Śmietnisko > Off Topic
Proszę o wysłanie na podane niżej adresy tego tekstu.
HammerSnake:
--- Cytuj ---Na świecie uchodzą za guru od genetycznie modyfikowanej żywności i jej najgorętszych przeciwników. Postanowiliśmy sprawdzić, kim są naprawdę. Rozpoczynamy cykl publikacji o naukowcach, którzy po bliższym poznaniu okazują się pseudo-naukowcami.
--- Koniec cytatu ---
Znaczy się przedstawienie sylwetki experta greenpeacu wypunktowanie go i stwierdzenie faktu, że zamiast niego mógłby przemawiać jakiś cyrkowiec po zapaleniu blanta to "latwy do strawienia pseudopoglad"? ::)
a innych sie nie prowadzi albo podwaza sie ich wiarygodnosc.
Jak nie ma badań to nie ma czego podważać. Przecież jak są opublikowane jakieś badania to jakiś inny zespół może te wyniki powtórzyć. Jeżeli nie powtórzył, bądź odkrywcy nie chcą przedstawić jak przeprowadzali eksperymenty to znaczy, że coś jest jednak nie halo. To chyba normalne? Prawda obroni się sama.
Generalnie /care
O gmo, skórkach skorpiona się nie wypowiadam bo nie jestem genetykiem. Tak samo jak trzymam się z dala od dyskusji dotyczących ekonomi.
Wracając do acta. Jak przegłosuje to parlament europejski to nasz nie będzie miał już nic do gadania jak z żarówkami? (chociaż z żarówkami to chyba komisja europejska została przekupiona)
CATfrcomCheshire:
--- Cytat: HammerSnake w Styczeń 31, 2012, 12:38:44 ---Znaczy się przedstawienie sylwetki experta greenpeacu
--- Koniec cytatu ---
szukam szukam i nigdzie nie znalazlem zadnego info, jakoby Percy Schmeiser wystepowal kiedykolwiek jako expert Greenpeacu, poza tym artykulem w Polityce gdzie stosuje sie zabieg stylistyczny polegajacy na zestawianiu jego nazwiska z Greenpeacem, z czego np Ty wyciagnales taki wniosek, wiec chyba sie udalo. A ze jezdzil z prelekcjami, to sie go zapraszalo gdzie sie dalo, na takie zielone konferencje moze sie dostac praktycznie kazdy. W kwestii genetyki i biochemi rowniez wolalbym sie nie wypowiadac, ale martwi mnie to, ze jedyne badania jakie sie uznaje to te prowadzone bezposrednio przez samych zainteresowanych propagowaniem GMO, bo nikt inny nie jest w stanie zainwestowac takich samych pieniedzy w niezalezne badania, a badania niedofinansowane uznaje sie za niemiarodajne. Na temat ekonomii i prawa handlowego tez wolalbym sie nie wypowiadac, ale martwi mnie to ze ACTA sa przepychane w Europie na 43 stronie komunikatu dot. rybolowstwa, i glosowane bez konsultacji spolecznych. Nie ufam i nie wierze politykom.
Problem polega na tym, ze dajemy korporacjom instrument do ingerowania w wolnosc slowa w internecie i swobody obywatela, ale politycy mowia nam "spoko, co prawda beda mieli takie prawo, ale nie beda z niego korzystac - chodzi im tylko o zorganizowane piractwo typu Megaupload. Przeciez w instytucjach typu ZAIKS tez siedza ludzie, i oni chca naszego dobra, dlatego powinnismy im zaufac." Ja w to po prostu nie wierze.
HammerSnake:
--- Cytuj ---szukam szukam i nigdzie nie znalazlem zadnego info, jakoby Percy Schmeiser wystepowal kiedykolwiek jako expert Greenpeacu, poza tym artykulem w Polityce gdzie stosuje sie zabieg stylistyczny polegajacy na zestawianiu jego nazwiska z Greenpeacem, z czego np Ty wyciagnales taki wniosek, wiec chyba sie udalo. A ze jezdzil z prelekcjami, to sie go zapraszalo gdzie sie dalo, na takie zielone konferencje moze sie dostac praktycznie kazdy
--- Koniec cytatu ---
yyy no spoko.
Generalnie powiem tak, mam życie i nie szukałem. Nie interesuje się genetyką gmo i nie znam osób z tego środowiska. Może powinienem zastąpić "greenpeace" "przeciwnikami gmo", już nawet nie pamiętam czy było w artykule wymienione greepeace. Wszystkich zielonych wrzucam z zasady do jednego wora, a że na ulicach widzę dzieciaki wyłudzające kasę z logiem greenpeacu to padło na tą organizacje, której nazwa zakodowała się w mojej głowie.
--- Cytuj --- A ze jezdzil z prelekcjami, to sie go zapraszalo gdzie sie dalo, na takie zielone konferencje moze sie dostac praktycznie kazdy
--- Koniec cytatu ---
Dawno nie widziałem bardziej naiwnego tekstu.
/facepalm
dla mnie eot.
CATfrcomCheshire:
no wlasnie na tym polega problem, ze jestesmy w sytuacji, gdy zwykly czlowiek jak ty czy ja, ktory ma wlasne zycie, i w DUPIE powinien miec politykow, prawo handlowe i miedzynarodowe, a moze nawet internet, nagle staje w sytuacji w ktorej powinien sie tym zainteresowac, bo ludzie ktorzy generalnie powinni dbac o jego dobro i o to zeby mogl sobie spokojnie chodzic do pracy, dbac o rodzine i generalnie byc dobrym obywatelem - podejmuja decyzje ktora nie miesci sie w glowie, bo jest skrajnie antyspoleczna.
A co do Twojego eot i lapania sie za glowe nad moja naiwnoscia, to jest z tym podobnie jak z Twoim okreslaniem rolnika z Kanady jako eksperta Greenpeace - nie chce ci sie szukac, przeczytales w 5 minut artykul w popularnym czasopismie, bo masz swoje zycie malo czasu i jest to zupelnie zrozumiale. Ja akurat jezdzilem na konferencje ekologiczne, i wiem jak to wyglada - jest balagan, wewnetrznie wszyscy sa bardzo podzieleni na rozne wyszydzajace sie frakcje, organizacje ze soba konkuruja o granty, czego sie wlasciwie spodziewasz, ze kazda taka konferencja bedzie merytoryczna? Bo nie za bardzo jarze :) no chyba ze wyobrazasz sobie to jak spotkania Swiatowej Organizacji Handlu, czy konferencje Banku Swiatowego, w centrum miasta z ochrona policji z zapisami na rok wczesniej, itd - lol
Rozne organizacje ekologiczne moga organizowac swoje wlasne konferencje, i nazywac je jak chca, i jest tam tez niestety wielu hohsztaplerow, i rolnikow z Kanady, tego sie nie da uniknac.
Dormio:
--- Cytat: CATfrcomCheshire w Styczeń 31, 2012, 00:09:56 ---Co ma ten rolnik do zielonych, poza tym ze byl hohsztaplerem, a autor chcialby doczepic to slowo do Greanpeace i generalnie wszystkich zielonych?
--- Koniec cytatu ---
A co mają Zieloni do Percy Schmeiser ?
http://www.greenpeace.org/canada/en/Blog/percy-schmeiser-back-in-court/blog/3702/
http://www.greenpeace.org/usa/en/media-center/reports/percy-schmeiser-v-monsanto/
http://www.greenpeace.org/usa/en/media-center/news-releases/farmer-percy-schmeiser-finds/
http://www.flickr.com/photos/10284369@N07/4543880803/
Czystym przypadkiem opisują jego historię na swoich stronach, z całkiem przejrzystych pobudek, nie ma w tym absolutnie żadnego "ukrytego, drugiego dna" ?
Wściekasz się, że autor artykułu w Polityce zestawił rolnika, który przez niektórych jest uważany za przykład jak międzynarodowe koncerny produkujące GMO wiążą ludziom usta z GreenPeace, ale na to co robi świadomie lub nie samo GP już nie zwracasz uwagi ? Jakie znaczenie dla GP ma to, że Monsato podało do sądu jakiegoś rolnika ?
--- Cytat: CATfrcomCheshire w Styczeń 31, 2012, 14:03:33 ---no wlasnie na tym polega problem, ze jestesmy w sytuacji, gdy zwykly czlowiek jak ty czy ja, ktory ma wlasne zycie, i w DUPIE powinien miec politykow, prawo handlowe i miedzynarodowe, a moze nawet internet, nagle staje w sytuacji w ktorej powinien sie tym zainteresowac, bo ludzie ktorzy generalnie powinni dbac o jego dobro i o to zeby mogl sobie spokojnie chodzic do pracy, dbac o rodzine i generalnie byc dobrym obywatelem - podejmuja decyzje ktora nie miesci sie w glowie, bo jest skrajnie antyspoleczna.
--- Koniec cytatu ---
Zwykły człowiek jak Ty czy ja ma większość rzeczy w dupie kiedy ma w portfelu pusto. Dla zwykłego człowiek większe znaczenie ma to czy może sobie pozwolić na ogórka, a nie to czy został wyprodukowany w PL, czy może w Argentynie, czy może jest GMO. Po prostu jeśli jego cena będzie akceptowalna to go weźmie z półki. GMO ma to do siebie, że ekonomicznie wpływa na nasze wybory - poprzez choćby fakt tego, że jest tańsze.
Masz rację, że nie ma wyników badań wpływu GMO na organizm ludzki, ale z drugiej strony jak wg Ciebie takie badania miałyby wyglądać ? Chciałbyś żeby takie Monsato karmiło jakiegoś Kowalskiego przez rok tylko GMO ? A co jeśli wpływ jednak się ujawni, ale po 30-40 latach żywienia tylko GMO ? Z drugiej strony nie ma również wyników, które pokazywałyby negatywny wpływ, a te przecież łatwiej wykazać. Większość "wyników" jakimi się posługują przeciwnicy GMO nie przechodzi weryfikacji, w tych które przechodzą jednak odpowiedź zazwyczaj brzmi, że jakiś wpływ odnotowano, ale nie wskazuje on jednoznacznie na GMO. Czyli takie odpowiedzi jak w przypadku większości leków, które mają jakieś skutki uboczne.
Z drugiej strony - zapewne nie miałeś okazji jeść skorpiona, ale w Tajlandii jest traktowany jako zwyczajne danie. Czy wśród ludzi spożywających skorpiona zanotowano jakieś ujemne skutki ? Umiesz sprecyzować czego miałby dotyczyć Twój zarzut jeśli chodzi o GMO ? Sztucznego wprowadzania genów do genomu danej rośliny ? Tego chciałbyś zakazać ?
--- Cytuj ---Jakkolwiek badania w Polsce realizowano z pewnym poślizgiem, należy odnotować, iż w publikacji polskiego zespołu z roku 1999 w FASEB J 2 przedstawiliśmy pionierskie wyniki badań z zakresu pokarmowej immunizacji ludzi i zwierząt za pomocą genetycznie modyfikowanej sałaty wytwarzającej antygen HBsAg wirusa zapalenia wątroby typu B.
--- Koniec cytatu ---
Chciałbyś zakazać takich badań tylko dlatego, że GMO jest be, bo tak mówią Zieloni ?
Ludzie boją się tego czego nie rozumieją. Jest to prawdą zarówno jeśli chodzi o GMO jak i ACTA. Nie rozumieją wpływu GMO na własne zdrowie, nie rozumieją wpływu ACTA na codzienny dostęp do internetu/wiadomości/etc. Z drugiej strony oczekują, że "ktoś" zadba o ich zdrowie, bezpieczeństwo i własność. Kto ma być tym "kimś" ?
Nie bronię polityków, ale zachęcam do czytania i wyrabiania sobie opinii nie po tym co ktoś napisał/powiedział (przypominam wypowiedź naszego rodaka - posła: "Kolega powiedział, że to dobra ustawa, to zagłosowałem"), ale na bazie własnych, wyciągniętych z szerszej lektury wniosków.
Nawigacja
[#] Następna strona
Idź do wersji pełnej