiejsze "niewolnictwo". Czy zjawiska, które dziś tak nazywamy są OK? Oczywiście, że nie - ale nikt nie dostaje batem po plecach.
Raan Kern:
Zarządcy wymyślili, że taniej dla nich jest mieć niewolników, którzy muszą zapracować na mieszkanie i jedzenie, niż dawać im to za darmo ;)
Różnicą pomiędzy niewolnictwem "kajdanowym", a dzisiejszym jest możliwość wyboru "pana", jednak jest to wybór tak samo złudny jak między partiami politycznymi (lewica/prawica) czy coca-colą i pepsi.
Złudzenie wyboru zapobiega buntom.
Oczywiście nie każdy kończy jako niewolnik.
Co do gejów, to mi wszystko jedno co kto w sypialni robi ale jak to niektórzy tu zauważyli, manifestowanie swojej inności (w stosunku do normalności, czyli większości) i roszczeniowa postawa, mnie zwyczajnie drażni.
MGGG:
--- Cytat: hidden Q w Kwiecień 09, 2013, 14:44:26 ---Są jak by nie patrzeć mniejszością i dlatego mogą się pocałować w pompkę bo w demokracji rządzi większość.
--- Koniec cytatu ---
W "demokracji" nie rządzi większość, ale konsensus. "Lud", czyli suweren-wladca ma wladctwo niezbywalne i niepodzielne, co oznacza, że każdy jego fragment ma taki samo prawo do stanowienia aktów władztwa, ale jednoczesnie nie moze ich stanowic bez zgody pozostalych czesci. Żadnej mniejszości nie można go odebrać, bo to wynika z logiki samego systemu. Dlatego demokracja w rzeczywistości rządy dyskursu i docierania sie stanowisk.
SokoleOko:
Fakt, że często są to konsensusy jak z dowcipu "ja chciałem nowy samochód, a żona futro, wiec kupiliśmy futro i trzymamy je w garażu", ale tak to działa.
Nawigacja
[#] Następna strona
Idź do wersji pełnej