Eve Online > Patche i dodatki

GATE warfare

<< < (12/15) > >>

majama:
Dorzuce swoje poglądy.

Te habitaty to jakies dziwactwo miałoby byc. Jeśli ktos ma statek klasy fregata to powinien miec możliwośc schowania sie  na planacie, a tam niech sobie będa ukryte całe tajne miasta gdzies w górach chmurach, junglach czy tez pustyniach. Bylyby bronione przez baterie ziemia-powietrze i zastępy marines (wreszcie ich cena bylaby uzasadniona)

A soveirgity według mnie powinno zanikac gdy nie ma odpowiedniej liczby ludzi właścicieli w okolicy, utrzymanie posów powinno byc trudniejsze, tzn powinno wymagac czestszej obecności włascicieli, uważam ze po dobie nieobecnosci kogos z korpa pos powinien sie wylaczac i nie dawac zadnego soveignity.
Wojna o gate w żaden sposob mi sie nie podoba, ju zobecnie tam najczesciej mozna spotkac wroga i sa to obecnie waskie gardla podrózy po kosmosie, j ajestem zwolennikiem czegos wrecz przeciwnego: zniesienia gatów w obecnej postaci, czlowiek wykonujacy skok do innego systemu powinien lądowac w jakims jego losowym punkcie, minimum 1000 km od innych obiektów. Tak aby żadna piracka łajza nie blokowala drogi. Masy przestrzeni 0.0 stoja puste nie dlatego że nikt tam nie chce lecieć, tylko dlatego że nie da sie tam dolecieć.
Powadam Wam: Gate'y to samo zło.

Voulture:
Tu sie zgadzam. Moja wizja idealnego swiata eve sklada sie z paru kawalkow:

1. Brak local chatu (moze byc constalation, ale...)
2. Skaner ze statku (ten kierunkowy) powinien wraz z zawezaniem pola szukania zwiekszac zasieg Powinnismy bc w stanie spojrzec i na 100AU jezeli wiemy czego szukamy.
3. Statki cruzy bc i wiecej powinny miecf wlasny naped do skakania na krotkie odleglosci na inne statki (wymaga przemyslenia czy tzreba tu miec cyno, najlepiej te covertowe nie pokazujac sie w over)
4. Duza kasa z kopania.

Wreszcie liczylo by sie rozpoznanie a nie kampy na gejtach, floty bsow skaczace do sasiednich systemow z mzliwoscia szybkiego zaatakowania niebronionego terenu. Koniecznosc stawiania wielu cyno jammerow (tutaj wstaw duzy koszt takowego). Nacisk na wspolprace przy pozyskiwaniu zasobow.

MightyBaz:
mozna unikac gate'ow uzywajac jumpbridge

Wolver:
Duża kasa z kopania = totalne załamanie gospodarki (boty). Kopanie jest tak niedorzecznie nudne, statyczne i odmóżdżająco powtarzalne (to realizm w ramach świata eve), że najłatwiej do tego napisać jakieś macro. Skoro Blizzard nie daje rady ich zwalczyć, to CCP tym bardziej nie zdoła.

Brak local chata = teh suck. Totalne bezpieczeństwo dla atakujących (nawet BS byłby jak łódź podwodna, dysponując wyborem czasu i miejsca walki) i totalna paranoja dla ofiar. Czy to byłby fun - klepanie cały czas w skaner przy każdym przelocie przez system? Przy haulowaniu stuffu, misjach itp, non stop z oczami na skanerze? Nie, dzięki.

Jump drive w małych statkach = again suck. Ponownie nieproporcjonalna łatwość ataku z zaskoczenia i/lub bezkarnej ucieczki.

termos:
Local można śmiało powiązać z sovem czy szerzej wpływami danego korpa, ally w systemie. Tyle ze wtedy local stał by sie czymś w rodzaju "radaru" a nie stricte czatem. Po prostu to co się pojawia na chacie zależałoby od infrastruktury  w systemie jeśli masz wysokiego sova masz pełny intel o każdym szipie wlatującym do systemu o każdej osobie tam przebywającej a być może nawet o przybliżonym miejscu jego pobytu. Powtarzam potrzebna byłaby do tego rozbudowana infrastruktura jakieś radary stawiane na posach, gejtach czy stacjach. W ramach standów informacje z takiego systemu przekazywane byłyby naszym plusikom itd. Rozwiązałoby to problem istnienia locala w imperium, tam 4 frakcje mają na tyle rozbudowaną infrastrukturę że udostępniają pełną informacją każdemu pilotowi. W 0.0, no cóż tutaj wszystko zależałoby tylko od zorganizowania graczy.

Oczywiście wymagałoby to też modyfikacji oryginalnego radaru ale to już inna bajka.

Te habitaty to jednak jakaś lipa, w systemach powinny być jakieś takie dziwne fajne i mniej fajne ukryte miejsca które nawet mogłyby być instancjami ale samo budowanie tam struktur lekko naciągane mi sie wydaje. No bo niby jakim prawem mając sova 4 w systemie ma mi sie pałętać banda minusów wokół mojego bizesu. Pamiętajcie że razem z nami w systemie przebywa tam setki może nawet miliony anonimowych pracowników naszych korporacji ( my jesteśmy osobową elitą ;) ) jeśli w systemie jest stacja i na stałe przebywa tam kilkunastu może więcej graczy to już całkiem spory ruch ( masa dziwek, alku, prochów i takie tam ). Ten pomysł IMHO byłby dobry jeśli rozwinięta zostałaby cała menażeria obiektów krążących wokół gwiazd, czyli komety jakieś samotne asteroidy, dziwactwa w stylu Star-Treka ale to wszystko musi być bardzo interaktywne a na razie to jedna wielka lipa ( nawet planety jakoś mało ruchliwe, czasami jedynie coś błyśnie i tyle )

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

[*] Poprzednia strona

Idź do wersji pełnej