Eve Online > Dyskusje ogólne
Zycie w EVE - spostrzeżenia z wyprawy do końca świata gry
Dux:
--- Cytat: SokoleOko w Luty 04, 2013, 20:40:15 ---Tbh, ma trochę racji. (...)Najbliższą wlotkę miałem w 49- w Querious - przeleciałem przez Efa 11j bez napotkania żywego ducha na gridzie.
--- Koniec cytatu ---
Już nie pamiętasz jak Ci tłumaczyli, że tak ma być? Sov null tylko dla właścicieli. Reszcie nie powinno się opłacać czego tam szukać. Żadnych roamów, freelancerów etc. Adopt or die, bo tak chce większość i CCP (no tak pisali).
Jak widzisz młody (stażem) kolega właśnie zakosztował tego raju. Choć miłośnicy tej sielanki powinni jeszcze popracować na PRem, bo kolega chyba jakiś taki nie bardzo przekonany >:D
Krogulec:
HammerSnake - szyderca .
Stacje dostępne i niezniszczalne dla wszystkich nie niszczą dotychczasowej mechaniki gry w nul , stanowiły by coś w rodzaju lenna ( podatki i opłaty ) rodzaj bonusu dla posiadacza układu .
Dux zdaje sie trafil w sedno - PR
Zgudi:
W NULL/0.0 dzieje się dużo więcej niż w hisec. Tylko ten ruch jest skupiony na konkretnych lokacjach, konkretnych sytuacjach.
Villq:
Ten temat można skomentować tylko w jeden sposób, mianowicie cytując pewien cytat z polisha który w zasadzie idealnie pasuje do tego wątku:
CATfromCheshire > odwieczny dylemat polisha - troll czy idiota :P
HammerSnake:
:P
ale gdyby były takie filtry do skanowania, że cyk jeden skan i wiem co jest wh, to bym nawet wrócił do evki. W sumie patrząc na to co się dzieje, to kto wie hehe.
Tak mi się marzy odpalić ten million slaves, wskoczyć w covert lokiego- czy co tam jest teraz trendi po balancach i sobie podróżować po łańcuchach wh ransomować i zabijać. Niestety skanowanie jest tak samo frustrujące jak stanie w kolejce przy ladzie po mięso, przynajmniej ja się wypaliłem po tych tysiącach skanów i mam mniej czasu niż kiedyś ;)
Nawigacja
[#] Następna strona
Idź do wersji pełnej