No to tyle dostaniesz. Będziesz mógł łazić po stacji, kupować ciuszki i bawić się emotkami
Czysta dekoracja i niewielka użyteczność.
Poza tym będą minigierki (pokazywana na fanfeście ala PanzerGeneral), będzie bajer z mapą taktyczną (też w którymś z trailerów było to widać), prawdopodobnie market i agentów też będzie można odwiedzić "osobiście". Czy to będzie powód, żebyś wchodził w incarnę regularnie, to już inna sprawa.
Mnie cieszy to, że to co mogę w tej chwili robić z poziomu "statku" dalej będę mógł robić w ten sam sposób - bez tracenia czasu na "bieganie po sklepach". Chyba, że będę miał tego czasu za dużo, to wtedy jak najbardziej - ot, czekając na flotę czy coś będzie można zagrać sobie w minigierkę jakąś, czy połazić i pooglądać widoczki - zawsze lepsze to niż wgapianie się w obracający się statek...
O PI się nie wypowiadam, bo mnie to ani grzeje ani ziębi, z tego co pamiętam, to mówili, że pełnię funkcjonalności osiągnie to razem z incarną i dustem. I jakoś nie bardzo mnie obchodzi czy tak się stanie. Dust to dla mnie poroniony pomysł, a incarna to takie coś jak kiedyś wprowadzenie klienta premium. Ot, świat idzie do przodu, zmieniają się oczekiwania wobec grafiki i funkcjonalności i muszą coś robić, żeby za tym nadążyć. W tej chwili na topie są sieci i gry społecznościowe (second life any1?), Incarna wraz z EveGate'em ma być taką właśnie społecznościówką w Eve, a także odpowiedzią na potrzebę personalizacji postaci, którą gramy - żeby można było bardzie się wczuć w grę itp. Nie każdy tego potrzebuje, ale zadziwiająco dużo osób chce, nawet jeśli miałaby to być tylko ładniejsza oprawa do local chata