Eve Online > Korporacje, Sojusze & Organizacje - dyskusje
GC, COW, Atlas & co. na polnocy
MMoroz:
No to jakies podsumowanie ze strony Atlasu? Co tam bylo zrypane ogolnie ze strony SC( w tym szefostow IT ) i po waszej stronie bo ja np. patrzac sie po kb to widze slaba partycypacje. I nie chodzi mi tu tylko o sojusznikow, wydawaloby sie ze sam atalas powinien byc w stanie wystawic wiecej ludzi( wiem ze kb przeklamuja ale raczej nie az tak ).
Thuia:
Znaczy ze Atlas i spolka odpuscili polnocy i nie zamierzaja do nas wracac? Bo to by akurat byla dobra informacja =))
Bylo nie bylo to co najmniej polowa floty SC... teraz to juz im nie bedzie tak milo...
Tloluvin:
--- Cytat: Sammani w Maj 19, 2010, 13:46:06 ---NC powstalo jako ....
--- Koniec cytatu ---
Ladnie napisane, ale bardzo jednostronnie. Pozwolilem wiec sobie na napisanie wersji alternatywnej Twojego posta (mam nadzieje, ze nie bedziesz miec nic przeciwko).
Jako, ze roznice sa symboliczne pogrubilem je dla zaznaczenia wprowadzonych przeze mnie zmian
NC powstalo jako pakt obronny przed starym bobem, ale kolejne wojny na polnocy tylko zaciesnialy wspolprace. Teraz to polnoc jest powodem istnienia SC. Poki bedzie istniec polnoc poty liderzty SC beda straszyc membersow zlym i bogatym, wrogim powerblockiem. Bedzie to sankcjonowac istnienie SC i powerblokow. Niestety prawda jest taka, ze SC jest luzniejszym bytem, w ktorym ludzie sie tak nie bardzo nie lubia miedzy soba, ale sa razem gdyz dzieki temu moga spokojnie kerbirzyc. NC jeszcze uroslo poprzez ta wojne i rozne dziwne odpadki z Provi oraz dredditow/solodrakbanow, ktorzy przylecieli im pomoc zamiast dolaczyc do radosnej kerbirki w SC. Dorzucmy do tego fakt posiadania praktycznie monopolu na Technetium na ktore maja chrapke kerbiry z SC i mamy obraz powerbloku, ktory na ta chwile jest jedyna ochrona przed rakiem 0.0 - SC. Sam fakt, ze takie cos jak C0ven zrobil w Eso czyli maly lokalny reset i konflikt nie mialyby szansy na polnocy dowodzi tego jak duza jest roznica miedzy SC i NC. NC szukajac okazji do bitki przez ostatni rok dlawilo kazda sile, ktore im wprowadzala choc odrobine red sova na polnocy: wyganiali Evokow z regionu ktorego NIKT nie chce, czystka CO2, zmuszenie do wyprowadzki Init, usuniecie Minor Threat, gdy ci nie chcieli splusowac calej polnocy, ze nie bede sie rozpisywac o Tri etc. Mentalnosc NC wyraznie widac w CBC, ktore po przeprowadzce na polnoc z bandy kerbirow zaczelo ciazyc w kierunku pvp, co widac chociazby po ilosci chetnych do udzialu w CTA.
Jak komus w NC zachce sie robic pvp to poleci sobie do venal postrzelac do lokalnych ruskich bez stresu bo ally mu odda kazdy stracony statek. Jak sie paru ally w NC zachce uzywac capsli to sobie poleca na roadtripa do curse.
Poludnie powinno byc nietykalna swieta ziemia dla plexiarzy, raterow i tysiecy posow reakcyjnych, gdy reszta EVE plonie.
Pojawia sie pytanie czy upadek NC by cos zmienil? Watpie. O ile Atlas z IT sie nie lubia, o tyle -A- jest dobrym buforem miedzy nimi, ktoremu zalezy na pozostaniu na plus z oboma ally dzieki czemu wszyscy moga sobie w spokoju kerbirzyc. Niestety juz jest tak, ze jak ludzie zaczynaja sie bawic drogimi zabawkami to malo komu starcza jaj by ich uzyc bez mega zabezpieczenia. Uzyjmy tu za przyklad ostatniej wojny C0venu w Eso. Kleska Sysk byla winikiem min. ich niecheci do fieldowania capsli bez pewnosci, ze ich nie straca. Uzywali capsli na poczatku wojny w cj systemie przy przewadze liczebnej. Jesli nawet doszloby do resetow, to ludzie dla zabezpieczenia swoich drogich inwestycji w postaci supercapsli, csaa etc. szukaliby sojusznikow. Nawet dwie strony o rownych silach walczace miedzy soba wkoncu jedna z nich zawola po sojusznika. Szczegolnie ta, ktora jest zlozona z liczniejszych, ale slabszych graczy. Zbytnio ludzie chca kerbirzyc. Szczegolnie slabe alliancy, takie ktore powinny pelnic role petow/rentiersow, a sa space holdersami, wlasnie poto by dostarczac glownym graczomz power blokow liczb. Syski mieli przewage na poczatku wojny, a mimo to Atlas przylecial obronic im huba, pozniej nie bylo sov wars, ale i tak sprowadzili do pomocy Primary. Tak jak ta wojna sie potoczyla to tylko zasluga tego, ze zaden z wielkich braci nie byl zainteresowany dluzsza przerwa w swojej kerbirce. Spojrzmy na provi, gdy tylko pojawilo sie zagrozenie iz paru kerbirow CVA i spolka zacznie przeszkadzac SC w kerbirzeniu do -a-, uk i innych dziwnych tworow dolaczyl atlas by szybko spacyfikowac zagrozenie i spokojnie moc wrocic do swojej kerbirki mimo iz CVA dla SC nigdy nie bylo realnym zagrozeniem, a pozostawione provi w rekach CVA byloby milym celem roamow SC. Duze alliancy zbytnio lubia iski, posy kopiace, petow placacych i csaa produkujace by zaryzykowac resety i lokalne walki. Ludzie sie wiec nudza w wielkim niebieskim morzu na 40j w kazda strone i gdy pojawia sie tylko jakis lokalny zadymiarz jak aktualnie cursed to na polnocy odrazu caly blob ma ochote im naklepac, a na poludniu wszyscy udaja, ze ich to nie dotyczy poki nie przeszkadza im w kerbirce. Sytuacja dla mnie wydaje sie byc nie do uratowania.
Chyba ze wiecej ludzi zacheconych przykladem C0venu zacznie robic kipisz na poludniu. Jezeli bowiem tych osob znajdzie sie wystarczajaco duzo by rozwalic SC to polnoc szybko pojdzie sladem poludnia. A nawet jezeli nie to przynajmniej na poludniu bedzie ciekawie.
No a jak ktos sie nudzi na w poludniowym niebieskim morzu na 40j w kazda strone zawsze moze pojsc na polnoc gdzie CBC nie ma takiego problemu.
Kira Korpii:
Zaserwowany tu zostal kawalek bardzo ciezkiego humoru...
Kampania nie wyszla, zreszta nie pierwsza, ale tez szkoda ze ccp pomaga NC spawnujac ISK na moonach r32.
Kto nastepny siegnie po skarbiec kartelu NC? :)
Anna Nietrzeba:
To są jeszcze jacyś następni?? :o Myślałem że już praktycznie wszystko do nas się zleciało co tylko mogło. No chyba ze podczas następnej inwazji Molle wyciągnie jeszcze misjonarzy i kopaczy z hi secu to powinno dodać dodatkowe kilkanaście k postaci celem realizacji jego ambitnych planów podbicia całego 0.0.
Nawigacja
[#] Następna strona
Idź do wersji pełnej