Śmietnisko > Off Topic

Mam na imię Nina, pobawisz się ze mną?

(1/7) > >>

Hastrabull:
Ktoś 14 lutego 2011 roku zostawił mnie razem z moim braciszkiem w pudle, z jednym kocykiem i bez ŻADNEJ zabawki na przystanku autobusowym. Na szczęście dobrzy ludzie przygarnęli mnie i zabrali do schroniska, skąd autor tej wiadomości zabrał mnie do domu. W sobotę po 13 przekroczyłam próg nowego domu i pierwsze co zrobiłam to zaznaczyłam, że to mój teren (czytaj zsikałam się na podłogę w przedpokoju :D)
Nie wiem dokładnie kiedy się urodziłam, ale ludzie mówią, że mam na oko 3 miesięcy :)

Pod poniższym linkiem znajdziecie kilka moich pierwszych zdjęć. Musicie przyznać, że niezła sztuka ze mnie :) :

http://www.tomaszrydz.pl/2011/02/21/nina/

[VIDE] Herezja:
Lol Hastra pierwsze co mi się wyświetliło to podobizna Twojej Lubej i myśl przez głowę przeszła "najarał się czegoś czy co?" ];)

A psinka fajna. Już po odrobaczywieniu?

sc0rp:
@Hastra echhh ja najpierw obejrzalem zdjecia a pozniej czytalem tresc na blogu, jako ze rozwazam wziecie sobie suki (takiej jak moja poprzednia) to zlapalem zonka jak przeczytalem ze juz ma dom :/

Xarthias:
Dark, schroniska są pełne fajnych zwierzaków. Pojedź, sam nie wrócisz :)

sc0rp:
Xart bylem juz i nawet znalazlem suczke wlasciwie identyczna jak moja poprzednia problem w tym ze mi nie chcieli jej dac bo nieodrobaczona i niezaszczepiona i na nic sie zdaly moje argumenty ze spoko sam to zalatwie. po wizycie na "paluchu" (takie warszawskie schronisko) mialem dola przez 2 tygodnie :/ PEwnie nie dlugo sie znow przemoge i pojade jednak to jak tam sa zwierzeta trzymane to bez komentarza.

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

Idź do wersji pełnej