Eve Online > Dyskusje ogólne
Wszechświat EVE, Tony Halik - Tu byłem
Doom:
I nietykalny tytek z duuużą obstawą :)
lukeankarde:
Caldari Prime? To grzech być Caldari i nie odwiedzić tego miejsca! Kajam się że nie uczyniłem tego na początku swej podróży po galaktyce :embarassed:
Tak więc zostawiając wszystkie ważne sprawy za sobą rozgrzałem silniki w Merlinie i śmignąłem szybciutko naprawić błąd. Gdy tylko wkroczyłem na tereny Gallente, standardowe odgrażanie się ich sił zbrojnych, traktując je po Caldaryjsku (nie obrażaj się gdy obraża Cie byle kto) wskoczyłem na orbitę planety, gdzie zaczęła się prawdziwa cywilizacja, kolebka jedynej prawdziwej kontynuatorki tradycji ziemskich!
Nagle pojawiła się grupa okrętów Gallente! Która bez ostrzeżenia postanowiła dołączyć mnie do przodków!
Po kilku skokach na paski, księżyce, nie mogąc zgubić prześladowców, postanowiłem poświęcić Merlina dla tych fotek i chwil nostalgicznych wspomnień. Wrak mej fregatki na orbicie Caldari Prime jest odpowiednim symbolem tragedii sprzed lat.
Wysłuchawszy epitetów od 'dzielnych' Gallentyjskich załóg battleshipów, już w PODzie zwiedzałem dalej. Aż tu nagle cóż widzę!
Pojawiła się też grupa Gallentyjczyków, jeden z nich w swej głupocie zaatakował flotę Caldarii, kilka salw, błysk i nasz dzielny POD pilot odlatuje w swej kaspule :) Zadowalający incydent na koniec podróży :)
Dzięki Rika za świetną lokację, Nie spodziewałem się na pewno ujrzeć Tytana :)
A jutro Kor Azor ;)
PS. Doom, pisałem tą wiadomość w czasie gdy Ty dodawałeś słuszną uwagę :)
Nawigacja
Idź do wersji pełnej