Eve Online > Korporacje, Sojusze & Organizacje - dyskusje

Providence vs AAA

<< < (15/84) > >>

JimmyBrownie:
http://img29.imageshack.us/img29/448/sv5n.jpg <- Dobra bitwa w sv5, lag okrutny, Proviblob przemielony.

Zsur1aM:
Proviblob < AAA + UK + SYS-K + C0ven
Jutro pewnie kolejne starcie.. ^^

Sammani:
Bylem strzelalem, raz rewarpowalem. Wielu kmow nie ma wygenerownych. Pole walki bylo pelne wrakow. KB nie oddadza sytuacji. Licze na powtorke skoro gooni nie chca sie bic w godzinach gdy normalni ludzie nie spia.  ::)

Striker:
Krótki BR z POV C0ven:

O 20 PL mielismy zwolane CTA, w jakich shipach i po co to pomine. Mniej wiecej po 30 minutach, gdy flota zbierala sie juz do wylotu dostalismy info o walce z F9E, -A- krzyczalo o pomoc bo zostali zblobowani 3:1 i przegrywali.
Szybko zmienilismy sklad floty na hace lr + logistyki, Legiunea Romana, która była z nami we flocie wzieła BSy LR. W sumie łączona flota C0ven+LR liczyła ok 150 osób, drugie tyle sformowały wówczas Syski.
Z FAT skoczylismy bridgem w poblize HED. Dalej już jb/na piechote. W momencie gdy wskoczylismy do SV5, ładując przez 5 minut grida i modląc sie, żeby Provi na nas nie zwarpowalo w tym czasie, -A- przegrywalo wlasnie bitke na gacie do F9. Local był w okolicach 800 wówczas, z czego 300 -A-/C0ven/LR. Warp na SSa, regroup i na Huba. Po chwili z drugiej strony zwarpily bsy i support Provi. Początkowo tak nasze bsy jak i support biły po bsach hostili, które spadały błyskawicznie, potem przestawilismy sie na support, który również nie sprawiał w zasadzie większych kłopotów.
Lag był ok przez ok 15 minut walki, dopóki do systemu nie wskoczyła spóźniona flota Sysków, local sięgnął 900, guny przestały cyclowac, cele przestały spadać z taka czestotliwoscia. Ale nadal zdecydowanie wygrywalismy. Provi zrobiło rewarpa w tym lagu, w wyniku czego stracili kolejne kilkadziesiat statków ładujących grid. Reszta odwarpila i wyskoczyla z systemu. Potem zrforcowalismy huby w SV5 i WD- i wrocilismy spokojnie do 49-. Poki co local ok 4xx, w tym wiekszosc blue.

Zobaczymy jak bedzie nad ranem :)

Skeer:
Jak na razie największy sukces GS w 49 to gankowanie samotnych bsów i haców w 4-07.

Bitka w SV5 była przednia, byliśmy lepiej ustawieni taktycznie, z baniami na hubie, przez co CVA spadali nam pod muszkę. Siły były po równo w początkowej fazie (ofc mówię, jak my wskoczyliśmy).

Hub w SV5 RF

Hub w WD RF

Nie mogę się doczekać następnego lania Provibloba  :)

EDIT

Zapomniałeś Garon o 2 carrierach CVA, które cholera wie co tam chciały osiągnąć  :buck2:

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

[*] Poprzednia strona

Idź do wersji pełnej