Eve Online > Dyskusje ogólne
O lataniu carrierami i biciu carrierów (było Odp: [PVE] Thanatos)
Doom:
A tam zaraz za to że cariery bijecie. Raczej dlatego że sokole zaczął od sugestii co ma robic złapany pilot :P
Temat wydzieliłem do ogólnych więc proszę o grzeczną pyskówkę jakby ktos jeszcze chciał zabrać głos
A w temacie bicia carierów nieco bardziej ogólnie.. Cóż nawet carier z sensownym fitem używany jako raciarka, to tylko nieco większa i wymagająca ofiara od dajmy na to bs'a, a o biciu raciarek gangami przeznaczonymi do walki z kilkunastoosobowymi flotkami mam od dawna nader konkretne zdanie. Pomijam detal że cap shipy to raczej nie były i nie są jednostki projektowane z myślą o solo wyczynach wic uzywanie tego bez wsparcia to jednak proszenie sie o łomot
Gaunt:
--- Cytat: Larving w Marzec 16, 2011, 19:35:27 ---Nie przypominam sobie, żeby kiedykolwiek ktoś się u nas śmiał z tego, że carrier dał się zabić zamiast selfdestructować. Dość często są commenty, że przynajmniej walczył. Jajek często nie puszczamy, bo to element pvp więc trzeba sobie zasłużyć na ocalenie. Ostatnio pamiętam, że ściągnęliśmy banki i napisaliśmy że może odlecieć podem kolesiowi który nas z 15 min w triage tankował i bardzo dobrze capem zarządzał. Co do failowania przez ludzi, BUFU nawet totalnych noobków przyjmowało i dawało im szansę na naukę, choć co innego jest nie mieć skilla i się uczyć a co inengo grać długo w grę, znać zasady a mimo to ciągle failować.
Swoją drogą mam wrażenie, że temat zaczyna się przemieniać we flejma i atak na Carte. za to, że mamy czelność zabijać carriery.
P.S. 1 sensor booster to konieczność imo na carrierze bo inaczej nie zdążysz się z tackla zerwać.
--- Koniec cytatu ---
exactly.
Wystarczy triage i można mieć mase czasu na przylot pomocy
Sheratos:
Jezeli ktos ginie na biciu ratow//misji//plexow czyli uprawiac PvE to jest failbear. Pomijam czy to zrobil bo wyszedl do kibla czy jadl obiad i nie patrzyl na local itd itp.
Jezeli zrobi SD to pozbawia siebie loss maila i atakujacego KM czyli dla niego win-win. Rozmowa o jakimkolwiek e-bushido jest zawsze smieszna i baaaardzo z d... :)
SokoleOko:
--- Cytat: Pol Kent w Marzec 16, 2011, 19:20:05 ---Sokole to ja mam kilka pytań, całkiem prostych.
1. Ile razy puszczałeś jajko wolno kiedy ubiłeś carriera SOLO!
--- Koniec cytatu ---
Nie latam supercapsami/dreadami, więc nie mam szansy ubić carriera solo. Do zabicia carriera potrzeba min. 6-7 med-size DPS-shipów (+ cep, który go złapie i logistyk, który obroni gang przed fighterami).
--- Cytat: Pol Kent w Marzec 16, 2011, 19:20:05 ---5. Ile razy to , że ktoś tam był jak to określiłeś "maksymalnym failbearem" po krótszym czy dłuższym czasie przesądziło o to że odrzuciłeś/odrzuciliście takiego kogoś kiedy chciał dołączyć do Was i/lub powiedzieliście corpowi XYZ - ok, dołączacie ale Pan ABC niech spada bo jest failberem.
--- Koniec cytatu ---
W BUFU jestem krótko, nie zajmuję się rekrutacją. Widzę, że tradycją korpa jest dawanie każdemu szansy. Z PBN pamiętam przykłady eks-pilotów APA, z których przynajmniej część wyrosła na nienajgorszych PvP-erów.
Na resztę pytań dostałeś odpowiedź wcześniej.
sc0rp:
Ciekawa dyskusja tylko co jest z "gf" (gf - good fight -> fajna bitka gdzie zwycieska strona nie byla zdefiniowana w momencie spotkania sie na gridzie) jak 20+ ludzi w pvp shipach rzuca sie na jedna raciarke?
Imo jedyna szansa pilota carriera jak zostanie zlapany to to, ze pomoc zdarzy nim go zabija (pomijajac sytuacje gdzie jest jeden cep tackler).
Odnosnie SD sie nie bede wypowiadal, bo mysle ze kazdy kto przeglada kugu,eveo i en24 wie najlepiej ile rzeczywiscie wynosi te "5 min" wkurzenia wg. sokoleoko.
Nawigacja
[#] Następna strona
Idź do wersji pełnej