Eve Online > Korporacje, Sojusze & Organizacje - dyskusje
[DWISH] Death Wish. - dyskusja
Dormio:
--- Cytat: PC5 w Sierpień 11, 2011, 15:31:05 ---Z całym szacunkiem, ale patrząc co robi Twój korp (w końcu jesteśmy sąsiadami) to ja się nie dziwię, że ludzie się wykruszają. Może po prostu jesteś słabym CEO, ludzie się nudzą. Siedziecie w tym Eszur, latacie tyle co kot napłakał, statki w większości jakieś fregaty, BC, nic fajnego, coś se tam zabijecie - no to co się dziwić, że jest jak jest? A gdzie używanie fajnych statków, ZŁOŻENIE FLOTY, przemyślenie jej, latanie grupą, podejmowanie walk z większymi grupami, jakiś capital od czasu do czasu, black opik, hot drop, rr, nano gang, armor gang etc etc... Dobrzy ludzie prowadzący korpa = fun fun fun. 6 lat gram w tą grę i wszystko zaczyna się i kończy na ludziach. Jeżeli jest źle, nudno, byle jak - znaczy że gdzieś zawiodłeś. Ta gra od dawna idzie w kierunku grupa vs grupa i trzeba umieć pchać korpa w tą formę/kształt inaczej jest kupa i będzie jeszcze większa kupa. Nie jest to łatwe.
--- Koniec cytatu ---
Z całym szacunkiem, ale mnie z kimś mylisz. W Metropolis jeśli byłem to jedynie przelotem, a o Eszur słyszę pierwszy raz przez całe 6 lat gry.
Aczkolwiek masz rację - jestem słabym CEO, ludzie się nudzą, nie latają... shipy to jakaś miernota i ogólnie poruta i wstyd. Problem w tym, że mój korp to obecnie korp KERBIRSKI, który NIC nikomu nie narzuca. Zajmujemy się od zawsze industry, a PVP jest dla tych którzy mają na to ochotę. NIE reklamujemy się w żaden sposób, ale nie wymagamy żadnych API, aktywności, serdół pierdół. Każdy u nas robi to na co ma ochotę i zawsze ma pomoc kiedy o nią poprosi. Z drugiej strony jak sam zauważyłeś, korp to nie osoba CEO, a grupa ludzi i to oni w ostatecznym rozrachunku decydują i o formie i o jakości korpa. Czasem jest więcej indywidualności, czasem trafi się jakaś osobowość. A narzekającym na nudę zawsze mam tę samą odpowiedź: zorganizuj coś samodzielnie, masz pełne moje poparcie i pomoc.
EDIT:
Swoją drogą dawno nie miałem w korpie sytuacji gdzie na 78 charów mam 55 aktywnych w przeciągu ostatniego tygodnia. Oczywiście część z nich to alty, ale nawet PVPer gdzieś musi zarabiać. :P
--- Cytat: Nitefish w Sierpień 11, 2011, 15:36:24 ---Nowy korp poza "nowością" nie ma nic do zaoferowania, szczególnie w porównaniu z co najmniej kilkoma, istniejącymi obecnie korpami pvp.
--- Koniec cytatu ---
Popatrz na ludzi w korpach PVP, popatrz na ich employment. Zobacz ilu masz u siebie ludzi którzy ponownie zakładają ticker BUFU, zobacz ilu byłych BUFOnów masz w innych korpach. Community PL jest mocno ograniczone ilość osób wchodzących w EVE i zostających na dłużej jest również mocno ograniczona. A na to wszystko nakłada się jeszcze fakt, że mało który PVPer jest potulnym barankiem, z tendencją do nieśmiałości. W większości PVPerzy to energiczni indywidualiści, a w sporej części oportuniści. Dla takich trawa zawsze będzie zieleńsza tam gdzie ich nie ma, a KB bardziej tłusty. Niestety rzeczywistość jest jaka jest i po odarciu z pięknych słówek i zapowiedzi się okazuje, że tam gdzie miało być tak pięknie tak samo trzeba zapieprzać na te KMy jak gdzie indziej, a czasem wręcz nawet więcej, bo ekipa mniej ufna i pojętna.
--- Cytat: sneer w Sierpień 11, 2011, 15:09:58 ---mimo wszystko jest trochę konkurencji
--- Koniec cytatu ---
Jest. Zawsze było. Przynajmniej jeśli chodzi o PVP. Pytanie czy u konkurencji jest ktoś z podobną charyzmą i ego ? Ktoś kto ma pomysły i zapał ? Im większa i starsza organizacja tym mniejszy zapał...
Nitefish:
--- Cytat: Dormio w Sierpień 11, 2011, 15:53:01 ---W większości PVPerzy to energiczni indywidualiści, a w sporej części oportuniści. Dla takich trawa zawsze będzie zieleńsza tam gdzie ich nie ma, a KB bardziej tłusty.
--- Koniec cytatu ---
Ważnym czynnikiem korpowicza jest stamina. Żaden korp nie jest przez 100% swojego czasu - z różnych, często niezależnych przyczyn - w szczytowej formie. Jest nieco ludzi, którzy skaczą z korpa do korpa przyklejając się tam gdzie akurat wieje wiatr.
Oni nie tworzą korpa i nigdy tego nie będą robić, są zwykłym, chwilowym mięsem na roamy bez względu jakie mają skille.
Podczas wspólnego latania z PBN w Curse mieliśmy nieco ludzi, którzy się zaktywizowali widząc uber tłusty killboard lub po prostu chcieli z nami latać z tego właśnie powodu. Dziś 90% z nich nie ma, bo nie mieli tego czegoś co tworzy i spaja korporację. Byli tylko chwilowym pikiem w liczbach, niczym więcej.
Zieleń killboardu to sprawa względna.
Mało jest bufonów, którzy długo byli w BUFU i potem odeszli. To bardzo sporadyczne przypadki, sprzedane chary, etc.
Dormio:
--- Cytat: Nitefish w Sierpień 11, 2011, 16:08:18 ---Mało jest bufonów, którzy długo byli w BUFU i potem odeszli. To bardzo sporadyczne przypadki, sprzedane chary, etc.
--- Koniec cytatu ---
Większość zawiesiła subskrypcję, co ? ;) :P
Wszystkie MMO mają problem z endgame i EVE tu nie jest odosobniona. Dla jednych endgame będzie moment, w którym braknie im pomysłu na skillowanie, dla innych tysiąc i pierwszy KM. Inni będą zaś ciułać ISKi na PLEX wierząc, że grają w EVE "prawidłowo" i nie zauważą przy tym, że są jedynie "mięskiem", swego rodzaju wypełniaczem, liczbą w statystykach jakimi się podnieca CCP. Nie ma znaczenia, czy char ciułacz jest mainem, czy altem. Ważne, że figuruje w roosterach, loguje się, itd. A to, że jest milczkiem... co tam, kogo to obchodzi - przecież można się pochwalić, że EVE kolejny raz osiągnęła rekord zalogowanych graczy !
Nitefish:
Ci co zawiesili subskrypcję raczej nie mają teraz czasu na granie, jak w każdym korpie.
Orion1:
Nie rozumiem po co w to grasz skoro jesteś kerbirem i uwazasz :
--- Cytat: Dormio w Sierpień 11, 2011, 16:18:34 --- Inni będą zaś ciułać ISKi na PLEX wierząc, że grają w EVE "prawidłowo" i
nie zauważą przy tym, że są jedynie "mięskiem", swego rodzaju wypełniaczem,
liczbą w statystykach jakimi się podnieca CCP. Nie ma znaczenia, czy char ciułacz
jest mainem, czy altem. Ważne, że figuruje w roosterach, loguje się, itd. A to,
że jest milczkiem... co tam, kogo to obchodzi - przecież można się pochwalić, że
EVE kolejny raz osiągnęła rekord zalogowanych graczy !
--- Koniec cytatu ---
Ja uważam że w każdej grze najlepsza jest rywalizacja i walka PVP .Po to powstaja gry on line bo
dla zawodowych zakapiorów komputer nie jest przeciwnikiem i nic nie zastąpi prawdziwego myslącego gracza...
Tacy grają dla PVP i to jest dla nich najważniejsze i mają w dupie industry mining czy racenie
, wielu płaci słono żeby móc dalej grac i zabijać nie mają nawet czasu na czytanie wypocin forumwarriorów
co wszystko wiedza a na jednego kila napisał 100 postów...
powstał pomysł na nowy typowo PVP corp bez podziałów i kto sie wypowiada ?
kerbiry , forumwarriory , 2 strony gratulacji i uwag a ciekawe ilu puściło priva do sokoła ?
Nawigacja
[#] Następna strona
Idź do wersji pełnej