Eve Online > Korporacje, Sojusze & Organizacje - dyskusje
[polish community] Z kim można polatać?
kamel:
--- Cytat: Jonas DaVerde w Maj 29, 2012, 08:00:46 ---Nie będę się brał za porównywanie mojego ally do Cartelu, bo nigdy tam nie byłem, więc byłyby to porównania oparte jedynie o peany zajebistości jakie jego byli członkowie rozsiewają wszędzie wokół, a to byłoby raczej mało miarodajne. Chodziło mi jedynie o wypowiedź Kamela, z której wynika, że w Cartelu to było wyczepiście, wszystkich lali w mordę i nikt nie podskoczył, a teraz musi siedzieć w jakimś z dupy korpie, który spierdala na widok przeważających sił wroga. Ale skoro Kamel twierdzi, że to nie jest plucie na własnego korpa to ja dyskusji nie kontynuuję. I podkreślam, nigdzie nie twierdziłem, że -FS- jest jest od kogoś lepszy, czy gorszy. Szczególnie, że porównywanie się do martwego tworu jest bezcelowe.
--- Koniec cytatu ---
Przykro mi, że tak to odbierasz... no ale trudno każdy jest inny.
Szkoda,że twoja inteligencja i zdolności interpretacyjne nie wzięły pod uwagę takiej opcji , mianowicie ;
Kiedyś latałem w zgranej na maxa ekipie która latała ze sobą razem od kilku lat, mieli skille, doświadczenie i chęć napierdalania solo, small nano gangami jak i większymi flotami dzień w dzień, a teraz jestem w korpie / ally które dopiero się tworzy i fajnie to wygląda ale potrzeba na to czasu bo nie każdy ma skille ( patrz niektóre fity shipów które pospadały ), pojęcie jak się lata nawet podstawowym drejkiem który ponoć wymaga tylko duszenia F1 , i chuj mnie strzela, że musimy czasami spierdalać ale to nie dlatego, że uważam mój korp za (...) z dupy (...), tylko z sentymentu dawnych czasów w których sytuacja wyglądała by zupełnie inaczej ale teraz sam bym nie atakował niektórych ekip bo jest oczywiste, że tylko byśmy wtopili całą flotę bez sensu a dla mnie to nie jest fun, trzeba liczyć siły na zamiary i inteligentnie manewrować flotą. A porównywanie do martwego tworu jest jak najbardziej celowe bo ten martwy twór odpierdałał zajebistą "robotę" przez bardzo długi czas i zyskał szacunek topowych pvp korporacji w świecie eve w swoim czasie i powinno się na nim wzorować ( chociaż wiele rzeczy i mechanik się zmieniło jak to w eve ).Jeśli nadal uważasz, że pluję na korpa ally i w ogóle oczerniam was itp itd. to zapraszam do dyskusji na ts`ie.
Lt Rook:
To się powoli zamienia w wątek, dlaczego zestaw PBN&BUFU był lepszy od innych polskich ekip, schodzicie z tematu :P
kamel:
Oj tam oj tam, ja po prostu prostuję spaczone interpretacje.
littleozzik:
--- Cytat: Nitefish w Maj 29, 2012, 09:46:09 ---@littleozzik - szkoda że piszesz takie głupoty, jeśli chcesz się wypowiadać o naszych bitkach z tamtych czasów powinieneś przejrzeć najpierw killboard. W Curse nie biliśmy się z mięsem do tłuczenia ale z bardzo dobrymi przeciwnikami typu WN, NC., DS, ...
--- Koniec cytatu ---
Zwisa mi wasz kb. Drażni mnie natomiast wasze samochwalstwo bo uważam że wasza "rólka" jaką odegraliście w Eve była niewielka, a po raz kolejny przynajecie sobie za nią Oscara. Mieliście dobre dni, pojawiła się większa ryba i was zniechęciła do gry prymitywnym zalewem liczb....Tak przynajmniej wynika z tego co napisaliście. Żadnych prób migracji na inne tereny żeby zachować sojusz i walczyć dalej - tam gdzie osiedliście tam zdechliście. Epickość=0 Skile - może i wysokie, co z tego jak pierwsze problemy rozłożły was na łopatki?
Zsur1aM:
--- Cytat: littleozzik w Maj 29, 2012, 08:37:42 ---Doskolane sobie zdaję z tego sprawę. Pojawiły się pierwsze problemy (mięso do tłuczenia odleciało a przyleciał blob) i nagle okazało się że nie jest łatwo zastosować złotą regułę wszystkich "pro" graczy - adapt or die, prawda? Czyli reasumując mieliście jakieś tam, być może ponadprzeciętne osiągnięcia w jednym miejscu (chyba) przez względnie krótki czas. Więc Panowie, cytując klasyka z eve: "Więcej pokory" ;) Reputacja to coś co sądzą o was inni a nie wasze zdanie na wasz temat.
--- Koniec cytatu ---
Warto zrobic czasem maly research w sprawach w ktorych chce sie wypowiedziec.
Po pierwsze, cartel latal wszedzie tam gdzie byla jakas akcja (odwiedzalismy tez szeroko pojeta polnoc od cloud ring po geminate i cale poludnie), faktem jest ze najwiecej czasu spedzilismy w curse ze wzgledu na duza liczbe gangow latajacych/mieszkajacych w tamtym czasie w tym regionie.
W moim przekonaniu projekt upadl z 3ch powodow, glownym prawdodopobnie bylo to ze stracilismy 2ch FC ze strony PBN (mikker doslownie znikl, a knypek stracil motywacje i przestal grac), drugim z powodow bylo 'zmeczenie materialu', niektorzy napier$#!@! juz od 9 miesiecy bez przerwy (ze strony PBN to byl ten wzglednie krotki czas), a malo bylo dni w ktorych nie bylo 1-2 gangow. Trzcim powodem byla zmiana podejscia w czasie wojny z init, o ile poczatek byl bardzo fajny bo mielismy jedne z najlepszych bitek z nimi, o tyle z czasem walki zamienily sie kampienie stacji, jak wygladaja station games chyba kazdy wie, o ile mozesz zabic kilku jak sie postarsz o tyle reszta zadokuje i bitki nie bedzie. W tym czasie wojna w EVE przeniosla sie na polnoc i czesc ally pvp ktore zamieszkiwaly curse rowniez poleciala* na polnoc, a my tak bardzo skupilismy sie na walce z init ze przestalismy wylatywac na regularne roamy. Kampienie stacji nie przynosilo efektow dla zadnej ze stron, a zabijanie straglersow/raciarek init ni jak nie moglo zastapic nam dobrych walk. Ze strony BUFU padla decyzja o przeprowadce do venal, brak ceo i dyrkow sprawil ze PBN podzielil sie na tych ktorzy chcieli leciec razem z bufu i tych ktorzy chcieli zostac, generalnie skonczylo sie na tym ze z bufu polecialo kilka osob, czesc zrobila sobie przerwe w grze a grupka pozostalych wrocila do d87 i latala solo/w malych gangach.
Just FYI.
--- Cytat: littleozzik w Maj 29, 2012, 08:37:42 ---Reputacja to coś co sądzą o was inni a nie wasze zdanie na wasz temat.
--- Koniec cytatu ---
Dlatego milo sie czyta opinie na nasz temat od wszystkich tych ktorzy mieli okazje z nami walczyc podczas tego 'wzglednie krotkiego czasu', jakims przypadkiem nie spotkalismy zadnego polskiego ally/corpa na naszej drodze podczas tej przygody ; p, wiec trudno zeby opinie polskiego community (poza osobami ktore braly udzial w projekcie) byly miarodajne.
Nawigacja
[#] Następna strona
Idź do wersji pełnej