Ale statki w EVE rzekomo są objęte shieldem energetycznym odbijającym wiązki lasera (światło jakby ktoś miał wątpliwości), czyli mowy nie ma o oglądaniu czegokolwiek inaczej niż przez systemem monitoringu nawigacyjnego. Dodatkowo kadłuby są pokryte nano regenerującym armorem, który logicznie patrząc nie ma powodu aby zostawiać dziury do łatwego odstrzelenia i dekompresji pokładu. Okna nie spełniają podstaw bezpieczeństwa na statku bojowym przeznaczonym do poruszania się z ogromnymi prędkościami, wśród odłamków w trakcie walki w próżni.
Pozostaje zatem tylko kolorowa tapeta ku uciesze graczy i nie ma potrzeby doszukiwać się uzasadnienia innego niż "ma być kolorowo".
Grałem we Freelancera z modem wyłączającym kolorowe tapety kosmosu (wyjątkowo widoczne i płaskie). na początku było fajnie. Czarny kosmos i gwiazdki plus efekty świetlne, które w grze były niezłe, ale po paru godzinach nie dało się już patrzeć w nudny ekran. Przywróciłem tekstury, bo ich brak drażnił.