Śmietnisko > Flamewar
Odp: Inwazja na -A- rozpoczeta?
mpp:
--- Cytat: mystiq w Sierpień 16, 2011, 22:15:44 ---oj bocil, szczegolnie jak JN mialo ipx'a. Carrier kill anyone?
--- Koniec cytatu ---
Ile jeszcze będziecie klamać ?
kino za czasów ipx jak nasz korp był w powijakach miał za zadanie nabić index ktory ciagle spadał bo nie było
cyfr i osob co by go utrzymały na 5
coś jeszcze ?
Skeer:
To, że kino bocił, to jest rzecz wiadoma - i ja wcale tego nie wiążę z JN.
Nie wiem o co chodzi mystiqowi :P
Syntion:
--- Cytat: Skeer w Sierpień 17, 2011, 01:31:11 ---To, że kino bocił, to jest rzecz wiadoma - i ja wcale tego nie wiążę z JN.
Nie wiem o co chodzi mystiqowi :P
--- Koniec cytatu ---
Juz tak calkiem z ciekawosci zapytam skad to wiadomo ze bocil (jak sie o tym dowiedziales) i w jakich to bylo okolicznosciach? :)
Wiesz w sumie ja tez moglbym powiedziec na przyklad, ze : powiedzmy Akira Akawa odkad przyszedl do LFNu wiadomym bylo (dla pewnych osob) od poczatku ze zostal przyslany przez np Garona coby szpiegowac owce. Pomijajac fakt, ze atmosfera w owczesnym LFNie Akirze sie spodobala i faktycznie polubil ekipe, ktora wtedy grala w LFN to nadal szpiegowal i "sprzedawal" informacje Garonowi oraz spolce. ;)
Moglbym tak napisac i uwazac ze jestem zajefajny koles. Tylko, ze gdybym tak napisal to byloby to POMOWIENIE i spokojnie Akira, Garon albo ktokolwiek inny moglby mi zarzucic klamstwo. Mialby do tego oczywiscie pelne prawo a co lepsze mialby racje. Sporo jest tu na forum takich pomowien, zwlaszcza dotyczacych bocenia poszczegolnych osobnikow. Wlasciwie udowodnic tego tak na dobra sprawe "na gebe" nie mozna ale dzieki temu mozna stac sie zajefajnym kolesiem we wlasnym mniemaniu :)
Moze wiec zostawmy temat obrzucania sie na "bocenie" roznych ludkow i organizacji bo to z czasem tylko smiesznie smutno wyglada jak na Wiejskiej w Warszawie.
Kazdy wie swoje ze swojego zrodla kto kim jest/byl i dlaczego, czy bocil czy nie bocil, czy jest w porzadku czy tez nie. Ja sie juz z krucjat bociarsko personalno szpiegoskich wyleczylem (w innym watku napisalem co o boceniu mysle i to dla mnie koniec tego tematu) i goraco polecam taka terapie :)
CATfrcomCheshire:
--- Cytat: Syntion w Sierpień 18, 2011, 09:05:48 ---Ja sie juz z krucjat bociarsko personalno szpiegoskich wyleczylem
--- Koniec cytatu ---
Od kiedy zostales Oficjalnym Ambasadorem LFN na tym forum, twoje ataki na boty i tak juz ostro wialy absurdem ;)
Z tego co wiem, Garon i Akira sie nie lubia, wiec twoja teoria jest troche naciagana, ale za to doskonale sie wpisuje w nastroj paranoi i wyobcowania, ktory byl tworzony przez kilka Glownych Baranow, przygotowujacych grunt pod kradziez korpa. Niezle historie wam tam musieli saczyc na korpowym. Dales sie po prostu zmanipulowac Syntion, mozna powiedziec ze w pewnym sensie jestes takim samym narzedziem jak Garnek, ktory mial robic sztuczny tlok zeby latwiej bylo ukryc boty w korpie - tylko ze ty z uporem godnym lepszej sprawy mydlisz oczy, zacierasz obraz sprawy, ktora cie nie dotyczy, tworzysz jakies sztuczne relatywne porownania, zeby usprawiedliwic na tym forum dzialania osob, ktore skompromitowaly sie boceniem, i glosno sie do tego same przyznaly, jak np la mar. Wiec przestan sie poslugiwac POMOWIENIAMI o szpiegostwo, i zajmijmy sie faktami. Prawdziwym powodem wyjscia LFN z C0ven jest tylko i wylacznie brak zgody na wynajecie altkorpowi Ozziego systemu ze stacja na wylacznosc, cala reszta to tylko bicie piany. i chocbys nie wiem jak sie tu na tym forum wysilal, to tego nie rozmydlisz, bo to zostalo powiedziane jasno w Tasmach Prawdy przez samych zainteresowanych, co wszyscy mielismy okazje uslyszec. Rozumiem, ze jestes emocjonalnie przywiazany do nazwy LFN, ktora wymysliles, i zyczysz temu korpowi jak najlepiej, ale mam wrazenie, ze sie tak bardzo zaangazowales, ze nie widzisz ewidentnych faktow, i bronisz kompletnie skompromitowanej sprawy. Przykro mi to mowic, ale to o takich jak ty Stalin mowil "uzyteczni idioci" :D
Kira Korpii:
Czytanie tekstow ze zrozumieniem to rzecz bardzo trudna.
Nawigacja
[#] Następna strona
Idź do wersji pełnej