Czytam ten wątek i widze, ze odszedł dość znacznie od pierwotnego tematu
Pozwolę sobie jednak powrócić do pierwotnego tematu dyskusji.
Znalazłem artykół w którym naukowcy opisują swoje odkrycie i układ planetarny wokół Gliese 581.
http://arxiv.org/PS_cache/arxiv/pdf/1009/1009.5733v1.pdfOstatnio czytałem kilka artykułów na temat prawdopodobieństwa istnienia życia na innych planetach i we wszystkich naukowcy dochodzili do wniosku, że do powstania życia nie trzeba jakiś szczególnych warunków (trochę energii i wody, nic więcej) i że jeżeli te niewielkie wymagania zostaną spełnione to praktycznie momentalnie życie powstaje (tak przynajmniej było na Ziemi, gdzie życie powstało w pierwszym momencie, gdy było to możliwe, pod względem warunków na niej panujących)
To co mnie zaciekawiło w tym artykule, co połączyłem z informacjami na temat prawdopodobieństwa występowania życia we wszechświecie, to to, że ta gwiazda jest dużo starsza od Słońca, ma około 7 mld lat, w porównaniu do 4,5 mld lat, jakie żyje Słońce. Pierwsze ślady życia na Ziemi pojawiły się 3,8 mld lat temu, to jeżeli na tej planecie istnieje życie, to ma 2,5 mld lat przewagi nad nami. Na Ziemi po 3,8 mld lat powstały inteligentne formy życia. Pomyślcie sobie, biorąc pod uwagę na jakim poziomie rozwoju jest ludzkość, co by było gdyby nasz gatunek nie istniał kilka milionów lat, tylko kilka miliardów lat? Więc albo goście oglądali Star Trek i wyznają zasadę Prime Directive i nie ingerują w życie Ziemian, bo jesteśmy zbyt prymitywni, albo prawdziwe są teorie, że inteligentneformy życia prędzej czy później doprowadzą do swojej zagłady, albo fakt, że na Ziemi inteligentne formy życia pojawiły się tak szybko jest ewenementem na skalę kosmiczną, albo teorie przewidujące powszechność życia są nieprawdziwe, albo ta planeta nie jest zdolna do podtrzymywania życia i wygląda jak Wenus. Pewnie póki nie wyślemy tam sondy kosmicznej to się nie przekonamy