Autor Wątek: Znowu te czołgi... czyli o wyzszości EVE nad Wot i dyskusje poboczne  (Przeczytany 63767 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Tloluvin

  • Użyszkodnik
  • Wiadomości: 526
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Tloluvin
Odp: Znowu te czołgi... czyli o wyzszości EVE nad Wot i dyskusje poboczne
« Odpowiedź #105 dnia: Wrzesień 16, 2010, 15:27:06 »
Masz świadomość tego, że większość minsów dostępnych na markecie pochodzi z mielenia, a nie z wydobycia ?
Jak najbardziej. W koncu sam uzywam tego argumentu podczas tlumaczenia dlaczego pewne zmiany nie wplyna na poprawe losu kopaczy.
Po prostu nie orientuje sie o ile zmienilo sie wypadanie zlomu z wrakow. Wlasciwie wiem tyle, ze sie zmniejszylo i to wszystko.

A czym wówczas by się różniło względem low/nullsecu ? Tym, że nie da się claimować SOV ?
Chociazby brakiem bloba, brakiem capsow, brakiem locala

Nie podoba mi się pomysł ze stabilizatorami. Już bardziej wolałbym żeby była możliwość łączyć JB na POSie, z ograniczeniem, że nie da się wycelować JB w systemy low/null normalnej przestrzeni (np. kwestia zasięgu). JB wymuszałoby posiadanie przez korp instalacji w obu systemach do których chce wędrować/użytkować, możliwość ich niszczenia, koszty obsługi, itd.

Zakladam, ze stabilizator musialby byc z obu stron tunelu (inaczej cala idea nie ma sensu), tak wiec jakby ktos chcial obronic przejscie musialby bronic obu stron, a co za tym idzie latwiej by bylo mieszkancow zachecic do walki.
Co do JB na POSie to o ile pamietam z JB red nie skorzysta. Skoro nie skorzysta to znaczy, ze napastnik do WH moze wleciec tylko na obecny sposob, a co za tym idzie musi sie liczyc z tym, ze w czasie wskakiwania floty zapadnie sie tunel. Natomiast przy stabilizatorze cala flota moze sobie spokojnie wleciec niezauwazona do systemu, zrobic rozpoznanie i albo zaatakowac, albo rownie spokojnie sobie wyleciec nie martwiac sie o tunel.
No a nawet jezeli red moze z JB skorzystac to flota pojawi sie przy POSie w efekcie czego na pewno zostanie zauwazona.
Poza tym czemu mieszac POSy i ich obrone do walki o tunele?  ;)
"Termin "troll" bywa nadużywany na dyskusyjnych forach internetowych. Niektóre osoby mianem tym określają dyskutanta, który przedstawia zagadnienia dla kogoś niewygodne lub za trudne do merytorycznego, szerszego omówienia"

Doom

  • Wielki Inkwizytor
  • Administrator
  • Użyszkodnik
  • Wiadomości: 7 328
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Mandoleran
  • Korporacja: ULF
Odp: Znowu te czołgi... czyli o wyzszości EVE nad Wot i dyskusje poboczne
« Odpowiedź #106 dnia: Wrzesień 16, 2010, 15:32:38 »
Cytuj
Jak najbardziej. W koncu sam uzywam tego argumentu podczas tlumaczenia dlaczego pewne zmiany nie wplyna na poprawe losu kopaczy.
Po prostu nie orientuje sie o ile zmienilo sie wypadanie zlomu z wrakow. Wlasciwie wiem tyle, ze sie zmniejszylo i to wszystko.
Bardzo znacząco przynajmniej wśród gratów które były na top listach do mielenia. Tak tylko przypomnę że wprowadzono to żeby uwalić kanty typu "skupuję mody, mielę, robie abadony, wysadzam pod stacją zakupiwszy wcześniej platynę" W tym kontekście strasznie chybiony pomysł. Ci panowie nawet tego pewnie nie zauważyli po kopie w jaja jakim były zmiany w ubezpieczeniach

W bitwie nie liczy się ten kto ma pierwsze słowo. Liczy się ten kto ma ostatnie.

Okropniak

  • Użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 440
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Okropniak
  • Korporacja: Zabijaki i Pijaki
  • Sojusz: YARRR and CO
Odp: Znowu te czołgi... czyli o wyzszości EVE nad Wot i dyskusje poboczne
« Odpowiedź #107 dnia: Wrzesień 16, 2010, 15:58:20 »
Super pomysły, niektóre z nich naprawde ciekawe, Stellar Sheep widze że masz podobne nastawienie jak ja - mimo że byłem bufonem przez 3/4 gry, grałem jako solo-freelancer bardzo dużo (uwielbiam liczyć tylko na siebie, czuje się mocniej jak wiem że to ode mnie coś zależy od a do z)

ciekawe ile lat Wam zejdzie jeszcze na uświadomieniu sobie że te wszyskie pomysły można o kant  d.. potłuc bo CCP żadnego z nich nie zaimplementuje a jeśli nawet to zadeklaruje to opóźnienie będzie takie że może Wasze dzieci tak zagrają. Uświadamianie sobie tej gigantycznej przepaści między naprawde fajnymi pomysłami graczy a pracą ekip programistów z CCP zawsze mnie dobijało.

Ależ jesteśmy świadomi - jak najbardziej jesteśmy - nie raz i nie dwa pisałem że jest specjalny wątek wydzielony na eve-online właśnie w celu zbierania pomysłów od graczy. I jak któryś jest popularny to CCP się temu przygląda - TYLE TEORII.
Praktyka - jest wątek, ludzie wyładowuja tam swoje pomysły/żale/prośby - CCP nie wiem czy kiedykolwiek tam zerknęło choćby - prośba o poprawę POS i bugów które są na POS istnieje odkąd POS powstały w niezmienionej formie! ;p

Tak więc Scary - wiemy jakie są realia, i wiemy że nic prócz nerf nas nie czeka - ale dobrze chyba mieć jakąś nadzieję co?
Wiem że małą bo "DUST!!!!" - ale zawsze...

Link do wątku w razie jakby kto tego nie widział:
http://www.eveonline.com/ingameboard.asp?a=channel&channelID=3523

Nitefish

  • Użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 1 173
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Nitefish
  • Korporacja: Beach Boys
  • Sojusz: Cartel.
Odp: Znowu te czołgi... czyli o wyzszości EVE nad Wot i dyskusje poboczne
« Odpowiedź #108 dnia: Wrzesień 16, 2010, 16:17:42 »
@Scary - piszesz o solo, które teraz nie istnieje z wielu powodów, jednym z nich jest na pewno fakt, że mnóstwo osób kerbirów się altów pvp, a ludzie zaczęli bardziej kombinować niż kiedyś. Jak dla mnie latanie jednym shipem (vagą) która jest imba to bezsens bo sugeruje ci, że to jedyna opcja.
Teraz nie ma tak łatwo, że podlatujesz do gości i jesteś panem kosmosu, oni mają cię głęboko w d... wyciągając drony ecm albo alta z rapierem/falconem z cloaka. Taki lajf.
Kto by chciał być ciągle rypany w dupsko w ten sam sposób - nikt. Toteż kerbiry starają się skuteczniej przeciwdziałać napaściom.

Ja też lubię latać solo ale ciężko z tym (no i nie mówimy tu o ubiciu kerbira bo to się nie liczy). Jak lecę na kogoś to po to żeby ubić, on ściąga kolegę żeby mnie ubić jak ja nie daje rady i ściągam kogoś to kończy się solo.

Z jednej strony żal ale z drugiej strony szacun, że ludzie sobie radzą i to nie zawsze bloobem. W pewnym low, w którym kiedyś grasowałem napotkałem mały gang nubów, którzy latali max cruzami ale mieli na tyle mózgu żeby mieć ze sobą BB. Mimo, że miałem od nich lepsze skille i wszystkich mogłem ubić jednym shipem to właśnie ten posrany BB sprawiał, że byli lepsi.

Co do pomysłów typu paliwo... dla mnie to zbędne nobrainery podobne do np. konieczności trafienia w okienko dokujące w stacji itp. Być może obecnie balans gry nie jest najlepszy ale nie róbmy z tego symulatora.

Ja tak się zastanawiałem czy stworzenie jakiś dzikich rejonów kosmosu z nieco innymi zasadami, być może bez locala mogło by być jakimś rajem na solo. Tylko, że mogę iść o zakład, że znalazło by się mnóstwo graczy, którzy by tam kampili 24 na dobę i tyle by było z solo.

Straszny

  • Gość
Odp: Znowu te czołgi... czyli o wyzszości EVE nad Wot i dyskusje poboczne
« Odpowiedź #109 dnia: Wrzesień 16, 2010, 16:24:18 »
@Nitefish
ja latałem jednym shipem? Popatrz moze na moje lossy, swego czasu próbowałem całego wachlarzu matarów i ammarów, szukając ciągle nowych pomysłów na zmieniające sie warunku solowania w grze.
http://www.bu-fu.org/kb/?a=pilot_detail&plt_id=40809&view=losses

(ja i tempestem i cursem i rapierami itd latałem solować)

Dormio

  • Użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 3 456
  • Mi'Sie
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Dormio
  • Korporacja: Shocky Industries Ltd.
Odp: Znowu te czołgi... czyli o wyzszości EVE nad Wot i dyskusje poboczne
« Odpowiedź #110 dnia: Wrzesień 16, 2010, 16:28:13 »
Jak najbardziej. W koncu sam uzywam tego argumentu podczas tlumaczenia dlaczego pewne zmiany nie wplyna na poprawe losu kopaczy.
No to sory, ale to w takim razie wg Ciebie czemu ma służyć proponowana przez Ciebie zmiana ? IMHO powinna służyć balansowi i wcale nie chodzi o los kopaczy, a o zrąbaną mechanikę gry w której nie opłaca się robić wielu rzeczy bo misje L4 są optymalnym pod względem kosztów, czasu i ryzyka sposobem zarabiania.

Po prostu nie orientuje sie o ile zmienilo sie wypadanie zlomu z wrakow. Wlasciwie wiem tyle, ze sie zmniejszylo i to wszystko.
Chociazby brakiem bloba, brakiem capsow, brakiem locala
A ja całkiem, całkiem się orientuję, np. z lootu z misji zbudowałem sobie obeliska żeby sobie zwozić z okolicy loot z misji.
Bardzo znacząco przynajmniej wśród gratów które były na top listach do mielenia. Tak tylko przypomnę że wprowadzono to żeby uwalić kanty typu "skupuję mody, mielę, robie abadony, wysadzam pod stacją zakupiwszy wcześniej platynę" W tym kontekście strasznie chybiony pomysł. Ci panowie nawet tego pewnie nie zauważyli po kopie w jaja jakim były zmiany w ubezpieczeniach
Ależ zmieniło się o tyle, że nie opłaca się wysadzać BSa, tylko skupować loot po śmiesznych cenach i sprzedawać minsy. Po zmianie w ubezpieczeniach minsy lekko skoczyły do góry, ale znów cena wróciła do "normy". Zamiast rozwiązać prawidłowo problem CCP poszło na skróty, za chwilę jak podaż minsów jeszcze bardziej wzrośnie, to znów się zacznie opłacać mielić shipy. Może nie będą to BSy, ale jeśli jako alternatywę ma się zarobkowanie 1% na cenie gotowizny vs kilka-kilkanaście % zarobku na ubezpieczeniu...
Zmiana tablic lootu spowodowała, że zmieniły się jedynie pozycje które warto skupować, bo co innego stało się nagle doskonałym źródłem minsów.

Zakladam, ze stabilizator musialby byc z obu stron tunelu (inaczej cala idea nie ma sensu), tak wiec jakby ktos chcial obronic przejscie musialby bronic obu stron, a co za tym idzie latwiej by bylo mieszkancow zachecic do walki.
Co do JB na POSie to o ile pamietam z JB red nie skorzysta. Skoro nie skorzysta to znaczy, ze napastnik do WH moze wleciec tylko na obecny sposob, a co za tym idzie musi sie liczyc z tym, ze w czasie wskakiwania floty zapadnie sie tunel. Natomiast przy stabilizatorze cala flota moze sobie spokojnie wleciec niezauwazona do systemu, zrobic rozpoznanie i albo zaatakowac, albo rownie spokojnie sobie wyleciec nie martwiac sie o tunel.
No a nawet jezeli red moze z JB skorzystac to flota pojawi sie przy POSie w efekcie czego na pewno zostanie zauwazona.
Poza tym czemu mieszac POSy i ich obrone do walki o tunele?  ;)
Jak dla mnie taki WHS technicznie niczym się nie będzie różnić od null przecież taki stabilizator umożliwi korzystanie z tunelu zarówno atakującemu jak i broniącemu się, a to oznacza, że jak masz 100 broniących się (niezależnie od strony tunelu której bronią), to przyprowadzasz 200 atakujących, więc mamy sytuację analogiczną do null.
Przecież nikt takiej infrastruktury nie będzie niszczyć skoro może z niej korzystać, a ograniczanie dostępności tunelu dla posiadacza stabilizatora to nic innego jak równoważnik JB, z tym, że toto sobie nie wisi na POSie (a poza tym przecież nie jesteś 100% czasu online i gotowy do obrony, tylko wciąż nie rozumiem co chcesz bronić przy takim stabilizatorze).
Mając JB na POSie nie musisz podejmować walki tylko możesz przenieść się do sąsiedniego systemy by tam sobie dalej "zarabiać" czy co tam lubisz robić w WHSie, ale masz świadomość, że atakujący może zaatakować JB i POS żeby Ci uniemożliwić powrót.

Ja tak się zastanawiałem czy stworzenie jakiś dzikich rejonów kosmosu z nieco innymi zasadami, być może bez locala mogło by być jakimś rajem na solo. Tylko, że mogę iść o zakład, że znalazło by się mnóstwo graczy, którzy by tam kampili 24 na dobę i tyle by było z solo.
Przecież masz egzotyczne i dzikie WHSy :D
Zobacz nawet one się kolegom nie podobają i chcieliby je ucywilizować by tunele się nie zamykały, tylko wisiały jak bramy...
Brak sygnatury w ramach protestu przed czepiaczami...

Zsur1aM

  • Użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 568
  • Kicking ass for teh.. woops retired!
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Zsur1aM
  • Korporacja: a-Losers
Odp: Znowu te czołgi... czyli o wyzszości EVE nad Wot i dyskusje poboczne
« Odpowiedź #111 dnia: Wrzesień 16, 2010, 16:32:01 »
@Nitefish
ja latałem jednym shipem? Popatrz moze na moje lossy, swego czasu próbowałem całego wachlarzu matarów i ammarów, szukając ciągle nowych pomysłów na zmieniające sie warunku solowania w grze.
http://www.bu-fu.org/kb/?a=pilot_detail&plt_id=40809&view=losses

http://www.bu-fu.org/kb/?a=pilot_detail&plt_id=40809&view=ships_weapons
No rzeczywiscie niezły wachlarz  :o rotfl

Azbuga

  • Użyszkodnik
  • Wiadomości: 536
  • w poszukiwaniu idealnego statku do solo :)
    • Zobacz profil
    • teaching by touching
  • Imię postaci: Azbuga
  • Korporacja: teaching by touching
Odp: Znowu te czołgi... czyli o wyzszości EVE nad Wot i dyskusje poboczne
« Odpowiedź #112 dnia: Wrzesień 16, 2010, 16:33:24 »
i znów to samo

solo nie istnieje, gra się zmienia na gorsze i inne bla bla bla... nie rozumiem za diabła takiego podejścia... znudziło się to odpuśćcie sobie panowie.

solo latać się da - oczywiście nie w każdym statku i nie wszędzie ale to chyba o to chodzi? a inne rzeczy? może warto zmienić czasem miejsce, wylecieć ze swojego zadupia i porobić coś innego?

mnie takie płacze bawią i powtarzają się średnio co pół roku :)
Some Men Just Want to Watch the World Burn

Dormio

  • Użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 3 456
  • Mi'Sie
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Dormio
  • Korporacja: Shocky Industries Ltd.
Odp: Znowu te czołgi... czyli o wyzszości EVE nad Wot i dyskusje poboczne
« Odpowiedź #113 dnia: Wrzesień 16, 2010, 16:37:17 »
Ale zwróciłeś uwagę na to kto narzeka na to, że EVE zmienia się na gorsze ?
To nie są najmłodsi gracze, w zasadzie również nie są to kerbiry... jak dla mnie to oznacza, że najnudniejsze w EVE jest PVP, bo oni najwięcej marudzą  ;) :D :P
Brak sygnatury w ramach protestu przed czepiaczami...

Frankie

  • Gość
Odp: Znowu te czołgi... czyli o wyzszości EVE nad Wot i dyskusje poboczne
« Odpowiedź #114 dnia: Wrzesień 16, 2010, 16:37:32 »
Przecież masz egzotyczne i dzikie WHSy :D
Zobacz nawet one się kolegom nie podobają i chcieliby je ucywilizować by tunele się nie zamykały, tylko wisiały jak bramy...
Tylko po co, jak dla ludzi, którzy poznali wh od środka, porządnie nawigowanie tam nie sprawia kompletnie problemu. One wbrew pozorom działaja według zasad. Łączą się w grupy zawsze takie same. Przy odrobinie wiedzy można spokojnie budować tam imperium nie mając stabilnych bram i nie tracic kontaktu ze soba. WH ma jeden minus: ludzie się go boją. W niskich wh siedzą niezbyt rozgarnieci gracze, którzy zazwyczaj są bardzo latwym celem. W wysokich WH znow siedza na tyle dobre ekipy, że piraci i inni szukający wrażen boją się wskoczyć, wiedząc, że dostaną lomot.
Wracając do gównego watku zobaczymy czy CCP wyciągnie wnioski. Sądze, że oni mają blędne pojęcie o grze bo widzą u siebie w statystykach rosnącą ilość graczy. Nie zauważaja jednak, że ich jakość drastycznie spada. Pytanie co ważniejsze dla CCP wiecej kasy z PLEXów czy ludzie, którzy są w stanie zapewnić rozgłos grze. Ja niestety obecnie jestem w fazie gdzie większość moich znajomych z eve nie gra już bądz gra "wakacyjnie" i puki co nie widać odwrócenia tej tendencji co bardzo mnie martwi.

SokoleOko

  • Użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 6 099
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: SokoleOko
  • Korporacja: V0LTA
  • Sojusz: Triumvirate.
Odp: Znowu te czołgi... czyli o wyzszości EVE nad Wot i dyskusje poboczne
« Odpowiedź #115 dnia: Wrzesień 16, 2010, 16:43:15 »
dla mnie sprawa jest prosta...
wchodzę do gry - chcę z niej czerpać fun do maximum bez czekania na niego. Próbowałem wrócić do EVE kilka razy ale za każdym odrzucała mnie myśl, że muszę kasę zarobić, "nabiegać się" aby statki sobie sfitować, pieprzyć z całą logistyką  i wtedy, może... może będę miał jakiś fun.
Fakt, te chwile funu podnoszą adrenalinę jak nigdzie indziej.. ale za rzadko się to dzieje

Czy tak trudno zrozumieć, ze poziom adrenaliny zależy od ryzyka? Jak lecisz bić się BS-em za dużą bańkę, to w tyle głowy wiesz ile realnego czasu będzie Cię kosztowało, żeby odrobić tę stratę. Identycznie jest w pokerze - można grać na zapałki, ale pro grają o grubą kasę.

Insta akcja, zero ryzyka, zero adrenaliny. To jest "soooooo XX wiek".

Znojna farma? Jak się jest kiepskim, to się "znojnie farmi". Jak się jest dobrym, to ISK w tej grze naprawdę nietrudno.


No sov, no blues, no prisoners taken, no fucks given...

Okropniak

  • Użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 440
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Okropniak
  • Korporacja: Zabijaki i Pijaki
  • Sojusz: YARRR and CO
Odp: Znowu te czołgi... czyli o wyzszości EVE nad Wot i dyskusje poboczne
« Odpowiedź #116 dnia: Wrzesień 16, 2010, 17:05:13 »
W WH nie dlatego nie ma wojen ze takie to niebezpieczne - tylko wlasnie dlatego ze brak stalych punktow odniesienia. Z WH ludzie nie wiaza przyszlosci bo ani tam stacji nie postawisz  - ani sie nie utrzymasz - tak wiec pomysl robienia "konstelacji" majac te WH ktore sa teraz jest poroniony.
Nie wiem kto tu napisal ze juz teraz sie WH w grupy wiaza - chyba w tym sensie ze w lvl5 jest najwiecej polaczen do lvl5... to tak jakbys powiedzial ze dajac dynamiczne gate w HIGH zawsze bedziesz polaczony z JITA - owszem, jakos tam bys byl - powodzenia w szukaniu sciezki...

Nitefish

  • Użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 1 173
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Nitefish
  • Korporacja: Beach Boys
  • Sojusz: Cartel.
Odp: Znowu te czołgi... czyli o wyzszości EVE nad Wot i dyskusje poboczne
« Odpowiedź #117 dnia: Wrzesień 16, 2010, 17:09:13 »
@Scary, mi chodziło bardziej o to, że zdecydowana większość solo pvperów lata vagasami itp, a z tego co słyszałem ten ship kiedyś był jeszcze lepszy.

Ja tam na Eve nie narzekam, nie zawsze ma się to czego by się chciało ale cóż. Za krótko gram, żeby być nią znudzony :P

Frankie

  • Gość
Odp: Znowu te czołgi... czyli o wyzszości EVE nad Wot i dyskusje poboczne
« Odpowiedź #118 dnia: Wrzesień 16, 2010, 17:09:56 »
W WH nie dlatego nie ma wojen ze takie to niebezpieczne - tylko wlasnie dlatego ze brak stalych punktow odniesienia. Z WH ludzie nie wiaza przyszlosci bo ani tam stacji nie postawisz  - ani sie nie utrzymasz - tak wiec pomysl robienia "konstelacji" majac te WH ktore sa teraz jest poroniony.
Nie wiem kto tu napisal ze juz teraz sie WH w grupy wiaza - chyba w tym sensie ze w lvl5 jest najwiecej polaczen do lvl5... to tak jakbys powiedzial ze dajac dynamiczne gate w HIGH zawsze bedziesz polaczony z JITA - owszem, jakos tam bys byl - powodzenia w szukaniu sciezki...
Pewnie nie slyszaleś ze istnieje cos takiego jak mapa wh? Ze dane systemy lacza się jedynie z małym wybranym fragmentem innych. Doświadczeni skanujacy wskakujac do wh wiedza gdzie dalej będzie WH itd itp. Wszystkie klasy wh laczą się ze soba na określonych warunkach.

Okropniak

  • Użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 440
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Okropniak
  • Korporacja: Zabijaki i Pijaki
  • Sojusz: YARRR and CO
Odp: Znowu te czołgi... czyli o wyzszości EVE nad Wot i dyskusje poboczne
« Odpowiedź #119 dnia: Wrzesień 16, 2010, 17:16:22 »
i znów to samo

solo nie istnieje, gra się zmienia na gorsze i inne bla bla bla... nie rozumiem za diabła takiego podejścia... znudziło się to odpuśćcie sobie panowie.

solo latać się da - oczywiście nie w każdym statku i nie wszędzie ale to chyba o to chodzi? a inne rzeczy? może warto zmienić czasem miejsce, wylecieć ze swojego zadupia i porobić coś innego?

mnie takie płacze bawią i powtarzają się średnio co pół roku :)


Azbu - wszystko fajnie, ty wiesz lepiej, to juz bylo, placze sie powtarzaja tylko.... jest jedno male ale - wczesniej nie bylo takich miodnych alternatyw - LOL, WOT, Perpetum, kilka innych tytulow niedlugo wejdzie w faze open-beta, nawet ci najbardziej zacietrzewieni widza odplyw graczy.
Tobie to wisi, masz to gdzies i tak znajdziesz kile - tez znamy ta spiewke - ale sa ludzie ktorym zalezy i ktorzy cos probuja wymyslec. Moze i CCP oleje - ale przynajmniej jest jakis impuls od strony ludzi z centrali, wiec moze przestan z kolei ty jak "co pol roku" podsumowywac "ale to juz bylo" - bo to tez nudne i malo kogo obchodzi.

Pewnie nie slyszaleś ze istnieje cos takiego jak mapa wh? Ze dane systemy lacza się jedynie z małym wybranym fragmentem innych. Doświadczeni skanujacy wskakujac do wh wiedza gdzie dalej będzie WH itd itp. Wszystkie klasy wh laczą się ze soba na określonych warunkach.
@Frankie - gwoli scislosci - to o czym mowisz to sa tzw stale-WH podczas gdy wiekszosc jest totalnie zmienna - i nie probuj mi powiedziec ze zawezenie mozliwosci z 1000 do 50 cos zmieni.
Owszem - stosunek ladnie wyglada na papierze - 20 razy wieksza szansa - ale impreium na tym nie zbudujesz.
Chcesz pojechac statystyka? ok - znajomy profesor wykladajacy statystyke zawsze na koncu mowil zeby nie wierzyc w wyniki jakie ona podaje, zeby zawsze myslec - bo jak czlowiek wychodzi z psem na spacer to statystycznie rzecz biorac kazdy z nich ma po 3 nogi...

Tutaj tez nie mydlij oczu mozliwoscia zbudowania imperium w WH - bez stacji, ze wspolnymi statkami, z koniecznoscia wykarmienia wszystkiego bo przeciez POS wolaja o zarcie, z ta niemoznoscia polecenia na pomoc kumplom bo przeciez WH sie zmienil, albo zamknie zaraz....
zalosne....

Frankie

  • Gość
Odp: Znowu te czołgi... czyli o wyzszości EVE nad Wot i dyskusje poboczne
« Odpowiedź #120 dnia: Wrzesień 16, 2010, 17:27:50 »
@Frankie - gwoli scislosci - to o czym mowisz to sa tzw stale-WH podczas gdy wiekszosc jest totalnie zmienna - i nie probuj mi powiedziec ze zawezenie mozliwosci z 1000 do 50 cos zmieni.
Owszem - stosunek ladnie wyglada na papierze - 20 razy wieksza szansa - ale impreium na tym nie zbudujesz.
Chcesz pojechac statystyka? ok - znajomy profesor wykladajacy statystyke zawsze na koncu mowil zeby nie wierzyc w wyniki jakie ona podaje, zeby zawsze myslec - bo jak czlowiek wychodzi z psem na spacer to statystycznie rzecz biorac kazdy z nich ma po 3 nogi...

Tutaj tez nie mydlij oczu mozliwoscia zbudowania imperium w WH - bez stacji, ze wspolnymi statkami, z koniecznoscia wykarmienia wszystkiego bo przeciez POS wolaja o zarcie, z ta niemoznoscia polecenia na pomoc kumplom bo przeciez WH sie zmienil, albo zamknie zaraz....
zalosne....
Po kolei:
1) Paliwo do posów - argument dla mnie co najmniej smieszny. Oznacza jedynie ze logistyka kogoś jest bardzo słaba. Na palwio sa dwa wyjścia. Wiedzieć jak szukać przejscia do k-space (wybranego null/low/hi) albo wiedzieć jak znaleźć brame M555 i problem paliwa do posa oraz strontu do dreadow rozwiązuje się na rok przy jednym M555. Ja osobiście wole wlasnie takie rozwiązanie jest szybkie i bezproblemowe.
2) Utrzymanie kontaktu między 2 wh wbrew pozorom nie jest takie trudne. Mając skan ship w obu znalezienie drogi przez k-space nie jest zadnym wyczynem. Przy okazji znajac "falowanie" WH z duzym prawdopodobienstwem znajdziesz 2 wyjscia do k-space w tym samym albo pobliskich regionach.
3) Obsadzając odpowiednie wh jesteś w stanie szanse ich kontaktu zwiększyć wielokrotnie. I tu cie zmartwie 90% wh w eve jest stale (z jednej bądz drugiej strony jest to statyk). Randomowe jest jedynie kilka zejść na hi/low/null i to też nie do końca randomowych. Na pierwszy rzut oka WH wydaje się zupełnie przypadkowe, ale w rzeczywistości to proste algorytmy, które zawsze tyczą te same trasy na tych samych zasadach.

Okropniak

  • Użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 440
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Okropniak
  • Korporacja: Zabijaki i Pijaki
  • Sojusz: YARRR and CO
Odp: Znowu te czołgi... czyli o wyzszości EVE nad Wot i dyskusje poboczne
« Odpowiedź #121 dnia: Wrzesień 16, 2010, 17:43:25 »
Więc rób to imperium skoro to takie proste i oczywiste... uwielbiam takich teoretyków gawędziarzy...
Kończę swoje tu wypociny bo temat fajnie się rozwijał, ale jak zwykle wyszło paru co wie lepiej, oni już byli, oni już wszystko znają... jeden taki mi też kiedyś pokazywał idealny i jedyny słuszny fit na arazu... a to że ja latałem inaczej było noobostwem...
no comments.

Ptysiu

  • Użyszkodnik
  • Wiadomości: 733
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Ptysiu
  • Korporacja: The Eye Of Chaos
Odp: Znowu te czołgi... czyli o wyzszości EVE nad Wot i dyskusje poboczne
« Odpowiedź #122 dnia: Wrzesień 16, 2010, 17:51:34 »
I tak oto powoli topic osiąga masę krytyczną postów powoli przeistaczającego go we flame :D
"Twoja stara jest tak gruba, że zamyka stałkę jednym jumpem." - Trol Anonim

Trial:

https://secure.eveonline.com/trial/?invc=80cbb5d1-2816-4276-8507-098de6f39fda&action=buddy

Frankie

  • Gość
Odp: Znowu te czołgi... czyli o wyzszości EVE nad Wot i dyskusje poboczne
« Odpowiedź #123 dnia: Wrzesień 16, 2010, 18:02:33 »
Więc rób to imperium skoro to takie proste i oczywiste... uwielbiam takich teoretyków gawędziarzy...
Kończę swoje tu wypociny bo temat fajnie się rozwijał, ale jak zwykle wyszło paru co wie lepiej, oni już byli, oni już wszystko znają... jeden taki mi też kiedyś pokazywał idealny i jedyny słuszny fit na arazu... a to że ja latałem inaczej było noobostwem...
no comments.
Widzisz, różnica polega tu na tym, że ja nie mówie o jedynej slusznej drodze tylko o fakcie, że przy istniejących warunkach jest to do zrobienia co wiecej to już istnieje. Jedni to nazwa luźno powiązana siecią inni czymś na kształt wormholowego SOVa. Wyspecjalizowane grupy zajmują sieć najbardziej dochodowych wh (tak tak są bardzo duże różnice w dochodach jak z hiendami) i przemieszczają się w miare latwo między nimi trzepiąc kase na to pvp w kspace. I tak wielokrotnie odwiedzają piraci i co bardziej kumaci jak widzą jeden z corpow posiadających swoiste tereny w wh czym prędzej zawracają na pięcie i uciekaja. WH jest innym światem wcale nie gorszym i przy ograniczeniach jakie ma nadal daje dużo zabawy. Połaczenie tego w statyczną latwa sieć zabrałoby im sporo uroku moim zdaniem. I nie nie mowie tego z teorii, a z dlugiej pratyki. Dlatego ja nie teoretyzuje tylko pisze na podstawie doświadczen swoich i znajomych.

Straszny

  • Gość
Odp: Znowu te czołgi... czyli o wyzszości EVE nad Wot i dyskusje poboczne
« Odpowiedź #124 dnia: Wrzesień 16, 2010, 18:08:17 »
Czy tak trudno zrozumieć, ze poziom adrenaliny zależy od ryzyka? Jak lecisz bić się BS-em za dużą bańkę, to w tyle głowy wiesz ile realnego czasu będzie Cię kosztowało, żeby odrobić tę stratę. Identycznie jest w pokerze - można grać na zapałki, ale pro grają o grubą kasę.

Insta akcja, zero ryzyka, zero adrenaliny. To jest "soooooo XX wiek".

Znojna farma? Jak się jest kiepskim, to się "znojnie farmi". Jak się jest dobrym, to ISK w tej grze naprawdę nietrudno.

wiesz co -  zachowujesz sie troche fanatycznie ze jedyna fajna rozrywka to EVE, a dlaczego ? bo TAK, a innych nie zobacze bo NIE (co jest niezłym lolem)  - bo wiecie.. kary są za to że sie zajrzy do innych darmowych alternatyw do zabawy...

Najpierw twierdzisz że starsi gracze i Ty osobiście, nie mają zadnego problemu w EVE z kasą i pve bo łatwo to opanować i łątwo zarabiać, teraz że ryzyko jednak jest bo strata boli i że Cie to rajcuje że jednak bańka w EVE boli - no to boli kuźwa czy nie boli bo wcześniej twierdziłeś że wrecz przeciwnie?!

Rozumie że ktoś tu próbował WoT, LoL, HoN whatever itd i woli jednak EVE mając porównanie, woli taką rozrywkę - jasna sprawa, ale Ty nie próbowaleś żadnych z tych gier ale wyrokujesz że i tak EVE jest lepszą rozrywką od nich.
« Ostatnia zmiana: Wrzesień 16, 2010, 19:07:54 wysłana przez Scaryman »

Dux

  • Użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 1 010
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Bubu Talib
  • Korporacja: V O O D O O
  • Sojusz: KUTANG KLAN.
Odp: Znowu te czołgi... czyli o wyzszości EVE nad Wot i dyskusje poboczne
« Odpowiedź #125 dnia: Wrzesień 16, 2010, 18:10:46 »
I tak oto powoli topic osiąga masę krytyczną postów powoli przeistaczającego go we flame :D

Ja bym powiedział, że przeistacza się w wątek, w którym wypowiadającym się nie wiadomo o co chodzi. Bo najpierw były narzekania, jakie to EVE jest nudne, bo tyle godzin człowiek musi szukać fajnego pvp, bo ciągle albo nikt nie podejmuje rękawicy, albo jest zaraz blob i lag. I nie ma jak solo polatać. Potem zeszło na WH. I okazało się, ze WH tez jest be, bo nie ma stałych połączeń, bo nie ma locala, bo dziury są niestabilne i generalnie nie idzie w nim zbudować imperium. Imperium czyli miejsca dla większej grupy osób, działających wspólnie z możliwością b. szybkiej oraz łatwej komunikacji i przemieszczania się. Szybkiej i łatwej komunikacji, a wiec łatwego zebrania bloba i wygenerowania laga.
I bądź tu człowieku mądry :P
Jeden na wszystkich, wszyscy na jednego :P


Frankie

  • Gość
Odp: Znowu te czołgi... czyli o wyzszości EVE nad Wot i dyskusje poboczne
« Odpowiedź #126 dnia: Wrzesień 16, 2010, 18:22:36 »
Imperium czyli miejsca dla większej grupy osób, działających wspólnie z możliwością b. szybkiej oraz łatwej komunikacji i przemieszczania się. Szybkiej i łatwej komunikacji, a wiec łatwego zebrania bloba i wygenerowania laga.
I bądź tu człowieku mądry :P
GS znalazłby metodę. Wicie ile frytek przejdzie przez takiego capitalowego WH.. Spokojnie starczy na bloba  8)

Ptysiu

  • Użyszkodnik
  • Wiadomości: 733
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Ptysiu
  • Korporacja: The Eye Of Chaos
Odp: Znowu te czołgi... czyli o wyzszości EVE nad Wot i dyskusje poboczne
« Odpowiedź #127 dnia: Wrzesień 16, 2010, 18:35:10 »
GS znalazłby metodę. Wicie ile frytek przejdzie przez takiego capitalowego WH.. Spokojnie starczy na bloba  8)

Blob frytek rozwalajacy faction lage posa- To było by godne pokłonu bez względu na czyjś stosunek do GS :D.
"Twoja stara jest tak gruba, że zamyka stałkę jednym jumpem." - Trol Anonim

Trial:

https://secure.eveonline.com/trial/?invc=80cbb5d1-2816-4276-8507-098de6f39fda&action=buddy

Frankie

  • Gość
Odp: Znowu te czołgi... czyli o wyzszości EVE nad Wot i dyskusje poboczne
« Odpowiedź #128 dnia: Wrzesień 16, 2010, 18:36:51 »
Blob frytek rozwalajacy faction lage posa- To było by godne pokłonu bez względu na czyjś stosunek do GS :D.
Razor chyba robil ataki samobojcze na frachty w hi deskami, to calkiem prawdopodobne, że GS by na frytkach rozwalal posy.

Dux

  • Użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 1 010
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Bubu Talib
  • Korporacja: V O O D O O
  • Sojusz: KUTANG KLAN.
Odp: Znowu te czołgi... czyli o wyzszości EVE nad Wot i dyskusje poboczne
« Odpowiedź #129 dnia: Wrzesień 16, 2010, 18:45:39 »
Blob frytek rozwalajacy faction lage posa- To było by godne pokłonu bez względu na czyjś stosunek do GS :D.

Ty się nie śmiej. Ja już w WH widziałem faction POSy bez żadnej obrony :)
Jeden na wszystkich, wszyscy na jednego :P


Frankie

  • Gość
Odp: Znowu te czołgi... czyli o wyzszości EVE nad Wot i dyskusje poboczne
« Odpowiedź #130 dnia: Wrzesień 16, 2010, 18:54:07 »
Ty się nie śmiej. Ja już w WH widziałem faction POSy bez żadnej obrony :)
Mi się zdazyło sciagnać juz pare dużych shadow w WH bo mialy np po 4-6 dzial bez scrambli jeszcze w magnetarze staly bez strontu....

Crux

  • Gość
Odp: Znowu te czołgi... czyli o wyzszości EVE nad Wot i dyskusje poboczne
« Odpowiedź #131 dnia: Wrzesień 16, 2010, 19:00:28 »
Dyskusja faktycznie jest już gdzieniegdzie flejmem. Zauważyłem większą grupę agresywnych forumowiczów wśród "czołgistów" niż "pilotów statków kosmicznych". Z ankiety na chwilę obecną wynika, że dział o czołgach jednak zostanie na forum. Nie wiem czy jest sens dalej prowadzić kłótnie skoro wynik ankiety i tak o wszystkim zadecyduje. Być może niektórzy liczą, że swoimi postami przeciągną na "właściwą" stronę niezdecydowanych. Dlatego proponowałbym (nie jestem moderatorem więc nie należy to do moich obowiązków) posty bardziej w temacie czyli: wyższości eve nad czołgami lub na odwrót, a nie osobiste wycieczki* ("ty jesteś gówniarz bo to i tamto").
*wiem mi też się zdarzyło ;D, ale skasowałem już te posty

Colonel

  • Użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 1 286
  • Pirate Out of Nowhere
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Col Cherryman
  • Korporacja: V O O D O O
  • Sojusz: KUTANG KLAN.
Odp: Znowu te czołgi... czyli o wyzszości EVE nad Wot i dyskusje poboczne
« Odpowiedź #132 dnia: Wrzesień 16, 2010, 19:13:26 »
wyzszosc czolgow nad eve zaprezentowano w dokumencie propagandowym wydanym przez fabryke czolgow...
wiec jesli ktos mial niedowład woli i nie wiedzial co ze soba poczac to poszedl do czolgu i jego sprawa :)
ja wole bawic sie w statki kosmiczne i zaden super filmik ani gawedziarze mnie nie przekonaja...

natomiast do tych z Panstwa ktorzy uzewnetrzniaja sie tutaj ze swoimi wizjami naprawy EVE...
moze zalozmy oddzielny temat, zbierzmy tam troche pomyslow...
ciekawe wspolnie doszlifujmy, przetlumaczmy i dawac z tym do assembly hall na forum glowne
to miejsce z ktorego devsi wyciagaja pomysly, jesli bedzie cos sensownego to pewnie to odlowia...
nie sadze zeby bylo az tak mrocznie jak Scary pisal
✜ Red Cross Friendly
https://www.youtube.com/watch?v=9IS8nwmT9F0
Even though I fly through the valley of the shadow of death or any other space
I will fear no evil, because I know that I'm the biggest bastard in this space


http://eve-centrala.com.pl/index.php?topic=10356.

Sheratos

  • Użyszkodnik
  • Wiadomości: 88
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Sheratos
  • Korporacja: BUFU
Odp: Znowu te czołgi... czyli o wyzszości EVE nad Wot i dyskusje poboczne
« Odpowiedź #133 dnia: Wrzesień 16, 2010, 19:21:11 »
18 months

/thread

Colonel

  • Użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 1 286
  • Pirate Out of Nowhere
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Col Cherryman
  • Korporacja: V O O D O O
  • Sojusz: KUTANG KLAN.
Odp: Znowu te czołgi... czyli o wyzszości EVE nad Wot i dyskusje poboczne
« Odpowiedź #134 dnia: Wrzesień 16, 2010, 19:24:43 »
18 months

/thread

czyli lepiej nie dawac zadnych pomyslow ?
niech szukaja w jakims badziewiu ?
...bo fakt ze wiele z tego czym sie tam bywalcy zapalaja to badziewie :(
✜ Red Cross Friendly
https://www.youtube.com/watch?v=9IS8nwmT9F0
Even though I fly through the valley of the shadow of death or any other space
I will fear no evil, because I know that I'm the biggest bastard in this space


http://eve-centrala.com.pl/index.php?topic=10356.

Ranshe

  • Gość
Odp: Znowu te czołgi... czyli o wyzszości EVE nad Wot i dyskusje poboczne
« Odpowiedź #135 dnia: Wrzesień 16, 2010, 19:34:57 »
wyzszosc czolgow nad eve zaprezentowano w dokumencie propagandowym wydanym przez fabryke czolgow...
wiec jesli ktos mial niedowład woli i nie wiedzial co ze soba poczac to poszedl do czolgu i jego sprawa :)
ja wole bawic sie w statki kosmiczne i zaden super filmik ani gawedziarze mnie nie przekonaja...

Ale filmik śmiesznie przerysowany jest, bardzo mi się podobał :)

Cytuj
natomiast do tych z Panstwa ktorzy uzewnetrzniaja sie tutaj ze swoimi wizjami naprawy EVE...
moze zalozmy oddzielny temat, zbierzmy tam troche pomyslow...
ciekawe wspolnie doszlifujmy, przetlumaczmy i dawac z tym do assembly hall na forum glowne
to miejsce z ktorego devsi wyciagaja pomysly, jesli bedzie cos sensownego to pewnie to odlowia...
nie sadze zeby bylo az tak mrocznie jak Scary pisal

Mrocznie czy nie, o ile pomysły nie są specjalnie głupie, to spróbować warto. I nie słuchać jakichś tam pesymistycznych typów z ich internetowymi memami.

Straszny

  • Gość
Odp: Znowu te czołgi... czyli o wyzszości EVE nad Wot i dyskusje poboczne
« Odpowiedź #136 dnia: Wrzesień 16, 2010, 19:45:44 »
czyli lepiej nie dawac zadnych pomyslow ?
niech szukaja w jakims badziewiu ?
...bo fakt ze wiele z tego czym sie tam bywalcy zapalaja to badziewie :(

nie ważne czy to zrobisz czy nie, efekt będzie ten sam, tylko że nie wiem czemu nie chcesz  przyjąć do wiadomości rzeczywistości w CCP. Moge sie publicznie załozyc ze najlepszy najbardziej dopracowany przez Was pomysł, omówiony szczegółowo itd, przedstawiony serio developerom EVE, zostanie zlany ciepłym moczem z góry na dół. Moge sie założyć ze przez 2 lata od złożenia go nikt sie nim nie zajmie a potem projekt straci sens.

ja EVE ciągle lubie, ale jej stagnacja (dla mnie oczywiscie stagnacja) juz mnie dobija, gra w końcu teraz ma alternatywy - wcześniej dla kogoś kto szukał fajnego, trochę ambitniejszego MMO, NIE w klimatach fantasy których po prostu nie cierpie, praktycznie nic fajnego nie było. Był NavyField z graifka no taką jaką miał.. były browserówki, ale to wszystko nie były prawdziwe alternatywy. EVE wiele lat miała niepodważalną pozycję jedynej gry w swoim rodzaju.

Przez chwilę wydawało mi się że alternatywą bedą Pirates of the Burning Sea (Wasze pirackie klimaty) ale ponoć gra szybko skapciała...
(EDIT: a właśnie.... zajrzałem sobie do niej i od dzisiaj (lool) jest za darmo :p )  - http://www.burningsea.com/page/home
« Ostatnia zmiana: Wrzesień 16, 2010, 20:28:00 wysłana przez Scaryman »

Tloluvin

  • Użyszkodnik
  • Wiadomości: 526
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Tloluvin
Odp: Znowu te czołgi... czyli o wyzszości EVE nad Wot i dyskusje poboczne
« Odpowiedź #137 dnia: Wrzesień 16, 2010, 20:33:58 »
Moge sie publicznie załozyc ze najlepszy najbardziej dopracowany przez Was pomysł, omówiony szczegółowo itd, przedstawiony serio developerom EVE, zostanie zlany ciepłym moczem z góry na dół. Moge sie założyć ze przez 2 lata od złożenia go nikt sie nim nie zajmie a potem projekt straci sens.
Znaczy co? Kamien do szyi i na most? A moze skoro tak wiele rzeczy w zyciu sie nie udaje, wiele razy dostaje sie od zycia po tylku za niewinnosc i wogle zycie jest jak papier toaletowy to lepiej od razu niech cala ludzkosc popelni zbiorowe samobojstwo. W koncu nikt wtedy nie bedzie cierpial, doznawal jakichkolwiek przykrosci, niepowodzen itp. Ideal

A wracajac do pomyslu.
Moze faktycznie szanse na wprowadzenie jakiegos pomyslu graczy sa niewielkie, ale sa wieksze od zera, a zatem sa nieskonczenie wieksze niz wtedy gdy sie nic nie zrobi.
Pozatym majac do wyboru narzekanie i nic nierobienie, a probe wplyniecia na sytyacje imo lepiej sprobowac. Dzieki temu nawet jak sie nie uda to przynajmniej bedzie sie miec swiadomosc, ze sie sprobowalo cos zmienic.
Dodatkowo bedzie mozna wyzyc sie tworczo, a nie tylko dolowac narzekaniem jak jest zle i jak mogloby byc fajnie gdyby tylko CCP chcialo posluchac graczy, co tak BTW przypomina mi kawal o zydku co z jednej strony mial pretensje do Boga ze nigdy nie wygral na loterii, a z drugiej nigdy nie kupil losu na jakakolwiek loterie.

Dlatego imo pomysl zeby przedyskutowac tu rozne pomysly na zmiany w grze, a po doszlifowaniu ich przetlumaczyc na ang i wrzucic na forum CPP jest super. Zwlaszcza, ze potem mozna zwrocic uwage CCP na nasz pomysl poprzez dopisanie poparcia z kont uzytkownikow centrali. W koncu dobrze opisany pomysl pod ktorym jest kilkaset, czy nawet kilka tysiecy (w koncu mamy troche kont) postow poparcia, ma wieksza szanse na zauwazenie i powazne rozwazenie przez CCP

"Termin "troll" bywa nadużywany na dyskusyjnych forach internetowych. Niektóre osoby mianem tym określają dyskutanta, który przedstawia zagadnienia dla kogoś niewygodne lub za trudne do merytorycznego, szerszego omówienia"

Straszny

  • Gość
Odp: Znowu te czołgi... czyli o wyzszości EVE nad Wot i dyskusje poboczne
« Odpowiedź #138 dnia: Wrzesień 16, 2010, 20:39:14 »
dżizus.. to nie real life, jaki kamień na szyje ?? to jest gierka, która ma właśnie pojawiające sie alternatywy do zabawy, tyle. Nie komornik, który CI przychodzi zlicytować dom. Lol.
kończe bo podchodzicie do tego tak dramatycznie poważnie że szkoda gadać

pare osób pisze o marudzeniu - marudzeniem nie jest stwierdzenie że dzisiaj pada deszcz, to tylko stwierdzenie rzeczywistości, tak jak to co napisałem wyżej jest tylko moim stwierdzeniem stanu faktycznego.

Doom

  • Wielki Inkwizytor
  • Administrator
  • Użyszkodnik
  • Wiadomości: 7 328
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Mandoleran
  • Korporacja: ULF
Odp: Znowu te czołgi... czyli o wyzszości EVE nad Wot i dyskusje poboczne
« Odpowiedź #139 dnia: Wrzesień 16, 2010, 23:57:12 »
Col dałeś pomysł otwórz proszę nowy temat, tego nie podejmuję się już segregować po raz kolejny.
Nie wiem czy dam radę pomagać w nim w merytorycznej dyskusji ale mogę go mieć pod szczególnym nadzorem żeby jakoś tak z czasem nie zmutował jak ten tutaj topic.
Tych którzy uważają pomysł za chybiony proszę o powstrzymanie się od wypisywania tam rzeczy typu nie uda sie wam, albo że jesli jakiś dev to zauważy to bedzie to za x lat a wprowadzenie pomysłu jeśli wogle nastąpi odbędzie się za xx lat

W bitwie nie liczy się ten kto ma pierwsze słowo. Liczy się ten kto ma ostatnie.