Powracające pytanie o rasy...

[pi_vo]

Preferując rozgrywkę PvP, zdecydowałem się na rasę najmniej do tego przygotowaną (jak zwykle to u mnie bywa)... czytaj Caldari (a tak wnioskuję z innych postów). I mam teraz dylemat.  Nie wykorzystałem jeszcze nawet trialowego konta do końca, więc ewentualne straty nie będą tragiczne, choć zawsze to skille, które w tej grze nigdy nie przeszkadzają. Wiem, że nie ma ograniczeń nauki umiejętności naturalnie przyporządkowanych innym rasom jednak pewne wątpliwości pojawiły się u mnie gdy stworzyłem alt-chara. Zauważyłem, że przy umiejętnościach jest mnożnik, który determinuje ilość czasu wymaganą do nauki danego skilla (baza * mnożnik). I tak Amarr w przypadku skilli kategorii Gunnery oscyluje między 1x i 2x, gdzie u Caldari zazwyczaj widzę x2 i x3. Domyślam się, że mnożnik ten zależy od statystyk postaci (mylę się?) - jednak w chwili obecnej wszystkie nowo tworzone postaci dostają tak samo rozłożone punkty... Rodzi to teraz u mnie podejrzenia, że Amarr może jednak lepiej radzą sobie z umiejętnościami bojowymi ?

Właściwe pytanie powinno brzmieć tak : czy lepiej zrobić respec już istniejącej postaci, czy może stworzyć i grać nową ? Czasem mechanika gry przerasta moje możliwości analityczne, więc proszę o rozwianie wątpliwości.

[Frugos]

Czas nauki skilla zależy tylko od atrybutów, a te po Apocryphie wszystkie rasy mają chyba takie same na starcie. Oczywiście jest teraz możliwość zrobienia respeca.

Mnożnik, który widać przy skillu jest przypisany na stałe i również nie zależy od rasy. Po prostu skill z mnożnikiem x4 robi się 4 razy dłużej na poziom niż skill z mnożnikiem x1.

Jedyna różnica pomiędzy rasami na starcie to skill do odpowiedniej fregaty. Jeśli grasz już 2 tygodnie to w sumie szkoda czasu na tworzenie nowej postaci. Skille które już masz i tak prędzej czy później Ci się przydadzą.

Poza tym Caldari są całkiem dobrzy w Pvp jak masz kumpli do gangu 

[Doom]

W chwili obecnej wybór rasy to przede wszystkim pysk chara, i miejsce startu. Różnica w skilowaniu ewentualnych obcych statków w stosunku do startu to chyba kilka godzin (jeśli zaczyna się z l3 we fregacie frakcyjnej)
Mnożnik przy skilu nie zależy od rasy a od skila, i dobrze kojarzysz że wysokości parametru primary i secondary dla skila ma znaczenie w czasie jego skilowania (można je podbijać skilami i implantami) . Ostatnim czynnikiem jest poziom skila lerning który daje ogólnie bonus do uczenia się.

Co do twojego pytania, jeśli nie szkoda ci czasu który już dałeś w skile, to załóż sobie nowe konto i tam rób postać od nowa opartą o doświadczenia twoje i rady innych

EDIT: no i mnie biegł, to się za karę przyczepię

Poza tym Caldari są całkiem dobrzy w Pvp jak masz kumpli do gangu

To zdanie powinno brzmieć sprzęt caldari  sama rasa nic ci nie da dopiero skile do jej zabawek

[Dormio]

Domyślam się, że mnożnik ten zależy od statystyk postaci (mylę się?) - jednak w chwili obecnej wszystkie nowo tworzone postaci dostają tak samo rozłożone punkty...

Mylisz się. Temat na forum był wałkowany, ale dla ułatwienia podam - szybkość skillowania na danej postaci zależy TYLKO i wyłącznie od atrybutów tejże w zakresie:
- inteligence
- memory
- perception
- willpower
- charisma
Powyższe atrybutu można modyfikować za pomocą skilli w grupie learning (11 pojedynczych) oraz za pomocą implantów (od +1 do +5).
Wysokość atrybutu można policzyć wzorem:

Effective_Attribute = (Base_Attribute + Basic_Learning_Skill + Advanced_Learning_Skill + Implant) * (1 + (0.02 * Learning_Skill_Level))

Czas trwania treningu danego skilla zależy zawsze od całkowitej liczby SP specyficznej dla danego skilla i można obliczyć korzystając ze wzoru:

Skillpoints_Per_Minute = Effective_Primary_Attribute + (Effective_Secondary_Attribute / 2)

Każdy skill zawsze ma określony parametr primary i secondary attribute.

Jeśli chcesz sobie policzyć ilość SP skilla o zadanym rank i lvl'u możesz skorzystać z następującego wzoru:

Skillpoints_At_Level = 250 * Skill_Rank * (32^((Skill_Level - 1) / 2))

[pi_vo]

Dzięki za odpowiedzi! Toście mnie urządzili! Jeden w lewo, drugi w prawo a trzeci stoi na środku i referuje wyższą matematykę (bardzo przydatną!) 

Teraz to już nie wiem co zrobić... ale pocieszający jest fakt, że tak na prawdę nie ma to większego znaczenia Korzystając z okazji pewnie zdecyduję się jednak na poprawę "wizerunku".

[amra]

     Zlej wszystki mądrych .

     Wybierz co chcesz robic w eve, upatrz sobie statek ( różne fora itd )  i rób skille pod ten statek nie pod rase. Chra zmieniaj jak masz brzydsza mordke lub nie wczuwasz sie w rase tylko.
    Na poczatku masz 2 remapy atrybutów, wiec warto poskilować skille polepszajace szybkość przyswajania sobie wiedzy w eve do tego można zrobic remap z wymaksywana mem + int, a jak już bedziesz miał te skille to następny remap na docelowe atrybuty, do tego czasu bedziesz już całkiem dobrze rozumiał system skillowania.

    Osobiscie ja bym na twym miejscu załatwił sobie drugiego triala i tam zrobił docelowy char.
Na docelowym puścił bym lernings z max attrib mem + int
A narazie przez czas triala pobawił bym sie tym charem co masz aby rozpoznać eve i jeśli ci się spodoba to po trialu przedłużyłbym już tylko docelowe konto.
 

[Dormio]

Osobiscie ja bym na twym miejscu załatwił sobie drugiego triala i tam zrobił docelowy char.
Na docelowym puścił bym lernings z max attrib mem + int
A narazie przez czas triala pobawił bym sie tym charem co masz aby rozpoznać eve i jeśli ci się spodoba to po trialu przedłużyłbym już tylko docelowe konto.

To bardzo dobra rada. "Docelowy" char na drugim koncie skillowany pod learningi w pierwszym roku już da oszczędności. Szkoda co prawda bonusu do czasu skillowania, bo podobobno można dojść do BSa w te 14d, ale... szkoda byłoby nim latać (bo za szybko robiłby puff), więc na jedno wychodzi.
Testując EVE na jednym koncie, a tworząc docelowego char'a na drugim popełnisz mniej błędów, a i czasu nie będziesz niepotrzebnie tracił. Docelowo przymuje się za optimum zrobienie lvl4 zarówno dla basic jak i adv learningów, ale gorąco Ciebie namawiam by dokończyć basic na 5 (może być po zrobieniu adv na 4). Przyda się.

No i jak dotąd nikt Ci nie dał najważniejszej rady - nie siedź w NPC korpie, dużo więcej zyskasz idąc nawet do najmniejszego korpa graczy niż siedząc w korpie startowym. Szczerze polecam Unseen Academy - robią naprawdę dobrą robotę.

[Sirhan]

Wszystkie lerny 4/4 to 14 dni bez zużywania żadnego remapu atrybutów, z implantami +3 (można odpuścić charyzmę co zaoszczędzi parę dni), da to jakieś 950k sp w lerningach, czyli ok. 1kk w sumie. Wciąż jest ok. 600k sp na bonusie, a jeśli to co się dzieje obecnie nie jest bugiem i nie zostanie zaraz naprawione to nawet ze trzy razy tyle (a dzieje się tak, że dłuuugi skill włączony do nauki przed przekroczeniem 1.6kk sp zrobi się cały z bonusem x2).

[pi_vo]

To co piszecie wydaje sie rozsądne, więc grzecznie się zastosuje (a tak na prawdę to po części już się zastosowałem :>).

Co do korporacji: szczerze mówiąc nawet nie jestem w stanie sobie wyobrazić jakie profity mogą płynąć z bycia w korporacji. Gram już dobre 1,5 tygodnia (około 1 - 1,5 h dziennie) a jeszcze chat-window do końca nie opanowałem

[Voulture]

Korporacja to gra z ludzmi zywymi, to wpsolpraca i wpsolna zabawa. To mozliwosci osiagania rzeczy o ktorych samemu mozesz pomarzyc. To pomoc i rada w razie potrzeby. No i jedyny sens gry w eve tak naprawde ;]

[pi_vo]

Korporacja to gra z ludzmi zywymi, to wpsolpraca i wpsolna zabawa. To mozliwosci osiagania rzeczy o ktorych samemu mozesz pomarzyc. To pomoc i rada w razie potrzeby. No i jedyny sens gry w eve tak naprawde ;]

Oczywiście masz rację i w pełni się z Tobą zgadzam  Jeżeli chodzi o gatunek gier MMO mam pewne doświadczenia i wiem, że granie solo w grze predestynowanej do rozgrywek w grupach jest bezcelowe. Jednak zalety jakie przedstawiłeś można przyporządkować każdej z popularnych gier MMO.

Moja niewiedza polega raczej na tym, że w chwili obecnej nie jestem w stanie wyobrazić sobie jak wygląda endgame, jakie są możliwości interakcji między graczami w obrębie korporacji, jakie profity płyną ze wspólnego latania itp Myślę, że dziś do tego przysiądę i poszukam jakiejś korporacji. W końcu nadszedł piątek, więc pogram może trochę dłużej niż godzinę.

[Straszny]

Jedną z różnica z tamtymi grami jest to ze tu nie ma czegoś takiego jak end-game w rozumieniu WOW czy WARH, nie da sie zakończyć skillowania postaci i tylko potem dobierać najlepsze itemki. Możesz maskować kolejne statki, ale nigdy nie skończysz rozwoju chara.

[Ellaine]

Da się pod daną klasę statku

Tj możesz np wymaksować skille na cepa i potem tylko zbierać na jakieś oficerskie 1MN MWD czy cuś

[Ezachiel]

@ Scary nie przesadzaj ... mozna zakończyć skillowanie w dowolnej chwili .. tylko po co ? Można np zrobic skille na 5 w danej specjalizacji i na tym zakończyć, tak samo itemki, są takie ktore mozna by okreslic mianem end-gamowych, tak, np pirackie bs-y, maraudery, black ops-y czy tytany, do tego end-gamowy fit w postaci oficerskiego, deadspeace itp ... i masz statek wart tyle co wynosi miesieczny zysk ze wszystkich endowych moonów w 0.0 .. można, tylko po co, taki statek padnie pewnie nieco wolniej niż inny zwykły tech II fitowny bs, ale jak go zlapie sredni roam to i tak padnie, moze nie sam, ale padnie ... oczywiscie mozna go też trzymać w hangarze jak prawdziwy e-peen

[Khobba]

Da się pod daną klasę statku

Tj możesz np wymaksować skille na cepa i potem tylko zbierać na jakieś oficerskie 1MN MWD czy cuś

Ta, z tym, że nawet latając ze zmaksowanymi skillami na cepa i frakcyjnym fitem, zapomnisz się, napatoczysz na 3 gości we frejkach za 5m i żegnajcie polycarby, gistii a-type i przy odrobinie szczęścia parę implancików też.

@edmund:
no właśnie

[Straszny]

eee
nie wiem o co Wam chodzi - end-game to nie wyskillowany ceptor przecież ... albo troche inaczej rozumiemy to pojęcie... 

chyba mylicie pojęcie z tym że po prostu postać w eve jest w stanie już efektywnie grać z innymi, a to nie jest jeszcze end-game.

to że możesz grać jak równy z równym po pół roku/roku z charem 5letnim nie oznacza end-game dla mnie, dalej twierdze ze w EVE nie ma czegoś takiego. Zawsze są nowe dziedziny w których jest sie noobem, nawet w obrębie samego PVP trzeba 5-6 lat żeby de facto zakończyć większość specjalizacji (chyba z 7-8 na wszystkie pvp będzie bez tytkow).

[Ezachiel]

eee
nie wiem o co Wam chodzi - end-game to nie wyskillowany ceptor przecież ... albo troche inaczej rozumiemy to pojęcie... 

to że możesz grać jak równy z równym po pół roku/roku z charem 5letnim nie oznacza end-game dla mnie, dalej twierdze ze w EVE nie ma czegoś takiego. Zawsze są nowe dziedziny w których jest sie noobem, nawet w obrębie samego PVP trzeba 5-6 lat żeby de facto zakończyć większość specjalizacji.

sluchaj, ja bym powiedział że BuFu robi end-game w EvE, to samo pewnie pare innych korpów. To się nazywa task end-gamowy, czyli statki teh II z odpowiednim, zoptymalizowanym fitem i zabawa w 0.0 w utrzymanie sorva. W EvE to jest własnei imho end-game. End game w EvE można też nazwać np manipulacją cenami w jita, czy innym hubie, ale to inny rodzaj gry - ekonomiczna. Dalej, budowanie stacji i tytanów to też swoisty end-game.
Dla mnie end-game to takie zadania gdzie musi współdziałać grupa graczy posiadajacych odpowiednie doświadczenie ( SP ? Skill ? Wallet ? ) w celu osiągnięcia wspólnego celu, przy jednoczesnym założeniu wykozystania adekwatnego ekwipunku i zasobów ( sprzet i skille ) do uzyskania tego efektu. 

[Ellaine]

Nie pisałem że cep to end game tylko że da się zakończyć skillowanie i zacząć zbierać itemki Żeby tego cepa nie tracić wystarczy nie wylatywać nim ze stacji. W ten sposób po kilku latach klepania misji możemy być szczęśliwymi właścicielami super wypas statku który trzymamy w stacji żeby zachować standardy WoWa (tj że super itemków się nie traci tylko się nimi napawa).

A serio to end game to właśnie wojna terytorialna w 0.0. Im bardziej "własne" i większe terytorium tym lepiej.

[pi_vo]

Jedną z różnica z tamtymi grami jest to ze tu nie ma czegoś takiego jak end-game w rozumieniu WOW czy WARH, nie da sie zakończyć skillowania postaci i tylko potem dobierać najlepsze itemki. Możesz maskować kolejne statki, ale nigdy nie skończysz rozwoju chara.

Zdaje mi się, że to największa zaleta Eve. Gra się nie nudzi, zawsze jest coś nowego. Jednak ja end-gam'u nie kojarzę z nabiciem postaci do ostatniego lvl'u (których akurat w eve nie ma) tylko z horyzontem możliwości, które są w moim zasięgu. Z tego co wyczytałem w postach wyżej tym przykładem może być budowa stacji przez korporację - jest to jakiś cel, który ciężej osiągnąć, skupia wokół siebie dużą ilość graczy i wychodzi poza "standardową" rozgrywkę. Jeżeli portfel/stan postaci pozwala mi skupić się na takim celu bardziej niż na własnych profitach to jest to dla mnie właśnie end-game.

Dzięki za posty, kupa ciekawych informacji :]