Śmietnisko > Off Topic

Gra o tron

<< < (8/17) > >>

amra:
Odcinek no 2 trzyma poziom, scenariusz nie obiega straszecznie jak narazie od ksiazki, nie ma za bardzo do czego sie przyczepi. Aktorzy dobrze dobrani do rol.

Xarthias:
Papierowa książka = kindle > czytanie na laptopie > czytanie na komórce > chodzenie po rozżarzonych węglach >>> audiobook :)

@Khobba - z powodu takich sytuacji ja sobie montuję kamerę w samochodzie. Ostatnio ruszyłem sobie spokojnie na zielonym, połowa skrzyżowania, a tu ktoś trąbi na mnie - baba nie dość, że na "głębokim" czerwonym, to jeszcze pretensje miała, że ja sobie na zielonym jadę :P

[NF] Masa Huku:
Jak dla mnie drugi odcinek nawet lepszy od pierwszego :D oczywiście zakończenie w równie odpowiednim momencie jak w pierwszym odcinku :P.
Chyba też sięgnę po książkę :) podobnie jak giera Metro zainspirowała mnie do przeczytania książki. Audiobooki nie są złe w momencie gdy czytający potrafi wporwadzić klimacik, coś ala game master w papierowym rpg ^.^.

Rabbitofdoom:
Papier to jednak jest to xarth zle mi sie czyta na czymkolwiek innym.

Jak juz przy offtopach drogowych to nie tak dawno przechodze sobie na zielonym z jeszcze jednym kolesiem malo nas tir nie rozjechal wciskajacy sie na chama tak ze zablokowal pasy. Gosci wyciaga fona i na szybko zdjecia robi rejestracji i z boku tak zeby bylo widac nazwe firmy. Gosc sie wychyla z kabiny leci bluzg ze jak zadzwoni do firmy to goscia dojedzie z kolegami. Na to facet najspokojniej w swiecie wyciaga legitke policyjna... pan zjedzie na bok.

Bladowicz:
A.d. Gra o Tron.

Istnieje bardzo fajna planszowka osadzona w swiecie ksiazki.

W tym miejscu opisałem wszstkie strony konfliktu, ale dostrzegłem że w ten sposób spoileruje wam następne N odcinków serialu, więc skasowałem i piszę na nowo.

Wcielamy się w głowy rodów

* Baratheon
* Stark
* Lannister
* Greyjoy
* TyrellPrzy czym oczywiście każdy pragnie posadzić swojego przedstawiciela na Żelaznym Tronie. Tron jak to tron, mieści sie na nim tylko jedna osoba, ale żeby na nim kogoś posadzić, nie starczy siły jednego rodu. Gra obfituje więc w kruche sojusze, zerwane porozumienia i zdradzieckie ataki. Dość mało jest elementów losowych, a sporo dzieje się w czasie rozmów między graczami.
Akcje na ten przykład są wybierane skrycie, układane na planszy, by następnie wszyscy gracze odsłonili swoje plany równocześnie. Do ostatniej chwili więc nie wiesz, czy Twój sąsiad planuje w pobliżu Twojej granicy zbierać podatki czy armię. Nie wiesz też, czy Twój sojusznik wysyła równocześnie z Tobą armię, by wspólnie odbić miasto, czy tylko notę dyplomatyczną. Zdradzić więc jest bardzo łatwo. Tylko czy się opłaca?

Serdecznie polecam sprobowac. W Paradoxie chyba widziałem.

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

[*] Poprzednia strona

Idź do wersji pełnej