Eve Online > Dyskusje ogólne

KB jako wyznacznik umiejętności PVP

<< < (9/10) > >>

Straszny:
back (nerw na małą awanturke przeszedł mi dzięki Xarthiasowi)  :)

dla mnie jeśli chodzi o ilość killi i aktywność w pvp to wzorem był Wargod z Tri:
http://eve.battleclinic.com/killboard/combat_record.php?type=player&name=Wargod

@SKeer :)
moja własna pozycja no leci, miałem w sumie zaskakująco wysoką przez te moje 200+ solo killi (Bo BC jakoś inaczej liczy solo kille a inaczej kille w grupie), ale póki nie wróce do gry na ostro to jeszcze troche poleci w doł, jeszcze trochę ;) . Potem nadrobie ;)

Ja tam nie ukrywam zawsze lubiłem przeglądać sobie killboardy, świetny materiał do analizy, tylko trzeba wiedzieć jak te dane czytać. Przecież kill-whorowanie podczepionym pod sojusznika 1 graczem albo kille z wielogodzinnej kampy na bramie widać od razu.

@Sokole Oko
mam z 50 walk solo vaga vs vaga i powiem Ci że na takie walki startują goście prawie zawsze tak samo wyposażeni  - full l5 gunnery i l5hac, impy do max damage, obydwie strony przy vagasie dają na siebie approach i leją sie emp frakcja na heacie (czasem barrage lub ryzyownie hail, najlepiej emp). I czekanko komu pierwszemu dronki ew wejdą (są duzo popularniejsze w takich walkach niz warriory). To trochę jak mordowanie Rapierów Vagasem - banalnie proste i praktycznie jeden sposób jest.  Nie ma w tych akurat walkach tak dużo taktyki jak wielu myśli, za to na pewno bardzo dobre przygotowanie i całkowite opanowanie - must have. Spokój i opanowanie w rozegraniu walki to wbrew pozorom najtrudniejszy element takiego pojedynku solo (heatowanie sprzętu do 80% i wyłączanie kiedy trzeba + kontrola walki), napaleni mniej doświadczeni gracze fajczą moduły regularnie.

Serio taktyka dochodzi jak używam tactical overview i manewruje statkiem między 2-3-4 hostami. Uwielbiam to, ale najtrudniej znaleśc sobie taki pasujący gang do zabicia.. wpada Curse + rapier + whatever i tylko dym idzie jak sie ucieka przed takim zestawem ;). Ja raz tak rozbiłem na raz z 5 czy 6 statków milicjantom w lowsecu, pare razy rozbiłem 3-4 shipy na raz,  ale to raczej wyjątki były od tego że ciężko takich "partnerów" znaleść.


--- Cytat: Rabbitofdoom w Styczeń 01, 2010, 18:04:34 ---Osobiscie mam takie zdanie na temat solo killi. Mozesz byc zajebistym solo killerem i co z tego terenu nie utrzymasz jesli nie masz przynajmniej zgranej ekipy zdolnej do latania we flocie. Indywidualizm jest dobry dla malych korpow i sojuszy mieszkajacych w npc regionach, low albo na "tapczanie" u kogos wiekszego. Dla sov holderow indywidualizm jest destrukcyjny.

--- Koniec cytatu ---
Skądże znowu, po prostu gracz lubiący solo musi zrozumieć że to że korp mu daje taką możliwość musi wiązać się z jego odpowiedzialnym podejściem - i za tym musi iśc jego partycypacja we flocie (ja tam we flotach np bardzo chętnie latam Munninem jako antysupport, uwielbiam ten statek tak btw)


--- Cytat: Yogos w Styczeń 01, 2010, 13:16:21 ---O tak, jeden solo km jest wart więcej niż 20 bsów utłuczonych we flocie.
Solo rozwija myślenie to wyższa szkoła jazdy niż gang czy flota.

--- Koniec cytatu ---
O0 signed

Skeer:
Ja nie jestem Sneer... -.-'

sneer:
coś przegapiłem  ?

MMoroz:
http://eve.battleclinic.com/killboard/combat_record.php?type=player&name=MMoroz
Bow down before me, bitches  >:D >:D

SokoleOko:
Very nice indeed  o7

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

[*] Poprzednia strona

Idź do wersji pełnej