Ja tam nie reprezentuję żadnej ze stron(no po za tym, że troszkę zarobiłem na porażkach DT i Co2 hihi) ale obecnie szanse są wyrównane. ROL, A, SW + mniejsi koledzy przeciwko INIT company, CO2 i SYS-K. Póki co ta druga stroną jest na znacznym minusie. Stracili DT, IT również im nie będzie dużo pomagać jeżeli w ogóle. Pety(ops sojusznicy) IT w Fountain są miażdżeni przez NCDot, IT też zostało zgwałcone parę razy. Nie odpuszczą swojego Fountain dla ichniejszego Feyath. IT póki co znowu zalicza same klęski i Fountain jest sprawą honoru.
SYS-K jakim ally jest to wiemy i nie wiem czemu niektórzy liczą, że nagle będą super dobzi. Przecież najlepsze czasy mieli jak Liam tam rządził. Zbierali 300 osobowe floty, mieli 60 capsli i co im to dało? Potrafili taką flotę wystawić do Providence a jak "Dawid" rzucił kamieniem "W Goliata" to schowali się i rozpadli.
Tymczasem Stainwagon najgorsze ma za sobą. -A- już w gorszej dupie być nie mogło - stracili wszystko. Teraz tylko do przodu, coraz większe floty zbierają, ludzie mają ogromny morale boost. R.O.L to samo. 2 stacje w Feyath mają już, dużo dobrego pvp. A dobrze wiemy, że jak zdobędą parę moonów, parę stacji i pojawią się na mapie skoczą im liczby w ally.
Osobiście kibicuje po prostu walce, ale moim zdaniem póki co pierwsza wojnę przegrali nowi właściciele południa, druga się rozpoczyna i statystycznie remis ze wskazaniem na St-A-INROLWagon