O kurwa...
No to gwiezdne wojny zostaną zredukowane do poziomu toy story, będzie fart jak zostawia miecze świetlne...
Hahaha. Rozbawiłeś mnie tym do rozpuku. Akurat w takim wypadku, miecze świetlne będą przepierdzielać przez ekran tonami.
Mnie niszczy brak wyobraźni ludzi. Nie wiem do cholery, czy tak trudno wymyślić coś nowego? Czy już do końca świata będziemy katowani sequelami? Dręczeni Rockym 6, Dobrym Dniem na Szklaną Pułapkę 5, SW Ep. 7?
Nawet taki kiep jak ja mógłby chyba wymyślić coś ciekawszego. W końcu mamy istniejące, fantastyczne wątki Starej Republiki, ukazane choćby w KotORach, jeśli już chcemy się zabawiać w kręcenie Star Warsów.
Z drugiej strony, jeśli będą się trzymać !ściśle! historii opowiedzianej przez książki, to nie będzie tak źle. W końcu każdy trochę bardziej rozgarnięty fan SW wie, że historia tego uniwersum nie kończy się na pokonaniu Vadera
. Ba! Potem się robi nawet bardzo ciekawie!
Leia z mieczem świetlnym.