Eve Online > Dyskusje ogólne

A piece of history, czyli jak bylo kiedys

<< < (12/14) > >>

Dormio:
Zacznijmy od tego, że samo CCP nie wie jaka powinna być rola supercapsów, a przecież nawet ze zwykłymi capsami ma problem. Życie zweryfikowało założenia jakie przyjęli przy ich projektowaniu, a przecież koszt wybudowania (i czas budowy) wydawał się w tamtym czasie zaporowy. Z mojej perspektywy (producenta) ograniczenie ilości supercapsów na bazie ich ceny jest błędnym założeniem, bo przecież w EVE kapitał "wycieka" w znacznie mniejszym stopniu niż jest kreowany. Dlatego uważam, że jedyną szansą jest stworzenie mechanizmu zwiększającego znacznie koszty utrzymania capsów jako takich. W teorii wydaje się to stosunkowo proste - wprowadźmy np. stopień uszkodzeń struktury w zależności od czasu (on-line/real time/etc.). Naprawa takich uszkodzeń wymagałaby okresowych "przeglądów" w stoczni i DOSTARCZENIA do niej np. 1/10 ilości komponentów potrzebnych do ich wyprodukowania. Oczywiście można dyskutować nad ilością i częstotliwością, ale to stosunkowo dość prosty sposób na obniżenie podaży zarówno minsów, jak i ilości dostępnych capsów, bo kto zdrowy na umyśle, a mający "uszkodzony" szip użyje go w walce ? Ponadto w ten sposób chary "uwięzione" w supercapsach musiałyby się okresowo logować i PORUSZAĆ (dokując do stoczni).

W przeciwnym wypadku ilość capsów i supercapsów będzie rosła w miarę przyrostu SP i doświadczenia poszczególnych graczy. Dla 2-3 letniego "kierowcy" lotniskowca to nie jest problem by wyprodukować samodzielnie, szczególnie biorąc pod uwagę, że wszelkie niezbędne do tego skille jest w stanie wyciągnąć od zera do znośnego poziomu w ciągu kilku miesięcy. Dlatego na stężenie capsów na jednego mieszkańca jedyne co może wpłynąć to tylko koszt utrzymania.
Swoją drogą dziwi mnie, że CCP świadome tego, że ilość kapitału w EVE jest wprost proporcjonalna do ilość SP zgromadzonych przez graczy, nie wprowadza mechanizmu lub mechanizmów zwiększających koszty dla bardziej zaawansowanych graczy. Choćby to miał być koszt uzależniony od m3 zgromadzonych przez gracza, a umieszczonych w stacjach, chociaż wydaje mi się, że najbardziej logiczny jest koszt operacyjny (paliwo+przeglądy).

Minna Hinata:
OK, Dormio, zgoda ale z jednym ALE - możliwość budowania takich stacji przeglądowych w wormholu. Jako posiadacz dużej ilości capsów w wormie miałbym problem z wylatywaniem tylko po to żeby je ponaprawiać. Do tego jakbym musiał logować swojego msa tylko po to żeby coś w nim zrobić to pochlastać się można.

Dormio:
No ale przecież właśnie o to chodzi - ten sprzęt ma być rzadki, a nie masowy.

Minna Hinata:
Capsowa logistyka w wormach jest bardzo ciężka, momentami wręcz zakrawa o masochizm jak masz do wprowadzenia tylko 4 capsy (2 carriery i 2 dredy) które są wymagane do addspawna. Jeżeli wylotki dobrze się nie ułożą a ty nie masz wystarczającej wiedzy na temat wormholi i wymuszania zapaści dziury jest to w pewnych momentach wręcz niewykonalne. Nie wspomnę o tym, że są regiony w których wylot do low jest rzadkością. Capsy w wormie straciłyby sens i CCP musiałoby coś wymyśleć aby temu zaradzić.

Dormio:
Czyli twierdzisz, że bez capsów nie da się żyć w WHSach...  ;) :P

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

[*] Poprzednia strona

Idź do wersji pełnej