Eve Online > Korporacje, Sojusze & Organizacje - dyskusje

Delve - last time - nowe zasady

<< < (4/11) > >>

DaBlades:
Na miejscu goonsów skoro nie są w stanie obronić posów poszedłbym w styl starego (martwego) D2 i spamował wieżami z max ilością hardenerów (14 czy tam 16 nie mam pojęcia). Niech piloci BoBa spędzają nad każdym POSem kilka godzin to bedą tym za przeproszeniem rzygać.

Albion:
Hardki sa wewnatrz ;p

Na zewnatrz sa moduly "aktywowane" w stylu jb, jammery, wszelka elektronika, czy tez dziala.

Hastrabull:
przy takiej ilosci dreadow, jaka bob moze wystawic, to chyba nie ma sensu

ArchenTheGreat:
Wygląda na to, że mało komu zależy na martwym BoBie. BoB był zagrożeniem gdy jego tereny rozciągały się od wschodu do zachodu, gdy snuł plany podboju galaktyki i gdy miał nieznerfione tytany. Teraz gdy został zamknięty w Delve większym zagrożeniem dla wielu aliansów zdają się być Goonsi i RA.

Co by się stało gdyby Ragoons przejęli Delve? Prawdopodobnie BoB przeniósł by się do low-sec. RA postawiłoby swoje POSy na najlepszych księżycach pomnażając swoje zasoby ISK. Goonsi zaczęliby szukać nowych celów i być może znaleźliby je na północy.

Z punktu widzenia wielu aliansów lepiej jest zatem utrzymać równowagę niż tworzyć nową superpotęgę. Z jednej strony BoB, nie zagrażający już całemu 0.0 ale na tyle silny, że trzyma Ragoons w szachu. A z drugiej strony Goonsi, którzy sami (a nawet i w koalicji z RA) nie pokonają BoBa ale tak bardzo chcą to zrobić, że nie będą atakować na innych frontach dopóki BoB "żyje".

Niewiadomą pozostaje RA. Jak bardzo zależy im na pokonaniu BoBa? Do jakiego stopnia chcą wykorzystać Goonsów (w wieczną miłość do Goonsów deklarowaną przez ich przywódców jakoś nie chce mi się wierzyć)? Czy planują przejąć Delve rzucając Goonsom ochłapy z innych części południa?

Stawiam na to, że RA zajęte swoimi sprawami pozostawi Goonsów samym sobie. BoB odzyska część dawnych terenów ale nie za dużo aby nie prowokować północy. Goonsi zostaną zjedzeni przez wojny z sąsiadami, którzy tylko czekają aby rzucić im się do gardła. Po utracie terenów stopnieją i przeniosą się do imperium gdzie staną się cieniem dawnych Goonsów (trochę jak Privateers).

PS. Wygląda na to, że źle trafiłem z tym postem bo nie jest to battle report. Jednak nie mam pomysłu gdzie by lepiej pasował.

Pozwole sobie na komentarz. Nie wiem co uwaza Hastrabull ale wg mnie post pasuje. Wyzej tez sa jakies posty odnosnie cli czy gangow... Ja tam wychodze z zalozenia, ze poki jst poziom to jest dyskusja. a jak jest dyskusja to nie ma co usuwac :) -V.

Yogos:
Archen dobrze pisze.

BoB musi żyć jako bat na RSF.

Przy czym ja tam sie ostatnio boje Goonsów.
Z tego co widziałem to coraz bardziej możliwy jest swarm capsów.
Stać ich na to przy takiej ilości high endowych moonów jaką kontrolują.


A ty Archen nie bądź też taki skromy bo po BoBie najsilniejszym pojednyczym sojuszem jest TRI.
Na razie mówi się cicho o tym że będzie trzeba was będzie osłabić kiedyś bo CVA sie obroniło i tytanów jeszcze nie pokazujecie.
Ale to kwestia czasu. Ja uważam że tytany robicie i już macie ich ze 4-5 + 2-3 w produkcji :D


Tak czy siak jeśli chodzi o power bloki to na dzień dzisiejszy siłowo wygląda to chyba tak(imo):
1.RSF
2.BoB
3.MM/Rzr i spółka
4.TRI i spółka
5.Smashkill
6.CVA/paxton i spółka



Bruce jest nowe na arenie i zobaczymy co pokażą mają jeszcze czas.
-A- i IAC to pojedyncze sojusze które mogą namotać ale nie wystawią 300-400 pilotów.

A tortuga? Tortuga nie ma liczb aby podjąć długotrwałą walkę.
Ale ma za to imponującą ilość capsów które mogą w odpowiedniej chwili przechylić szalę na jedną ze stron.

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

[*] Poprzednia strona

Idź do wersji pełnej