Autor Wątek: Czy dominacja NC stanowi problem ? [PL]  (Przeczytany 51970 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Tloluvin

  • Użyszkodnik
  • Wiadomości: 526
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Tloluvin
Odp: Czy dominacja NC stanowi problem ? [PL]
« Odpowiedź #105 dnia: Luty 11, 2011, 11:18:19 »
Dzis zaczalem czytac ten topic wiec jezeli pisze o czyms co bylo juz przedyskutowane to wybaczcie. Po prostu wrzucam wszystko do tego posta na bierzaco podczas czytania

Ale taki rozwój sytuacji miał już miejsce na chińskim serwerze i wiemy jak się to skończyło.
Jak sie tam skonczylo?

Sama refundacja jest chyba tylko kwiatkiem do tego, co jest postrzegane jako główny atut NC - z takimi liczbami oni po prostu nie mogą przegrać. A większość mas woli być tam, gdzie się "wygrywa".

To tez, ale przede wszystkim wiekszosc mas woli byc tam gdzie maja FUN i gdzie ludzie nie sa traktowani jak kupa gowna bo uwazaja ze w EVE sa inne ciekawe rzeczy niz pvp i niespecjalnie lubia latac bojowo.
Gdyby poludnie potrafilo skanalizowac energie takich ludzi zamiast wysylac ich na drzewo to nie byloby takiej dysproporcji w ludziach.
Musze tu tez przyznac, ze z mojego osobistego punktu widzenia jest zabawne patrzenie jak ludzie narzekaja na skutki wlasnych dzialan przed ktorymi byli ostrzegani od lat
Ladne przedstawienie czemu ludzie ciagna na polnoc zamiast na poludnie, a jednoczesnie przyklad jak sie powoduje cos na co pozniej sie narzeka jest tu
Brawo, jeden kill. Jeszcze jakieś 2 tysiące i stracisz etykietkę failbeara :P

Failbear zarabia, żeby zarabiać. PvP-er zarabia dużo i szybko, żeby mieć czym latać na PvP.
Chodzi o to, że taka jednostronna przewaga ZABIJA grę.

Jak typowy 'poludniowiec' najpierw obrazanie ludzi za to, ze nie uwazaja pvp za jedyna warta zachodu rzecz w EVE i wykopywanie do jedynego miejsca gdzie moga pojsc, potem dziwienie sie i narzekanie, ze jest tam tyle luda

jedyne co jest zachowane to równanie w dół jeśli chodzi o fun.
Zostają tak jak ktoś mądrze napisał roamy i siedzenie w cloak - o zbudowaniu własnego imperium można zapomnieć.

Nie rozumiem tego. Jezeli dla kogos jedyny fun to bloby to moze mu sie ten fun zmniejszy, ale jezeli chodzi o roamy to juz niespecjalnie. Zwlaszcza, ze sa WH i JC.
Poza tym to i tak tylko pvp, czyli cos co jest wycinkiem EVE.

Imho Północ od Południa zawsze zawsze różniła się tym, że na Północy był mega nap land który głównie zajmował się kerbirką, a na Południu ludzie się tłukli bo lubili bitki.
Zakładając (hipotetycznie), że NC rozjedzie IT i resztę a potem wygra Eve ten serwer umrze

Czy to znaczy, ze ludzie z poludnia lubiacy bitki boja sie, ze wpadnie do nich banda kerbirow chcacych stworzyc na polnocy wielki napland i beda miec u siebie pvp?
Zastanawiam sie tez jak niby te pacyfistyczne kerbiry mialyby wywalic barbarzyncow z regionow NPC, a przede wszystkim po co mieliby to robic.
Przeciez w tym czasie mogliby zarobic gore kasy.
Najbardziej jednak zastanawiam sie w czym tkwi problem. W koncu w najgorszym wariancie na polnocy bedzie jeden wielki napland dla kerbirow, a na poludniu jedno wielkie pole bitwy.
Kerbiry beda sobie kerbirzyc na polnocy robiac to co lubia, a pvperzy beda bic sie na poludniu w tym samym czasie spokojnie kerbirzac altami na polnocy.
Teoretycznie wszyscy powinni byc z tego powodu szczesliwi wiec skad ta drama

EDIT: nie sądzę żeby CCP pozwoliło komukolwiek wygrać Eve szczególnie po nauczce z chińskiego serwa.

Nie ma mozliwosci by serwer na ktorym graja ludzie z roznych ras, roznych kultur i z wszystkich mozliwych stref czasowych poszedl taka sama droga jak serwer gdzie graja ludzie tylko jednej nacji i z jednej strefy czasowej

- główną zaletą Eve jest różnorodność, dzięki której gracz może robić wszystko, na co ma ochotę i co zostało udostępnione przez producenta gry jej odbiorcom. Zabicie części tej różnorodności kładzie cały klimat gry.

Jedy sposob na zabicie takiej roznorodnosci to wykonczenie fizycznie graczy ktorzy mysla 'inaczej'. Tak wiec poki CCP nie zacznie stawiac nowych serwerow na zasadzie serwer w USA dla amerykanow, w europie dla europejczykow, w rosji dla rosjan itp nie da sie zabic roznorodnosci w eve.
Powiedzialbym nawet, ze to co sie dzieje obecnie jest wlasnie reakcja na probe zabicia roznorodnosci w EVE i ograniczenia jej tylko i wylacznie do pvp.
Mozna by tez dodac, ze ruch wahadla w druga strone jest nieunikniony wiec predzej czy pozniej czy sie komus to podoba czy nie znow rozpoczna sie wielkie wojny od ktorych nie bedzie mozna uciec
"Termin "troll" bywa nadużywany na dyskusyjnych forach internetowych. Niektóre osoby mianem tym określają dyskutanta, który przedstawia zagadnienia dla kogoś niewygodne lub za trudne do merytorycznego, szerszego omówienia"

SokoleOko

  • Użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 6 099
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: SokoleOko
  • Korporacja: V0LTA
  • Sojusz: Triumvirate.
Odp: Czy dominacja NC stanowi problem ? [PL]
« Odpowiedź #106 dnia: Luty 11, 2011, 11:21:27 »
Dark, czytasz wątek, w którym się wypowiadasz?

W obecnej sytuacji nie ma możliwości zdobycia systemu należącego do NC, gdyż NC jest w stanie SAMO wrzucić do niego więcej ludzi, niż node może wytrzymać - pisałem już o tym wcześniej.

Jakieś lokalne konflikty pewnie będą, ale rozgrywka miedzy CF a IT będzie prawdopodobnie ostatnią taką akcją między NC a resztą Eve.


No sov, no blues, no prisoners taken, no fucks given...

Ellaine

  • Gość
Odp: Czy dominacja NC stanowi problem ? [PL]
« Odpowiedź #107 dnia: Luty 11, 2011, 11:30:40 »
NC jest na tyle dużym konglomeratym różnych sojuszy że skoordynowane działanie w kilku systemach są dla nas trudne. Już samo formowanie wielkiej floty wymaga żeby dogadali się ludzie z różnych sojuszów, różnych krańców wielkiego obszaru naplandu, żeby blob sie dotoczył przez 30 skoków i połączył z innym itd. W skomplikowanych sytuacjach czasem jest jakiś super organizator online a czasem nie ma. Jak akurat nie ma, to wszystko się rozłazi niemrawo na boki. Wszystko to z racji wielkości i różnorodności ma większą bezwładność niż w mniejszych i aktywniejszych blokach. Więc gdyby ewentualny święty krzyżowiec przeciw NC zechciał poświęcić kilka capitali i zaatakować kilka systemów jednocześnie i sprawnie rozstawił kampy wyłapujące maruderów po drodze - myślę że dałoby się zająć tak z połowę atakowanych systemów.

Ale to teoretyzowanie. Tak ogólnei to NC powinno się podzielić na 2, np na blok goonsowy i blok klasycznej północy RZR MM etc. Byłoby naprawdę miło i fajnie.

Tloluvin

  • Użyszkodnik
  • Wiadomości: 526
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Tloluvin
Odp: Czy dominacja NC stanowi problem ? [PL]
« Odpowiedź #108 dnia: Luty 11, 2011, 11:37:25 »
Czytasz wątek, w którym się wypowiadasz?

W obecnej sytuacji nie ma możliwości zdobycia systemu należącego do NC, gdyż NC jest w stanie SAMO wrzucić do niego więcej ludzi, niż node może wytrzymać - pisałem już o tym wcześniej.

Czytam. Za to zastanawiam sie czy Ty czytasz to co sam piszesz.
IMO nie jest prawda, ze obecnie nie da sie zdobyc systemu nalezacego do NC (patrz post Albiego). Chyba, ze ktos chce zrobic to kilkoma vegami bez strat wlasnych to wtedy moze.
Pytanie jest tylko jak dlugo mozna by go utrzymac.
Argument o tym, ze NC moze wrzucic do systemu wiecej ludzi niz jest wstanie wytrzymac NOD jest z konca plecow i przypomina sposob dyskusji o tym kto wygra w starciu bojowym prowadzone przez ludzi ktorzy nigdy nie wyszli poza EFT wiec pomine go milczeniem
Poza tym nawet przy zalozeniu, ze faktycznie nie mozna zdobyc systemu NC pytanie brzmi. Co z tego?
W koncu jak sam napisales
czy nie potrafisz zrozumieć, że Południowcom nie zależy na mieszkaniu w 60-tysięcznym powerblocku? Nam pasuja małe roamujące się nawzajem księstewka, które potrafią się zjednoczyć w razie potrzeby.
Skoro tak to po co wogle zdobywac jakis system NC? Niech sobie siedza na polnocy i robia wymarzony nap land. W niczym to przeciez nie przeszkadza malym poludniowym ksiestewkom roamujacym sie miedzy soba.
"Termin "troll" bywa nadużywany na dyskusyjnych forach internetowych. Niektóre osoby mianem tym określają dyskutanta, który przedstawia zagadnienia dla kogoś niewygodne lub za trudne do merytorycznego, szerszego omówienia"

Goomich

  • Gość
Odp: Czy dominacja NC stanowi problem ? [PL]
« Odpowiedź #109 dnia: Luty 11, 2011, 11:41:04 »
Jak sie tam skonczylo?

Tak jak marzą sobie bitterveci: w porywach 4000 ludzi na serwerze, mało kapsli, T2 to luksus, podstawowym statkiem flotowym jest BS.

SokoleOko

  • Użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 6 099
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: SokoleOko
  • Korporacja: V0LTA
  • Sojusz: Triumvirate.
Odp: Czy dominacja NC stanowi problem ? [PL]
« Odpowiedź #110 dnia: Luty 11, 2011, 12:04:15 »
Argument o tym, ze NC moze wrzucic do systemu wiecej ludzi niz jest wstanie wytrzymac NOD jest z konca plecow i przypomina sposob dyskusji o tym kto wygra w starciu bojowym prowadzone przez ludzi ktorzy nigdy nie wyszli poza EFT wiec pomine go milczeniem

Dobre... jakie masz podstawy, żeby pouczać mnie w tym temacie?

Opisana przeze mnie sytuacja już parę razy się wydarzyła (np. podczas Max2) - więc traktuj to jako fakt.
Sytuacja, w której jakiś teren jest "niezdobywalny" po prostu exploitem.

Naprawdę, bawi mnie czytanie "dumnych z członkostwa w NC" przedstawicieli aliansiku TNT, którzy nawet nie zdają sobie sprawy, że cały ten północny napland nie służy temu, żeby "kerbirom żyło się dostatnio, a 0.0 rosło w siłę", tylko temu, żeby góra NC mogła sobie spokojnie bocić i sprzedawać ISK za realną kasę.


No sov, no blues, no prisoners taken, no fucks given...

Nitefish

  • Użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 1 173
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Nitefish
  • Korporacja: Beach Boys
  • Sojusz: Cartel.
Odp: Czy dominacja NC stanowi problem ? [PL]
« Odpowiedź #111 dnia: Luty 11, 2011, 12:06:06 »
@Tloluvin - wydaje mi się, że nie ogarniasz sytuacji stąd takie głupoty piszesz. Widzisz, siła NC nie polega na skillu czy taktyce tylko możliwości położenia noda w niemal dowolnym momencie. Wystarczy do tego zalogowanie się odpowiedniej liczby pilotów i ewentualne wrzucenie ich do docelowego systemu. Nie ma w tym nic z pvp.

Południe nie boi się walki, której zresztą północ nie oferuje.

W tym topiku rozważamy hipotetyczną sytuację, w której NC zdobywa totalną dominację w świecie Eve. Pewnie jak wielu Twoich kolegów nie zdajesz sobie sprawy co by to oznaczało. Produkcja, wydobycie czy farmienie frakcyjnych itemów nie miało by sensu bo nikt by ich nie potrzebował z uwagi na prawie zerowe zużycie. Innymi słowy ekonomia by w zasadzie padła. W takim świecie było by miejsce raczej tylko dla ludzi, którzy klepią paski/anomalie/plexy dla samego klepania.
Nie sądzę, żeby w perspektywie czasu nawet oni się utrzymali w grze specjalnie długo, bo serw by świecił pustkami.

Każdy pvper ci powie, że potrzebuje górników, producentów, handlarzy, farmerów, ... więc nie wiem dlaczego starasz się dowieść, że pvperzy uważają wszystkie inne specjalności za niegodne i z dupy.

Nie ma w tej dyskusji żadnej dramy, po prostu ludzie wypowiadają się dlaczego ta hipotetyczna sytuacja była by ich zdaniem zła przytaczając sensowne argumenty, których nie rozumiesz.

Doom

  • Wielki Inkwizytor
  • Administrator
  • Użyszkodnik
  • Wiadomości: 7 328
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Mandoleran
  • Korporacja: ULF
Odp: Czy dominacja NC stanowi problem ? [PL]
« Odpowiedź #112 dnia: Luty 11, 2011, 12:19:23 »
Cytuj
Każdy pvper ci powie, że potrzebuje górników, producentów, handlarzy, farmerów, ... więc nie wiem dlaczego starasz się dowieść, że pvperzy uważają wszystkie inne specjalności za niegodne i z dupy.
Pewnie dla tego że gros pvperow mówi że te osoby sa potrzebne a jednocześnie woli mieć dedykowanego alta do tego niż dopuscic do sytuacji w ktorej taka nieprzydatna bojowo osoba znajdzie sie w jego pr0 korpie czy sojuszu.

Zanim zaczniesz mnie opierniczać że tak nie jest pokaż mi chociaż 3 osoby które grają choćby i na kilka kont, siedzą np w Cartel. nie mając ani jednego pvp chara i nie mają ze tego powodu problemów

W bitwie nie liczy się ten kto ma pierwsze słowo. Liczy się ten kto ma ostatnie.

Pol Kent

  • Użyszkodnik
  • Wiadomości: 1 101
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Ramani Rydiks
  • Korporacja: NPC corp
  • Sojusz: -
Odp: Czy dominacja NC stanowi problem ? [PL]
« Odpowiedź #113 dnia: Luty 11, 2011, 12:22:18 »
Każdy pvper ci powie, że potrzebuje górników, producentów, handlarzy, farmerów, ... więc nie wiem dlaczego starasz się dowieść, że pvperzy uważają wszystkie inne specjalności za niegodne i z dupy.

Teraz to już nie tylko pachnie schizofrenią ale WALI nią na kilometr. Skoro PvPerzy potrzebuję tych wszystkich wymienionych przez Ciebie, nazwijmy to "pomocników" to DLACZEGO południe nie ściąga ich wszystkich do tych wiejących pustką systemów na południu żeby zapewniali im ISK, moduły, minsy do prowadzenia krucjaty przeciwko północy ?!

SokoleOko

  • Użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 6 099
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: SokoleOko
  • Korporacja: V0LTA
  • Sojusz: Triumvirate.
Odp: Czy dominacja NC stanowi problem ? [PL]
« Odpowiedź #114 dnia: Luty 11, 2011, 12:23:23 »
Zanim zaczniesz mnie opierniczać że tak nie jest pokaż mi chociaż 3 osoby które grają choćby i na kilka kont, siedzą np w Cartel. nie mając ani jednego pvp chara i nie mają ze tego powodu problemów

Tworzące Cartel. korporacje są korporacjami pure PvP, więc industrialistów tu nie spotkasz (chyba, że ktoś coś robi po godzinach). Ale w dużych aliansach trzymających sova takich ludzi nie brakuje.


No sov, no blues, no prisoners taken, no fucks given...

Nitefish

  • Użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 1 173
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Nitefish
  • Korporacja: Beach Boys
  • Sojusz: Cartel.
Odp: Czy dominacja NC stanowi problem ? [PL]
« Odpowiedź #115 dnia: Luty 11, 2011, 12:30:38 »
Oj Mando jest full takich osób. Wbrew pozorom mamy alty ale one służą bardziej do innej gałęzi pvp, czasami do handlu i transportu. Tworzenie alta produkcyjnego, tak żeby nim coś sensownie robić to sporo zachodu a potem jeszcze trzeba go "używać" żeby całe przedsięwzięcie miało sens.

Produkować to ja sobie mogę dramielki czy cynabale wyjmowane z LP store bo po prostu leję na stratę surowca przy niemal zerowych skillach. Poza tym o ile się nie mylę to taki producent musi sobie tanio poszukać rudy, żeby mu się opłacało coś montować a ja kupuje gdzie popadnie.

Dokładnych liczb Ci nie podam ale u nas bardzo mało osób coś produkuje na sprzedaż. Ja mam alta który po prostu specjalizuje się w innej gałęzi pvp, owszem miał być kiedyś górnikiem ale jak się zorientowałem ile to roboty z wywiezieniem rudy z paska i powrotem to podziękowałem.

Skille do robienia misji/pasków/anomalek/plexów pokrywają się ze skilami do pvp. Jak dla mnie - i pewnie dla zdecydowanej większości - idealny układ to dobry deal z producentem. Każdy robi to co lubi i wszyscy są zadowoleni.


@Pol Kent - jak inni Twoi koledzy nie ogarniasz sytuacji po prostu :) Nie mam po co ściągać producentów/górników bo kupuję stuff w hisecu gdzie jest po prostu największy market a tym samym najniższe ceny.
Co do krucjaty to byłem na północy za czasów Atlasu i tak z dupy miejsca do walki w życiu nie widziałem. Albo mega lag albo mega bloob, skirmish na poziomie zerowym praktycznie. Z tego też powodu północ jest dla mnie zupełnie nieatrakcyjnym miejscem do robienia czegokolwiek.

Wydobywajcie minsy, budujcie shipy/mody, zdobywajcie frakcyjne itemy a ja to potem kupie w Jita. Dla mnie to jedyna użyteczna rzecz w północy na tą chwilę.
« Ostatnia zmiana: Luty 11, 2011, 12:41:28 wysłana przez Nitefish »

Pol Kent

  • Użyszkodnik
  • Wiadomości: 1 101
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Ramani Rydiks
  • Korporacja: NPC corp
  • Sojusz: -
Odp: Czy dominacja NC stanowi problem ? [PL]
« Odpowiedź #116 dnia: Luty 11, 2011, 12:46:36 »
@Pol Kent - jak inni Twoi koledzy nie ogarniasz sytuacji po prostu :)

@Nite
Dla Twojej wiadomości. Nie jestem z NC. Byłem na północy raz, przez kilka tygodni dawno temu. Na południu kilak razy, łącznie może z pół roku, może nieco dłużej. Obecnie w Empire bo Real ciśnie. Więc nie opowiadaj mi o żadnych "moich kolegach" bo to demagogia. Równie dobrze ja mogę napisać Ty jak inni Twoim koledzy masz pole widzenia jak koń furmana z klapkami na oczach i co ?  :D

Ale naszło mnie inne spostrzeżenie, załóżmy nowy topic "Czy dominacja SC południa) stanowi problem" Co by się stało gdyby to południe podbiło EVE, bo ja widzę chiński syndrom, wyginęli by górnicy, misjonarze, produceni, inventorzy. A PvPerzy z powodu braku T2/T3 shipów, paliwa do capsów, etx, eyc...latali by na swoje PvP cruzami/BC/BS T1  ;D

SokoleOko

  • Użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 6 099
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: SokoleOko
  • Korporacja: V0LTA
  • Sojusz: Triumvirate.
Odp: Czy dominacja NC stanowi problem ? [PL]
« Odpowiedź #117 dnia: Luty 11, 2011, 12:55:53 »
@Pol Kent - jak inni Twoi koledzy nie ogarniasz sytuacji po prostu :)

Co by się stało gdyby to południe podbiło EVE, bo ja widzę chiński syndrom, wyginęli by górnicy, misjonarze, produceni, inventorzy. A PvPerzy z powodu braku T2/T3 shipów, paliwa do capsów, etx, eyc...latali by na swoje PvP cruzami/BC/BS T1  ;D

Co było do udowodnienia :)


No sov, no blues, no prisoners taken, no fucks given...

Rabbitofdoom

  • Gość
Odp: Czy dominacja NC stanowi problem ? [PL]
« Odpowiedź #118 dnia: Luty 11, 2011, 12:57:34 »
Nite jak to sie mowi trafil w sedno PVP powoduje w skrocie obroty na rynku. Zdajesz sobie ile dronow lezy na gridzie po kazdej wiekszej bitce, ile mineralow idzie w diably, ile frakcyjnych modow idzie z dymem przez wszelkie formy pvp.

Goomich

  • Gość
Odp: Czy dominacja NC stanowi problem ? [PL]
« Odpowiedź #119 dnia: Luty 11, 2011, 13:06:26 »
Ale naszło mnie inne spostrzeżenie, załóżmy nowy topic "Czy dominacja SC południa) stanowi problem" Co by się stało gdyby to południe podbiło EVE, bo ja widzę chiński syndrom, wyginęli by górnicy, misjonarze, produceni, inventorzy. A PvPerzy z powodu braku T2/T3 shipów, paliwa do capsów, etx, eyc...latali by na swoje PvP cruzami/BC/BS T1  ;D

Wprost przeciwnie. Kerberów zawsze jest dość, część się przeniesie z południa, część przyjdzie z hiseka, zawsze będzie dość ludzi, żeby obrabiać pola.
Za to to mityczyne SC nie utworzy masywnego obwarzanka wokół całej galktyki, tylko rozpadnie się na 15 nawzajem zwalczajacych (chyba nie wyobrażasz sobie, że takie na przykład Raiden i -A- długo wytrzymają jako BFF? Albo C0ven i Cartel/PBN?

SokoleOko

  • Użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 6 099
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: SokoleOko
  • Korporacja: V0LTA
  • Sojusz: Triumvirate.
Odp: Czy dominacja NC stanowi problem ? [PL]
« Odpowiedź #120 dnia: Luty 11, 2011, 13:12:15 »
Albo C0ven i Cartel/PBN?

Cartel nie ma blue standa do c0ven... ani do nikogo innego, dla ścisłości.


No sov, no blues, no prisoners taken, no fucks given...

sc0rp

  • Gość
Odp: Czy dominacja NC stanowi problem ? [PL]
« Odpowiedź #121 dnia: Luty 11, 2011, 13:13:55 »
Dark, czytasz wątek, w którym się wypowiadasz?

W obecnej sytuacji nie ma możliwości zdobycia systemu należącego do NC, gdyż NC jest w stanie SAMO wrzucić do niego więcej ludzi, niż node może wytrzymać - pisałem już o tym wcześniej.
LOOOOOL a co ty o blobach i wywalaniu noda mozesz wiedziec skoro stoisz z kumplami na bramie uciekajac od blobow. Mozesz podac przyklad wywalenia noda powiedzmy max sprzed pol roku? Jesli nie to STFU, bo kilka miesiecy temu padl rekord ilosci pilotow jednoczesnie w systemie i wynosil 3200 (+500 probujacych wejsc do systemu) - lag byl ale nod wytrzymal. Wiec o jakim wywalaniu noda ty mowisz?

Opisana przeze mnie sytuacja już parę razy się wydarzyła (np. podczas Max2) - więc traktuj to jako fakt.
Sytuacja, w której jakiś teren jest "niezdobywalny" po prostu exploitem.
1. LOOOOOOOL zapewne twoj FC (no chyba ze cie tam nie bylo wiec wtedy mowienie o czyms gdzize cie nie bylo jest mowieniem o tym czy chinski czy mandarynski jest lepszy nie znajacym zadnego z tych jezykow) zapomnial o tym aby CCP powiadomic o tym ze powinni podczas DT RFowac noda, tak jak to zrobil leadership NC - http://www.evenews24.com/2010/10/30/hot-br-record-lxq/
2. Od kiedy organizacja CTA jest exloitem?

Cytuj
Naprawdę, bawi mnie czytanie "dumnych z członkostwa w NC" przedstawicieli aliansiku TNT, którzy nawet nie zdają sobie sprawy, że cały ten północny napland nie służy temu, żeby "kerbirom żyło się dostatnio, a 0.0 rosło w siłę", tylko temu, żeby góra NC mogła sobie spokojnie bocić i sprzedawać ISK za realną kasę.
hmm masz jakis dowod czy tak sobie rzucasz oskarzenia o RMT leaderow NC?

@Tloluvin - wydaje mi się, że nie ogarniasz sytuacji stąd takie głupoty piszesz. Widzisz, siła NC nie polega na skillu czy taktyce tylko możliwości położenia noda w niemal dowolnym momencie. Wystarczy do tego zalogowanie się odpowiedniej liczby pilotów i ewentualne wrzucenie ich do docelowego systemu. Nie ma w tym nic z pvp.
jezu nastepny o wywalaniu noda,  http://www.evenews24.com/2010/10/30/hot-br-record-lxq/

Cytuj
W tym topiku rozważamy hipotetyczną sytuację, w której NC zdobywa totalną dominację w świecie Eve.
to moze rozwazmy hipotetyczna sytuacje ze jednym ibisem ubijasz stacje.

Cytuj
Pewnie jak wielu Twoich kolegów nie zdajesz sobie sprawy co by to oznaczało. Produkcja, wydobycie czy farmienie frakcyjnych itemów nie miało by sensu bo nikt by ich nie potrzebował z uwagi na prawie zerowe zużycie. Innymi słowy ekonomia by w zasadzie padła. W takim świecie było by miejsce raczej tylko dla ludzi, którzy klepią paski/anomalie/plexy dla samego klepania.
A nie wzioles pod uwage tego ze niektorzy maja gdzies swoj wallet i jedyne czego szukaja w tej grze to fun ktorym np. jest gadanie na TS z ludzmi a w miedzy czasie szukanie roznych sigow i eksperymentowanie z shipami
Cytuj
Nie ma w tej dyskusji żadnej dramy, po prostu ludzie wypowiadają się dlaczego ta hipotetyczna sytuacja była by ich zdaniem zła przytaczając sensowne argumenty, których nie rozumiesz.
Hmm Ta hipotetyczna sytuajacja moim zdaniem byla by dobra gdyby we wszystkich sov 0.0 panowal napland, poniewaz mialbym dostep do wszystkich rodzajow sygnatur a niezaostrzone czlonki poszly by sobie grac w quake lub inny odmozdzacz.

Tworzące Cartel. korporacje są korporacjami pure PvP, więc industrialistów tu nie spotkasz (chyba, że ktoś coś robi po godzinach). Ale w dużych aliansach trzymających sova takich ludzi nie brakuje.
Zapewne miales na mysli skirmish pvp i polowanie na carebearow bo do pvp zmieniajacego mape gry to wam daleko patrzac po liczbach i w jakich shipach latacie.

Ale naszło mnie inne spostrzeżenie, załóżmy nowy topic "Czy dominacja SC południa) stanowi problem" Co by się stało gdyby to południe podbiło EVE, bo ja widzę chiński syndrom, wyginęli by górnicy, misjonarze, produceni, inventorzy. A PvPerzy z powodu braku T2/T3 shipów, paliwa do capsów, etx, eyc...latali by na swoje PvP cruzami/BC/BS T1  ;D

LOL fajny pomysl tyle ze skonca plecow, bo na poludniu nie ma liderow ktorzy byli by w stanie prowadzic sovwara z rownym przeciwnikiem szczegolnie od strony dyplomatycznej ofc sova tam trzymaja co mocniejsi jednak ich faile dyplomatyczne przekreslaja ich jako kogos kto moze zagrozic NC (te faile to opisalem pare stron temu)

Nite jak to sie mowi trafil w sedno PVP powoduje w skrocie obroty na rynku. Zdajesz sobie ile dronow lezy na gridzie po kazdej wiekszej bitce, ile mineralow idzie w diably, ile frakcyjnych modow idzie z dymem przez wszelkie formy pvp.
No i? bo nie rozumiem sensu nie dla kazdego wielkosc walleta ma znaczenie, ja np. jade ostatnio "po bandzie" a mysl o tym aby leciec na sanctuma powoduje przeplyw pozywienia w moim ukladzie pokarmowym niekoniecznie we wlasciwym kierunku.


Ellaine

  • Gość
Odp: Czy dominacja NC stanowi problem ? [PL]
« Odpowiedź #122 dnia: Luty 11, 2011, 13:17:08 »
Były czasy w których masywny obwarzanek południowy był możliwy. Ale się skończyły. Dominacja północy w porównaniu z dominacją południa ma jedną zasadniczą zaletę i jedną zasadniczą wadę:

+ jest miejsce dla różnych graczy i różnych stylów gry, w szczególności dla niedzielnych pykaczy którym bardzo daleko do aktywnego hardcorowego grania i dlatego nigdy nie zostaną jakimiś mega pvperami. W efekcie w 0.0 może mieszkac i bawić się tak ze 4 razy więcej różnych graczy niż przy filozofii "hardcore pvp albo won do jity". A to oznacza ogólnie 4 razy więcej radochogodzin.

- mało wojen. Jak można w ogóle żyć jak jest mało wojen?

Goomich

  • Gość
Odp: Czy dominacja NC stanowi problem ? [PL]
« Odpowiedź #123 dnia: Luty 11, 2011, 13:20:54 »
Cartel nie ma blue standa do c0ven... ani do nikogo innego, dla ścisłości.

Ale mówimy o hipotetycznej sytuacji, gdy całe południe zbiera się pod sztandarami "KILLA TEH NC!!!!11111". Bo SC przecież nie ma, trzeba wymyśleć nowe.

Lt Rook

  • Użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 669
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Lt Rook
  • Korporacja: a-Losers
Odp: Czy dominacja NC stanowi problem ? [PL]
« Odpowiedź #124 dnia: Luty 11, 2011, 13:21:51 »
LOOOOOL a co ty o blobach i wywalaniu noda mozesz wiedziec skoro stoisz z kumplami na bramie uciekajac od blobow. Mozesz podac przyklad wywalenia noda powiedzmy max sprzed pol roku? Jesli nie to STFU, bo kilka miesiecy temu padl rekord ilosci pilotow jednoczesnie w systemie i wynosil 3200 (+500 probujacych wejsc do systemu) - lag byl ale nod wytrzymal. Wiec o jakim wywalaniu noda ty mowisz?

A Ty wiesz że pod LXQ był wtedy podpięty nod Jita ?
Takiego psikusa ruskim CCP zrobiło, zamiast pozwolić na wypierd...wywalenie noda przez napływ ludzi do systemu, zreinforcowali go na Jitowskim nodzie i NC system zdobyło.

Cytuj
2. Od kiedy organizacja CTA jest exloitem?
Może exploitem to nie jest, ale mam nadzieję że dożyję czasów jak CCP uzna celowe wywalanie noda (w celu strategicznym) za działanie na szkodę serwera i gry, co jest niezgodne z EULA i zacznie za to karać.

Apropo Venal, PL, NC i moonow technetium.
DRF zapłaciło PL aby zaorało te moony, ani PL ani ruskie ich nie chcieli na własność. PL poniosło tam pewne straty, ale suma sumarów itak grubo na tym zarobili.
Dla DRF był to tani i szybki sposób na pozbycie się bloba NC spod bram.
"Welcome to Eve Online, here's your Rubik's Cube, go f*** yourself"

Jrkan

  • Użyszkodnik
  • Wiadomości: 287
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Jrkan Yarik
  • Sojusz: Amarr Militia
Odp: Czy dominacja NC stanowi problem ? [PL]
« Odpowiedź #125 dnia: Luty 11, 2011, 13:24:14 »
@Dark Flonoe
Powinieneś sobie w końcu zdać sprawę, że bez tych pvperów którzy są według ciebie niepotrzebni ta gra nie ma sensu. Uwielbiane przez ciebie produkowanie/racenie/itp. mimo, że rozbudowane, ma jedynie na celu dostarczanie narzędzi pvperom. Zgadnij co się stanie gdy ci pogardzani przez ciebie pvperzy faktycznie pójdą sobie do quaka.

Północ gdzie wszyscy się kochają nie ma szans bytu bez południa.
Południe spokojnie może sobie istnieć bez północy. Bo w przeciwieństwie do północy gdzie tylko kerbirzą, na południu zarówno racą/produkują/itp. jak i strzelają do siebie. Czyli panuje znacznie zdrowsza sytuacja.

Nitefish

  • Użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 1 173
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Nitefish
  • Korporacja: Beach Boys
  • Sojusz: Cartel.
Odp: Czy dominacja NC stanowi problem ? [PL]
« Odpowiedź #126 dnia: Luty 11, 2011, 13:34:00 »
W null nie ma czegoś takiego jak "hardcore pvp albo won do jity", wszystko zależy od miejsca w którym się żyje. Aktualnie żyjemy w Curse i dokładnie wiadomo gdzie latać i kogo nękać żeby mieć małe raterów, małe pvp, średnie pvp, duże pvp, hotdropy, ... etc.
Na południu także możesz latać lajtowo jeśli wiesz gdzie, za to na północy praktycznie w ogóle nie  masz pvp.

@Dark - wybacz ale myślałem że jesteś bardziej rozgarnięty. Z tego co piszesz to wychodzi niezbicie, że pvp znasz tylko z opowiadań na aliansowym kanale, a o bloobach i wywalaniu noda wiesz tyle co chomik o połowie kleni.
Nikogo nie interesuje rekord liczby pilotów w systemie zanim się wywali ale możliwość gry i jakiegokolwiek wpływania na zachowanie shipa. Będąc na północy podczas kampanii nawet nie dało się zbytnio roamować taki lag wprowadzała liczba pilotów NC mimo, że byliśmy daleko od ich blooba.

Południe nie ma ambicji żeby zaorać całe Eve bo to nie ma sensu.

"A nie wzioles pod uwage tego ze niektorzy maja gdzies swoj wallet i jedyne czego szukaja w tej grze to fun ktorym np. jest gadanie na TS z ludzmi a w miedzy czasie szukanie roznych sigow i eksperymentowanie z shipami"

Erm... no wiesz, tych sigów jest skończona i dość mała ilość, co do eksperymentowania z shipami to masz EFT, chyba że masz ambicję przetestować każdy typ statku na każdym pasku czy anomalii osobiście. Wystarczy skończyć UA żeby bez doświadczalnego sprawdzania wiedzieć, że 95% shipów się do czegoś tam nie nadaje.
Aaaa te rozmowy na TS - no tak, ale po co Ci do tego Evka? Nie lepiej mieć odpalonego TS i wraz z ziomalami sobie gadać nie płacąc za grę?


"Hmm Ta hipotetyczna sytuajacja moim zdaniem byla by dobra gdyby we wszystkich sov 0.0 panowal napland, poniewaz mialbym dostep do wszystkich rodzajow sygnatur a niezaostrzone czlonki poszly by sobie grac w quake lub inny odmozdzacz."

Tak, zabijanie po raz miliardowy tego samego rata na pasku czy anomalce nie jest odmóżdżające tylko tryska przebiegłością i wymaga ponadprzeciętnej inteligencji :)

Co do boostowania systemów przez CCP - wiadomo nie od dziś, że CCP robi to dziwnym trafem od czasu do czasu i nie bez przyczyny. Gdyby sytuacja była zdrowa i wszystkie systemy z bitkami były boostowane to by było ok.

Platfusek

  • Gość
Odp: Czy dominacja NC stanowi problem ? [PL]
« Odpowiedź #127 dnia: Luty 11, 2011, 13:38:07 »
Wiele osób tutaj nie ma żadnego wpływu na politykę w 0.0 przez co ma pretensje do NC że jest takie duże, że powoduje to jakieś dysproporcje :)

To że NC jest najsilniejszym powerblokiem, zawdzięcza nie sobie a aliansom takim jak Pandemic Legion które gdziekolwiek by się nie pojawiło, zawsze wrzucało blob supercapsli. Takich ludzi nie interesuje gf, tylko moongo iski oraz gank zawsze i wszędzie. PL jest mniej ale nadrabiają to lepszym skilem oraz sprzętem. Ktoś widzi analogię do WW2?

Niemcy też mieli fajne zabawki tygrysy od których odbijały się pociski, pare  tygrysów na dobrych spotach potrafiło zatrzymać front w danym miejscu. Alianci mieli medium tanki shermany, które padały jeden za drugim, ale jak to sie skonczylo wszyscy wiemy. Przewagą Shermanów była nie ich zajebistość (takie były tygrysy), a ilość w jakiej były produkowane i dostarczane na front.
Dzięki lemingom w shermanach możemy dzisiaj mowić po polsku, mówić co nam się podoba a nasza przyszłość nie jest uzależniona od czystości krwi, a tak by było gdyby ta mniejsza - zajebista uber grupa zwyciężyła. Analogicznie w eve gdyby ostatnie słowo należało do superbloba 300 msów żyjacych w regionach npc space, które mają w zwyczaju rozpierniczać wszystko i wszystkich na mapie, gank 24/7 4fun, każdy bez covert ops cloaka siedział by w hi seku.

sc0rp

  • Gość
Odp: Czy dominacja NC stanowi problem ? [PL]
« Odpowiedź #128 dnia: Luty 11, 2011, 13:39:36 »

A Ty wiesz że pod LXQ był wtedy podpięty nod Jita ?
Takiego psikusa ruskim CCP zrobiło, zamiast pozwolić na wypierd...wywalenie noda przez napływ ludzi do systemu, zreinforcowali go na Jitowskim nodzie i NC system zdobyło.

nie nie wiem, jakis source? Po za tym a jakie to ma znaczenie co bylo podpiete, NC zglosilo o RF noda - CCP popatrzylo co tam sie moze dziac i wywnioskowalo ze bedzie starcie 2 najwiekszych blobow ingame i zrobilo wszystko aby nod przezyl - a ty mowisz ze zrobili "psikusa" - sorry ale imo CCP dolozylo wszelkich staran aby decydowala mechanika gry a nie wydajnosc sprzetu co nie wiem jak wedlug ciebie ale wedlug mnie jest tak jak powinien zachowac producent softu z ktorego korzystasz i za ktorego placisz.

Cytuj
Może exploitem to nie jest, ale mam nadzieję że dożyję czasów jak CCP uzna celowe wywalanie noda (w celu strategicznym) za działanie na szkodę serwera i gry, co jest niezgodne z EULA i zacznie za to karać.
A masz moze pomysl jak odroznic strategiczne wywalnie noda, od prowadzenia wojny - co moze dron nie mozna wyrzucic, albo missili uzywac bo to bardziej obciaza serwer niz dziala?

Cytuj
Apropo Venal, PL, NC i moonow technetium.
DRF zapłaciło PL aby zaorało te moony, ani PL ani ruskie ich nie chcieli na własność. PL poniosło tam pewne straty, ale suma sumarów itak grubo na tym zarobili.
Dla DRF był to tani i szybki sposób na pozbycie się bloba NC spod bram.
A jaki to ma zwiazek z tematem, po za tym ze wlasnie udowodniles ze jest sposob na zatrzymanie bloba NC.

@Dark Flonoe
Powinieneś sobie w końcu zdać sprawę, że bez tych pvperów którzy są według ciebie niepotrzebni ta gra nie ma sensu. Uwielbiane przez ciebie produkowanie/racenie/itp. mimo, że rozbudowane, ma jedynie na celu dostarczanie narzędzi pvperom. Zgadnij co się stanie gdy ci pogardzani przez ciebie pvperzy faktycznie pójdą sobie do quaka.
ekhm ekhm a moglbys napisac w jaki sposob pvperzy mi sa potrzebni? FYI jedyne co sprawia mi fun w tej grze to odkrywanie nowych rzeczy np. ostatni "hit" czy da sie vagasem wytankowac maze ;) albo aktualny "znajde w koncu oficera". Ok jak kiedys zachce mi sie zajac FCowaniem (w koncu to tez nowa rzecz i pewien aspekt eve nie zbadany przeze mnie) to faktycznie pvperzy by sie przydali bo glupio FCowac tylko wlasnym dronom ;) ale mysle ze to raczej bardzo odlegla i blizej nieokreslona przyszlosc gdzie istnieje spore prawdopodobienstwo ze mi sie eve predzej znudzi.

Platfusek

  • Gość
Odp: Czy dominacja NC stanowi problem ? [PL]
« Odpowiedź #129 dnia: Luty 11, 2011, 13:46:05 »
Tworzące Cartel. korporacje są korporacjami pure PvP, więc industrialistów tu nie spotkasz (chyba, że ktoś coś robi po godzinach). Ale w dużych aliansach trzymających sova takich ludzi nie brakuje.

Aha to ciekawe, a skąd bierzecie iski na statki i jak dostarczacie sobie fit z Jita...

Nie ma czegoś takiego jak pure pvp, ci co siebie tak określaja to akurat największe kerbiry, większe niż azjaci w motsu. Iski się same nie generują, statki same się nie produkują ani nie przywożą z hi sec.

Gadasz takie bzdury że aż uszy więdną :(

Tloluvin

  • Użyszkodnik
  • Wiadomości: 526
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Tloluvin
Odp: Czy dominacja NC stanowi problem ? [PL]
« Odpowiedź #130 dnia: Luty 11, 2011, 13:46:47 »
Dobre... jakie masz podstawy, żeby pouczać mnie w tym temacie?

Czyzby ktos tu nie rozumial znaczenia slowa pouczac?
Poza tym w jakim temacie?

Naprawdę, bawi mnie czytanie "dumnych z członkostwa w NC" przedstawicieli aliansiku TNT, którzy nawet nie zdają sobie sprawy, że cały ten północny napland nie służy temu, żeby "kerbirom żyło się dostatnio, a 0.0 rosło w siłę", tylko temu, żeby góra NC mogła sobie spokojnie bocić i sprzedawać ISK za realną kasę.

Przerost ego?
No ale zeby nie bylo bez odpowiedzi
1. Wiem, ze NC nie sluzy temu by kerbirom zylo sie dostatnio, a zeby szefostwo mialo kase
2. Mam w 4. literach co robi szefostwo NC poki moge grac tak jak mi sie podoba
3. Nic nie mowilem o byciu dumnym z bycia w TNT. Jestem za to dumnym z bycia w CBC

Jezeli chodzi o smieszne rzeczy to mnie natomiast bawi czytanie postow ludzi ktorzy przez lata obrazaja osoby ktore maja inny pomysl na gre niz oni by nagle odkryc, ze ktos tych obrazanych graczy uznawanych za nadajacych sie tylko do robienia za ofiary by zapelnic KB zebral do kupy i nie tylko ma z tego profit, ale takze sprawil, ze trzeba sie liczyc z tymi ktorych do tej pory uwazalo sie za niegodnych robienia za podnozek
Zazdrosc? Kompleksy?
Nie wiem i mam to w nosie. W kazdym razie dla mnie to smieszne

@Tloluvin - wydaje mi się, że nie ogarniasz sytuacji stąd takie głupoty piszesz.

Nigdy nie twierdzilem ze jestem wszystkowiedzacy, ale to jest forum dyskusyjne i oczekuje, ze ktos kto uwaza, ze nie mam racji wyjasni mi dlaczego nie mam racji zamiast twierdzic, ze pisze glupoty.
Bez wyjasnienia stwierdzenie, ze ktos pisze glupoty swiadczy o fanatyzmie


Widzisz, siła NC nie polega na skillu czy taktyce tylko możliwości położenia noda w niemal dowolnym momencie. Wystarczy do tego zalogowanie się odpowiedniej liczby pilotów i ewentualne wrzucenie ich do docelowego systemu. Nie ma w tym nic z pvp.

Ale przeciez ja tego nie kwestionowalem. Po prostu twierdze, ze z punktu widzenia mozliwosci zdobycia jakiegos systemu nalezacego do NC to bez znaczenia. No chyba ze chce sie zdobyc konkretnie wybrany system, najlepiej bez strat i jeszcze miesiac wczesniej zawiadomi sie o tym NC. Wtedy faktycznie moze byc problem.
Wyjasnienie czemu dal Albi wiec nie chce go powtarzac, chociaz jak trzeba moge rozwinac.


W tym topiku rozważamy hipotetyczną sytuację, w której NC zdobywa totalną dominację w świecie Eve.

Ta teoria jest tak wewnetrznie sprzeczna ze rozwazanie jej nie ma sensu. Jedyne co mozna rozwazac, to sytuacje gdy NC robi z polnocy jeden wielki nap land

Pewnie jak wielu Twoich kolegów nie zdajesz sobie sprawy co by to oznaczało. Produkcja, wydobycie czy farmienie frakcyjnych itemów nie miało by sensu bo nikt by ich nie potrzebował z uwagi na prawie zerowe zużycie. Innymi słowy ekonomia by w zasadzie padła.

Ekonomia to cos wiecej niz frakcyjne itemki.
Ekonomia w EVE padnie wtedy jak CCP wylaczy serwer na stale i ani minuty wczesniej.
Jedyne co moze sie stac w gospodarce EVE to to, ze ceny pewnych rzeczy pojda w gore, a ceny innych do dolu. Ewentualnie pare osob zrezygnuje ze swoich altow produkcyjno/badawczych.
Jezeli chcesz pogadac o ekonomii to prosze bardzo, ale proponowalbym bys zaczal od zapoznania sie z podstawami w stylu cena rownowagi

W takim świecie było by miejsce raczej tylko dla ludzi, którzy klepią paski/anomalie/plexy dla samego klepania.
Dobry zart
Nawet jezeli zalozymy, ze faktycznie NC opanowuje cale EVE co jest niemozliwe osoby chetne do bitki mialyby co robic.
Bylobyim nawet latwiej niz obecnie.
Po prostu swoje alty przeniesliby do NC i nimi kerbirzyli, a postacie bojowe by lataly z wykorzystaniem JC/WH po calym swiecie siejac terror gdzie popadnie.
No i do tego krocej by musieli kerbirzyc bo ceny statkow bylyby nizsze

Każdy pvper ci powie, że potrzebuje górników, producentów, handlarzy, farmerów, ... więc nie wiem dlaczego starasz się dowieść, że pvperzy uważają wszystkie inne specjalności za niegodne i z dupy.

Na to juz odpowiedzialo pare osob wiec nie musze i ja tego robic

Nie ma w tej dyskusji żadnej dramy, po prostu ludzie wypowiadają się dlaczego ta hipotetyczna sytuacja była by ich zdaniem zła przytaczając sensowne argumenty, których nie rozumiesz.

Rozumiem argumenty, ale w zdecydowanej wiekszosci nie uwazam ich za sensowne, a raczej za wyssane z palca.
Zreszta dziwne by bylo jakby bylo sensowne. W koncu przewaznie u ich zrodla lezy hipokryzja.

Nie mam po co ściągać producentów/górników bo kupuję stuff w hisecu gdzie jest po prostu największy market a tym samym najniższe ceny.
Gdyby wszyscy w 0.0 mieli takie podejscie to ten temat wogle by nie zaistnial :P

Wydobywajcie minsy, budujcie shipy/mody, zdobywajcie frakcyjne itemy a ja to potem kupie w Jita. Dla mnie to jedyna użyteczna rzecz w północy na tą chwilę.

To i tak o jedna wiecej niz dla mnie na poludniu ;)

Ale naszło mnie inne spostrzeżenie, załóżmy nowy topic "Czy dominacja SC południa) stanowi problem" Co by się stało gdyby to południe podbiło EVE, bo ja widzę chiński syndrom, wyginęli by górnicy, misjonarze, produceni, inventorzy. A PvPerzy z powodu braku T2/T3 shipów, paliwa do capsów, etx, eyc...latali by na swoje PvP cruzami/BC/BS T1  ;D

Nastepnym logicznym tematem jest temat o tym jak pomoc polnocy podbic EVE by uratowac gre przed upadkiem :P

Były czasy w których masywny obwarzanek południowy był możliwy. Ale się skończyły. Dominacja północy w porównaniu z dominacją południa ma jedną zasadniczą zaletę i jedną zasadniczą wadę:

+ jest miejsce dla różnych graczy i różnych stylów gry, w szczególności dla niedzielnych pykaczy którym bardzo daleko do aktywnego hardcorowego grania i dlatego nigdy nie zostaną jakimiś mega pvperami. W efekcie w 0.0 może mieszkac i bawić się tak ze 4 razy więcej różnych graczy niż przy filozofii "hardcore pvp albo won do jity". A to oznacza ogólnie 4 razy więcej radochogodzin.

- mało wojen. Jak można w ogóle żyć jak jest mało wojen?

Zgadzam sie z plusem, a co do minusa to skoro polnoc jest nastawiona na kerbirke, a poludnie na bitke to znaczy, ze mala ilosc wojnen wynika z braku checi poludnia do wojny. Innymi slowy osoby ktore twierdza, ze w EVE liczy sie tylko pvp nie sa na tyle zainteresowane walka by wywolac wiecej wojen, co samo w sobie jest zabawne
"Termin "troll" bywa nadużywany na dyskusyjnych forach internetowych. Niektóre osoby mianem tym określają dyskutanta, który przedstawia zagadnienia dla kogoś niewygodne lub za trudne do merytorycznego, szerszego omówienia"

Pol Kent

  • Użyszkodnik
  • Wiadomości: 1 101
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Ramani Rydiks
  • Korporacja: NPC corp
  • Sojusz: -
Odp: Czy dominacja NC stanowi problem ? [PL]
« Odpowiedź #131 dnia: Luty 11, 2011, 13:52:05 »

Południe spokojnie może sobie istnieć bez północy. Bo w przeciwieństwie do północy gdzie tylko kerbirzą, na południu zarówno racą/produkują/itp. jak i strzelają do siebie. Czyli panuje znacznie zdrowsza sytuacja.

Buhhahahaha... ;D Poproszę o wyjaśnienie różnic pomiędzy "kerbirzą" a "racą"  ;D ;D o reszcie nie wspomną przez miłosierdzie bo wychodzi na to, ze całe NC kupuje swoje kapsle na południu bo u siebie nie mają czas/nie chcą ich robić. Tylko pozostaje pytanie kto te kapsle robi na południu bo chyba nie PvPerzy...hrhrhrhr  ;D ;D

SokoleOko

  • Użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 6 099
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: SokoleOko
  • Korporacja: V0LTA
  • Sojusz: Triumvirate.
Odp: Czy dominacja NC stanowi problem ? [PL]
« Odpowiedź #132 dnia: Luty 11, 2011, 13:52:30 »
FYI jedyne co sprawia mi fun w tej grze to odkrywanie nowych rzeczy np. ostatni "hit" czy da sie vagasem wytankowac maze ;) albo aktualny "znajde w koncu oficera".

Właściwie nic więcej nie musisz już pisać, jesteś gorszy w swoich poglądach od mohera z Radia Maryja. Co mnie dziwi, bo przez moment zastanawiałeś się, czy nie przyjsć do PBN i nie spróbować grania na ciut wyższym poziomie.

Tym co napisałeś powyżej, pokazałeś że jesteś typem kerbira dla kerbirzenia. Oznacza to, że stoisz na samym początku łańcucha pokarmowego tej gry. Na Południu jest całkiem sporo różnych kerbirskich aliansików, które mają status petów. Zwykle się z nich śmiejemy, bo skilla nie mają żadnego, a każda bitka z nimi dostarcza materiału na "śmieszne wtopy". Ale zwróć uwagę, że te pety (na przykład taki United Pod Service - żeby nie być gołosłownym) chcą się bić i prowadzą nawet sovwar na mikro-skalę. Ba, ostatnio użyli nawet supercapitali (i wdupili), ale chwała im za serce do walki.

Pomyśl o tym, jak będziesz używał Vagasa jako tankera czy realizował inne "wyzwania".

Aha to ciekawe, a skąd bierzecie iski na statki i jak dostarczacie sobie fit z Jita...

Nie ma czegoś takiego jak pure pvp, ci co siebie tak określaja to akurat największe kerbiry, większe niż azjaci w motsu. Iski się same nie generują, statki same się nie produkują ani nie przywożą z hi sec.

Gadasz takie bzdury że aż uszy więdną :(

Ciekawe czy byłbyś taki odważny w sformułowaniach, jakbyś wpisał prawdziwy nick w gry, trolu jeden.

Ale dla wyjaśnienia - to, że robię misje przez parę godzin w tygodniu, nie czyni ze mnie kerbira (co wyjaśniłem wcześniej). To, że mam skille na alcie, żeby zrobić Dramiela z BPC nie czyni ze mnie industralisty. To, że alt potrafi latać carrierem i przywieźć co tylko chcę z Jita, nie zmienia sytuacji, że nasze korporacje zajmują się tylko i wyłącznie PvP.


No sov, no blues, no prisoners taken, no fucks given...

Lt Rook

  • Użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 669
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Lt Rook
  • Korporacja: a-Losers
Odp: Czy dominacja NC stanowi problem ? [PL]
« Odpowiedź #133 dnia: Luty 11, 2011, 13:54:40 »
nie nie wiem, jakis source? Po za tym a jakie to ma znaczenie co bylo podpiete, NC zglosilo o RF noda - CCP popatrzylo co tam sie moze dziac i wywnioskowalo ze bedzie starcie 2 najwiekszych blobow ingame i zrobilo wszystko aby nod przezyl - a ty mowisz ze zrobili "psikusa" - sorry ale imo CCP dolozylo wszelkich staran aby decydowala mechanika gry a nie wydajnosc sprzetu co nie wiem jak wedlug ciebie ale wedlug mnie jest tak jak powinien zachowac producent softu z ktorego korzystasz i za ktorego placisz.

Zaraz source znajde.

Cytuj
A masz moze pomysl jak odroznic strategiczne wywalnie noda, od prowadzenia wojny - co moze dron nie mozna wyrzucic, albo missili uzywac bo to bardziej obciaza serwer niz dziala?

A mam! Jeśli jakiś blob A (600) osób dostaje w dziub od innego bloba B (250-300) osób, jest lag i ogólny syf w systemie, że ledwo da się grać, i jak wtedy blob A wrzuca dodatkowe 1000 osób to jest to taki triger w którym można mieć pewność że chce wywalić noda aby wygrać bitwe strategicznie.

Cytuj
A jaki to ma zwiazek z tematem, po za tym ze wlasnie udowodniles ze jest sposob na zatrzymanie bloba NC.
Jak to jaki? Chlastaliście sie z Sokołem e-peenami po twarzach odnośnie killboardow etc, nawet wkleiłeś jakieś dwa linki do KB, na których za cholerę nie moge Ciebie znaleść, za to jest AŻ PIĘCIU pilotów z TNT.
Pandemici mieli tam do wykonania robote za którą zostali opłaceni, i ją wykonali, to że dostali tam w dziub raz czy dwa potwierdza tylko tezę że NC nie umie walczyć nie blobując <- taki jest związek z tematem.
"Welcome to Eve Online, here's your Rubik's Cube, go f*** yourself"

Nitefish

  • Użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 1 173
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Nitefish
  • Korporacja: Beach Boys
  • Sojusz: Cartel.
Odp: Czy dominacja NC stanowi problem ? [PL]
« Odpowiedź #134 dnia: Luty 11, 2011, 14:02:09 »
Heh, a te "alty pvp" to chyba macie tylko po to, żeby potem na TS się ślinić kto ma na alcie więcej sp bo przecież nie służą do latania :P

Pol Kent

  • Użyszkodnik
  • Wiadomości: 1 101
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Ramani Rydiks
  • Korporacja: NPC corp
  • Sojusz: -
Odp: Czy dominacja NC stanowi problem ? [PL]
« Odpowiedź #135 dnia: Luty 11, 2011, 14:03:00 »
Ale dla wyjaśnienia - to, że robię misje przez parę godzin w tygodniu, nie czyni ze mnie kerbira (co wyjaśniłem wcześniej). To, że mam skille na alcie, żeby zrobić Dramiela z BPC nie czyni ze mnie industralisty. To, że alt potrafi latać carrierem i przywieźć co tylko chcę z Jita, nie zmienia sytuacji, że nasze korporacje zajmują się tylko i wyłącznie PvP.

Tak...a niby dlaczego nie czyni Cie kerbirem ? To od ilu godzin misji/tydzień zaczyna się "bycie" kerbirem? To samo ze skillami na produkcję, jak Ty masz n Dramiela to nie jesteś a jak Zyzio ma na BSy to już jest ? Straszne. Wychodzi na to że bycie lub nie bycie kerbirem zależy od tego czy zarobione IDENTYCZNIE na belcie/anomalce/pasku ISKi stracisz w ciągu 48h na mniej lub bardziej umowne PvP - jesteś PvPer. Jeśli nie stracisz - czytaj kupiony za te ISKi ship pożyje dłużej niż 48h - jesteś kerbirem. Jak mówił klasyk smieszno i straszno...

Lt Rook

  • Użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 669
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Lt Rook
  • Korporacja: a-Losers
Odp: Czy dominacja NC stanowi problem ? [PL]
« Odpowiedź #136 dnia: Luty 11, 2011, 14:07:26 »
Tak...a niby dlaczego nie czyni Cie kerbirem ? To od ilu godzin misji/tydzień zaczyna się "bycie" kerbirem? To samo ze skillami na produkcję, jak Ty masz n Dramiela to nie jesteś a jak Zyzio ma na BSy to już jest ? Straszne. Wychodzi na to że bycie lub nie bycie kerbirem zależy od tego czy zarobione IDENTYCZNIE na belcie/anomalce/pasku ISKi stracisz w ciągu 48h na mniej lub bardziej umowne PvP - jesteś PvPer. Jeśli nie stracisz - czytaj kupiony za te ISKi ship pożyje dłużej niż 48h - jesteś kerbirem. Jak mówił klasyk smieszno i straszno...

http://www.urbandictionary.com/define.php?term=Care%20Bear

"Welcome to Eve Online, here's your Rubik's Cube, go f*** yourself"

Goomich

  • Gość
Odp: Czy dominacja NC stanowi problem ? [PL]
« Odpowiedź #137 dnia: Luty 11, 2011, 14:11:03 »
Cytuj
1. PVP: *kills CB*
CB: What the ****? I didn't do anything to you; why did you kill me?
PVP: You were there.
CB: This is bull****. Go away!
PVP: *kills CB again*
CB: Quit camping me! WTF is wrong with you?
PVP: You were still there.
CB: *logs out*

 8)

sc0rp

  • Gość
Odp: Czy dominacja NC stanowi problem ? [PL]
« Odpowiedź #138 dnia: Luty 11, 2011, 14:23:00 »
Co mnie dziwi, bo przez moment zastanawiałeś się, czy nie przyjsć do PBN
Nom ale skutecznie mnie od tego odstraszyles swoimi wywodami ze kazdy musi latac cepem, oraz tym ze jak rapier to tylko jesli ma sie recony na V i TS weby - przy czym sam latasz na webach T1 czy tam ML.

Cytuj
i nie spróbować grania na ciut wyższym poziomie.
a to juz nie wiem skad sie ci wzielo, powiedzialem tylko aby sprobowac innego aspektu gry.


Cytuj
....Ba, ostatnio użyli nawet supercapitali (i wdupili), ale chwała im za serce do walki.
Pomyśl o tym, jak będziesz używał Vagasa jako tankera czy realizował inne "wyzwania".
O czym? o tym czy uzywac capsli w pvp?


A mam! Jeśli jakiś blob A (600) osób dostaje w dziub od innego bloba B (250-300) osób, jest lag i ogólny syf w systemie, że ledwo da się grać, i jak wtedy blob A wrzuca dodatkowe 1000 osób to jest to taki triger w którym można mieć pewność że chce wywalić noda aby wygrać bitwe strategicznie.
Znaczy co koledzy nie moga przyleciec z pomoca? Zastanow sie rook, ja rozumiem twoja argumentacje, ale poporstu imo jest to niewykonalne - wyobrazasz sobie placz na CAOD ze CCP faworyzuje jedna ze stron konfliktu?

Cytuj
potwierdza tylko tezę że NC nie umie walczyć nie blobując <- taki jest związek z tematem.
Ale nie sadze aby znalazl sie ktokolwiek przy zdrowych zmyslach ktory by twierdzil ze jest inaczej. Czy to sie Tobie i innym podoba czy nie to jest taktyka i do tego cholernie skuteczna, skoro nie masz wystarczajacych umiejetnosci to starasz sie to nadrobic w inny sposob, np. PL nadrabia to meta-gammingiem i jakoscia sprzetu, a NC nadrabia iloscia pilotow.

Nitefish

  • Użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 1 173
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Nitefish
  • Korporacja: Beach Boys
  • Sojusz: Cartel.
Odp: Czy dominacja NC stanowi problem ? [PL]
« Odpowiedź #139 dnia: Luty 11, 2011, 14:27:37 »
Panowie, szanujmy się i nie nazywajmy tego walką. NC się po prostu loguje :)