Śmietnisko > Off Topic

Sprzeciw wobec planowanych zmian w Ustawie o Broni i Amunicji

<< < (14/20) > >>

Tloluvin:
Balbys sie, ze postrzeli Cie oddajac strzal ostrzegawczy w powietrze? ;)

sneer:
w warunkach stresu powiedziałbym ze to calkiem prawdopodobne

NeX:
  Szkolenie jest potrzebne, bo nie ma w naszym kraju powszechnej kultury posługiwania się bronią i nikt nikomu nie przekaże co z tym gnatym zrobić, aby nas samych nie zabił. Ponieważ 80% wszystkich ran postrzałowych, to efekt nieostrożnego obycia z bronią jej właściciela. Głupota to naczelna cecha gatunku "Homo Sapiens", gdyż wskaźnik wygląda bardzo podobnie na całym świecie włącznie z wojskiem, to na wypadek gdyby ktoś sugerował, że poborowi są mądrzejsi ;)

  Natomiast podstawą bezkonfliktowego posiadania i użytkowania broni w Texasie, nawet automatycznej jest traktowanie wyjścia na strzelnicę jak wypadu na śniadanie do fastfooda. Każdy, choćby to była gospodyni domowa, czy emeryt uważa w tym stanie za swój obowiązek uzyskanie umiejętności sprawnego posługiwania się bronią i przekazanie kultury obycia się z nią swoim potomkom. Jest to dla nich równie oczywiste jak zrobienie prawa jazdy. Młodych ludzi zabiera się na polowania nawet gdy trzeba to traktować jak solidną kilkudniową wyprawę za miasto. Przekazywanie z pokolenia na pokolenie podstaw posługiwania się bronią jak i odpowiedzialności spoczywającej na posiadaczu pozwala Teksańczykom z politowaniem spoglądać na wschodnie stany (podobne do Europy) objęte zakazem posiadania broni, w których tak jak w Waszyngtonie ilość morderstw "nielegalną" tam bronią palną ośmiesza amerykańską administrację i całą ideę wprowadzania zakazów posiadania broni zamiast ponoszenia bezwzględnej odpowiedzialności za jej niewłaściwe użycie.

Podstawą powszechnego dostępu do broni palnej w Polsce mógłby być właśnie nakaz corocznego egzaminu na strzelnicy i to nie tylko ze strzelania, ale przede wszystkim z konserwacji broni i wiedzy na temat prawa do posługiwania się bronią. Koszty dla posiadacza broni są w tej kwestii nieistotne. Skoro stać go na broń, to będzie go tez stać na egzamin i amunicję, a jak go nie stać, to niech sobie kupi nóż. Przy okazji pojawi się nowy dział biznesu i więcej wpływów z podatków. To tak wracając do sedna topiku, bo zakaz posługiwania się nożem, który jest podstawowym i uniwersalnym narzędziem człowieka, to kolejny objaw sondażowego debilizmu w naszym parlamencie.

Gregorius:
Nex bardzo dobrze napisał, dlaczego uważam, że szkolenia to podstawa.
Co z tego, że masz broń ? "Ha jestem super bezpieczny, bo mam broń". W chwili ataku człowiek wpada w panikę/stres etc. i NIGDY nie myśli racjonalnie - odruch trzeba wyuczyć. Wystarczy, że ktoś nie ma pojęcia, jak skutecznie wyciągnąć szybko broń z kabury, wyleci ci klamka z ręki, albo nie daj boże odbezpieczysz w jakiś głupi sposób broń i zamiast strzelić do napastnika, strzelisz w przebiegające obok dziecko. Tragedia gotowa. Może i strasznie koloryzuję, jednak samo posiadanie broni nie powinno moim zdaniem uprawniać do użcia jej w samoobronie. Dlatego potrzebne byłyby szkolenia i egzaminy.

Jeśli ktoś kiedyś z was został napadnięty to wie, jak wygląda cały przebieg takiej akcji. Tylko wyuczenie pewnych odruchów pomaga wybrnąć z takich sytuacji. "Naturalnie" to człowiek nie jest w stanie logicznie poradzić sobie np. z napastnikiem z nożem w ręku.

HammerSnake:

--- Cytuj ---Tak moze powiedziec tylko ktos kto nie ma pojecia ile w Polsce jest legalnej broni i jak banalna sprawa jest miec legalna ostra bron dla osoby w wieku 21+
No moze jeszcze ktos kto nie wie jak latwo jest w Polsce zdobyc nielegalna bron.
Ewentualnie osoba ktorej nie zalezy na bezpieczenstwie lub uwazaja tak jak nasi kochani politycy, ze Polacy to banda bezmozgich degeneratow. Nie rozumiem tylko czemu ktos chce byc traktowany jako ktos taki
--- Koniec cytatu ---

A czy bez pozwolenia na broń, można używać broni palnej w obronie własnej zakładając, że posiadasz ją legalnie dzięki kruczkom prawnym? Prokurator się nie dopierdoli?

Powiem tak dopóki byle napotkany dresiarz na ulicy nie może mi przystawić klamki do głowy dopóki obecne przepisy będą mi odpowiadać i pewnie wszystkim gliniarzom, którzy marzą o większym przydziale na rok na strzelanie niż 14 naboi, o kamizelkach kuloodpornych nie wspominając. Ciekaw jestem kto by się wtedy zaciągał do policji. 3 miesięczne szkolenie, po którym człowiek nic nie umie, ledwo kodeksy zdąży zakuć, bo cięcia trzeba robić, 2 tysiące na ręke i heja na awanturę domową, pijany koleś katuje żonę, a w łapie ma legalnego shotguna. Ot zwykła interwencja. ::)

Może jakbym mieszkał pod miastem na jakimiś zadupiu to bym pewnie jakoś inaczej na to spoglądał i  pewnie chciałbym mieć jakiegoś shotguna, ale jak włamią ci się na chatę z latarkami, a ty załóżmy ich zabijesz to dostaniesz dożywocie, bo nie było zagrożenia życia. Kolesie chcieli cię okraść, a nie zabić.

Z obecnymi przepisami to nie jest czasem właśnie tak, że trzeba umieć się tą bronią biegle posługiwać czyli łazić na strzelnice i napierdalać ?

Chciałbym zauważyć, że nikt nie napisał dlaczego obecne przepisy są złe lol.

Gadanie o tym, że bezpieczeństwo w Polsce się poprawi jak się wprowadzi wolny dostęp do broni to jak dla mnie takie same farmazony jak te głoszone przez "kibiców rodzimej ligi piłki nożnej".

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

[*] Poprzednia strona

Idź do wersji pełnej