Śmietnisko > Off Topic
Najlepsza ksiazka Sci-fi ktora przeczytales i wracasz do niej po latach...
Trefnis:
gra endera (i nastepne ale to juz poziom nizej)
barayar
diuna (bog imperator diuny w szczegolnosci)
budowniczowie nieskonczonosci
ale najlepsza ksiazka jaka czytalem to (co prawda nie scifi a fantasy)
Arcymag tom 1 i 2 pana Alexandra Rudazova
poprostu wymiata
najlepsza ze scifi to trylogia
Wladcow Niebios
Stary Pierdola:
Dwie książki na które ostatnio wpadłem , jedna stara jedna nowa obie świetne:
Old Man's War is a science fiction novel by John Scalzi published in 2005
The Stars My Destination is a science fiction novel by Alfred Bester. Originally serialized in Galaxy magazine in four parts beginning with the October 1956 issue, it first appeared in book form as Tiger! Tiger! (after William Blake's poem "The Tyger", the first verse of which is printed as the first page of the novel).
Jonas:
Zdaje się, że będę (o dziwo) oryginalny, bo po pobieżnym przejrzeniu wątku okazało się, że nikt nie wspomniał o Arturze C. Clarku. A to zdecydowanie mój ulubiony, jeśli mogę w ogóle użyć tego słowa, autor sf. Jego cykl Rama to pierwsze książki, które czytałem dla przyjemności, nie "bo pani kazała" i to ładne 20 lat temu. Od tego czasu tyle się już książek przewinęło, że ciężko zliczyć, a wymienić równie trudno.
Z aktualnych pozycji księgarnianych jestem zachwycony Panem Lodowego Ogrodu - choć faktycznie poziom spada z tomu na tom i tak w trzecim trzyma bardzo wysoki poziom. Wszystkie trzy tomy przeczytałem w jakiś tydzień, a jak na mnie to rekord świata. Jedyne co mnie wkurzyło to przerwanie akcji w iście tasiemcowym stylu i brak tomu czwartego (termin wydania unknown).
A za poleceniem paru znajomych z EVE właśnie niedawno miałem przyjemność zaznajomić się z Hyperionem (teraz na tapecie tom 2). Doskonała pozycja muszę przyznać, i choć momentami przyciężkawa, to już dawno nic mi tak na emocjach nie grało jak niektóre z opowieści pielgrzymów.
Dormio:
Sięgnij po Yggdrasill autorstwa Wawrzyńca Podrzuckiego (Uśpione Archiwum t1, Kosmiczne Ziarna t2, Mosty Wszechzieleni t3).
A czekanie to niestety wada czytania książek, które są wydawane w trakcie "pisania" :D
PS
Dla lubiących fantasy polecę Wiedźmę autorstwa Olgi Gromyko, szczególnie ze względu na humor i podejście do tematu. Naprawdę unikalne.
Xarthias:
A u mnie dokładnie odwrotnie :(
Kupuję książkę, po czym zwykle leży i kurzy się, bo nie mam kiedy jej poczytać (chyba, że na sraczu :P). A jak wrzucę sobie ebooka na telefon, to prędzej (żona dużo czasu na zakupach :P) czy później (trochę luzu w pracy) książkę udaje się zmęczyć ;) i dla mnie Baen Books (z którego korzystam od wielu lat) to wybawienie :)
Próbowałem też audiobooków w samochodzie, ale to się nie sprawdza jeśli jest się kierowcą :P poza tym za szybko przy nich zasypiam, więc te trzy kupione będą pierwszymi i ostatnimi (chociaż w ramach szlifowania języka zastanawiam się nad audiobookami Honorverse w oryginale).
Co do Aasimowa - kurcze, czytałem to daaaaaaaawno temu, pamiętam, że pierwsze części Fundacji były nawet nawet, choć nie wszystko do końca wtedy rozumiałem (miałem 13 czy 14 lat :P). Ale im dalej w las, tym było gorzej i po kilku tomach dałem sobie spokój. Podobnie było z Diuną. Początek powalający, rozwinięcie raczej usypiające...
"Najlepszą załogę Słonecznego" przeczytałem, ale nie wiem czym się tak zachwycacie :)
Przyzwoite czytadło, zapowiada całkiem przyjemny cykl, ale nadal tylko czytadło. Poziomem, sposobem narracji i humorem przypomina "Arcymaga" Raduzowa. Książka na raz :)
Ostatnio wróciłem też po raz kolejny do cyklu "Dziedzictwo Gigantów" Hogana. Nie jest to żadne arcydzieło, ale ja z przyjemnością wracam do tych książek i żałuję, że 4 część nie została wydana u nas.
Polecić mogę też najnowszego Webera - "Mission of Honor", aczkolwiek nie ma jej jeszcze po polsku (można zamiawiać w Empiku), książka trzyma poziom, intryga się zagęszcza, spoilerował nie będę :P
No i na koniec, może nie S-f, ale też dobre: Kossakowska "Siewca Wiatru". Skojarzenia z INMV jak najbardziej na miejscu :)
Nawigacja
[#] Następna strona
Idź do wersji pełnej