Mój prywatny kombak po paru miesiącach układania rl.
Czego może chcieć niedzielny pefauper po abstynencji? Krwi!
Krew się polała, zacznę jednak od początku.
Log in i niespodzianka w postaci dominion, nie miałem czasu czytać o zmianach, jedno jest pewne - nowy fjuczer, połowa assetów zniknęła. Nie wiem czy przyczyną bylo dominion, czy może przerżnąłem te statki po pijacku.
Na vencie ciepłe przywitanie i juz info o hostach. WAIT! szybki refit to co miałem pod ręką, po drodze ustawienie OV i już gangiem lecimy na bitke.
Na pierwszy plan poszedl pipe do gw, od zadu, bo przez B-VIP i tak nie ma co leciec - pusto i nudno. Przedni skaut? wypadlo na mnie. Jump Khabi - zero hostów, jump 7q - 1 host w rupciu, gra w lapanke, uciekl do systemu obok, jump i cel stoi pod gejtem - ewidentnie czeka na łomot. Agrować?! Nie! - usłyszałem na vencie, czekaj aż reszta doleci (żeby się na kill załapać) wyklouczyło mnie, targetuje, punkt, dobijamy na zero i jak gladiatorzy dajemy z siebie wszystko. EvE to nie olimpiada, tu nie ma drugich miejsc, albo z tarczą albo na tarczy.
Przeciwnik traci armor, ja dopiero na niego wchodzę, reszta gangu przeskakuje i doklejają się do solo killa.
http://zbj.evekb.co.uk/?a=kill_detail&kll_id=1032297 Po walce na localu w jezyku niemieckim wykłuca się o coś, jedyne co zapamiętałem to "lowbobs" - w sumie fajna nazwa korpa mogłaby z tego być.
Po walce wracamy się przegrupować, część musi coś zjeść, część wykąpać dzieciaka. Plan poszedł, by na ten czas postawic banke w bvip, może się jakaś rybcia złapie w sieci, po drodze pożeramy jeszcze jakiegoś cycka w aedald
http://zbj.evekb.co.uk/?a=kill_detail&kll_id=1032330Bańka w bvip stoi, parę osób lata po okolicy szukając hostów. -Pilgrim w 6wt raci - słyszymy na vencie, Tesla, lecisz - roger.
Wyskanowałem wraki i pilgrima, warp ale pilgrim uciekł, gonię go ale przepadł bez wieści. Dotarłem do sl, pilgrima nie widać, ale jakiś inny neut - slasher, nie ma szans go złapać więc nawet nie próbuję go gonić, przyklejony do gejta obserwuję local i gadamy na vencie o bzdurach, local +1, scan... Drejk! ale jakiś pilot znajomy... zaraz, on chyba był w kozach! Dwie bramki ma do wyboru, na jednej stoję ja, za drugą czeka zonk, czyli gang, niestety wybrał złą bramkę
http://zbj.evekb.co.uk/?a=kill_detail&kll_id=1032405 Dzięki chłopaki że daliście się przykleić do km.
Wracamy do bvip, ja zostałem na skauta w 9snk. Raport 1 host RE_AL. Scaner pokazał rapiera, wszyscy gotowi do skosku, ale FC wie czym to będzie śmierdzieć. Aggro, punkt dronki wyslane, on scram na naszego Cursa, Niewidek nie aggruje - To jest trap, postawi cyno, ale ryzykować trzeba - no risk no fun. Semi align na celestial! - krzyczę na vencie, shield dochodzi do połowy, cyno na ov, warp out local 25 nas 4. Czy wszycy uciekli? - Tak! jedynie Mero bohatersko ostatni wchodzi w warpa. Jebni im tam bombe Mero! - wrzeszcy rzadny krwi FC, bombs away 3 hostowe bomberki pufaja, My tracimy Mero - 3 bombery za jednego to dobra wymiana...
http://unseen-chimera.com/killboard/?a=kill_related&kll_id=674 Prawie, bo jakimś cudem Cat wskoczył hurkiem do systemu pełnego hostów
http://zbj.evekb.co.uk/?a=kill_detail&kll_id=1032460 To wina Tesli! zagadał mnie i pomyliłem bramki :uglystupid2:
Hosty zbierają resztaki swoich i odlatują, ja po piracku salvaguje.
Znowu wracamy się przegrupować. Troche pieprzenia na vencie i raport - starzy znajomi mają fajny gang do puknięcia. Szybka wymiana statków na coś bardziej odpowiedniego do low seca. i gramy w waiting game. Pod sentry nie zagrujemy, mamy za małe siły, czekamy więc i podpuszczamy baita, a nawet dwa. Czekamy jeszcze 15 minut, wszyscy zrezygnowani że nic z tego nie będzie, nagle na vencie - O coś czerwonego wskoczyło! FC dostał dropa w venta, szybka decyzja, jump, warp i dożynki czas zacząć. dwa sacri, ishtar, thorax, drake, stabber fleet i crucifier. Primary wywoływane, każdy łapie co może pew pew, część ucieka, reszta ginie w płomieniach
http://zbj.evekb.co.uk/?a=kill_related&kll_id=1032683 zbieramy wraki, salvagerka idzie w ruch, GF.
Wracamy do siebie. Każdy zadowolony, jak by właśnie na swoją szóstą gwiazdkę, dostał rowerek.
Sory za wall of text. do przeczytania niebawem!
Czuwaj.