Eve Online > Przedpokój

REAL EVE

<< < (3/6) > >>

Ellaine:
Nie wiem o co wam chodzi, u nas w Syndicate small scale engagement jest non stop.

Yagofish:
Myślę, że CCP idzie w kierunku zwiększenia nacisku na grę zespołową - gangi itd. Coraz większy nacisk kładzie się na specjalizacje chyba. Nie jest to chyba za dobre, chociaż gra musi ewoluować...

Tracą na tym nowi gracze, gdyż jak chcą w czyś być naprawdę dobrzy muszą się określić. Chyba że poświęcą x czasu na ogół różnych kiedyś przydatnych skilli co w ogólnym rozwoju wydłuży im ścieżki.

Jak zaczynałem to skilli do kopania było na palcach jednej może dwóch rąk - teraz chyba bymi palców nie starczyło (wszystkich). Szkoda nawet zaczynać. Od początku jestem PVP-erem i chyba jestem już skazany na dalszy taki rozwój...

Sir Falo:

--- Cytat: Khan Soriano w Lipiec 20, 2007, 13:22:32 ---Zgadzam sie calkowicie, obecna EVE jest tylko cieniem samej siebie sprzed zaledwie 1.5 roku. Komus te zmiany moga odpowiadac niestety dzieje sie to kosztem zabawy innych.

Pomimo deklaracji o walce z pewnymi zjawiskami, sytuacja tylko sie pogarsza: Blob, BOB, Logoff, zageszczenie w Empire, makro mining/ratting i konajace small scale engagement zdecydowanie przyczyniaja sie do tego ze gra jest coraz mniej uzalezniajaca. Im dluzej sie gra tym bardziej sie to widzi, ofc pod warunkiem ze komus taka ewolucja rzeczywiscie przeszkadza.

--- Koniec cytatu ---

Eee tam, polskie narzekanie. Teraz można w EVE robić znacznie znacznie więcej. Nawet niby głupie wojny na POSy robią w pewnym sensie większą stabilizację w przejmowaniu systemów. Kiedyś nie było nawet i POSów, stacje przechodziły z ręki do ręki. Główna różnica polega na tym, że kiedyś dla nas wszystkich EVE było po prostu NOWE I PIĘKNE. Gdyby nie wszystkie zmiany (nie licząc serio tych negatywnych, czyli większego zlagowania) to już dawno było by STARE i NUDNE. Nieraz coś skopią z balansem, jakiś pomysł będzie źle zrealizowany, ale rozgrywka i możliwośći są coraz ciekwsze i większe. Wyobraźmy sobie tylko to, że jest od nowa napisany cały klient i system komunikacji client-server. Nie ma czegoś takiego jak LAG i DESYNC. I jakby wtedy przebiegały wielkie, epickie bitwy wielkich flot? ;)

Polacy za dużo narzekają, nawet jak juz nie ma na co to zawsze się znajdzie jakiś cel narzekania :)
P.S.
Też jestem polakiem :D

vulor:
Własnie ta stabilizacja w przejmowaniu systemów i sprowadzenie rozgrywki do epickich bitew wielkich flot, to dla mnie największe wady tej gry.

Khan Soriano:

--- Cytat: Sir Falo w Lipiec 30, 2007, 15:32:53 ---
--- Cytat: Khan Soriano w Lipiec 20, 2007, 13:22:32 ---Zgadzam sie calkowicie, obecna EVE jest tylko cieniem samej siebie sprzed zaledwie 1.5 roku. Komus te zmiany moga odpowiadac niestety dzieje sie to kosztem zabawy innych.

Pomimo deklaracji o walce z pewnymi zjawiskami, sytuacja tylko sie pogarsza: Blob, BOB, Logoff, zageszczenie w Empire, makro mining/ratting i konajace small scale engagement zdecydowanie przyczyniaja sie do tego ze gra jest coraz mniej uzalezniajaca. Im dluzej sie gra tym bardziej sie to widzi, ofc pod warunkiem ze komus taka ewolucja rzeczywiscie przeszkadza.

--- Koniec cytatu ---

Eee tam, polskie narzekanie. Teraz można w EVE robić znacznie znacznie więcej. Nawet niby głupie wojny na POSy robią w pewnym sensie większą stabilizację w przejmowaniu systemów. Kiedyś nie było nawet i POSów, stacje przechodziły z ręki do ręki. Główna różnica polega na tym, że kiedyś dla nas wszystkich EVE było po prostu NOWE I PIĘKNE. Gdyby nie wszystkie zmiany (nie licząc serio tych negatywnych, czyli większego zlagowania) to już dawno było by STARE i NUDNE. Nieraz coś skopią z balansem, jakiś pomysł będzie źle zrealizowany, ale rozgrywka i możliwośći są coraz ciekwsze i większe. Wyobraźmy sobie tylko to, że jest od nowa napisany cały klient i system komunikacji client-server. Nie ma czegoś takiego jak LAG i DESYNC. I jakby wtedy przebiegały wielkie, epickie bitwy wielkich flot? ;)

Polacy za dużo narzekają, nawet jak juz nie ma na co to zawsze się znajdzie jakiś cel narzekania :)
P.S.
Też jestem polakiem :D

--- Koniec cytatu ---

Nie czaje tego cytatu z mojej wypowiedzi, nie piszesz o zadnym z zarzutow jaki opisywalem. Dokladasz za to kolejny zarzut o 'glupie wojny na POSy', wieksza stabilizacja to jest akurat najmniej nam potrzebna rzecz.

Stabilizacja to nuda, mniejsza ilosc wojen, jeszcze bardziej zmarginalizowane korporacje na rzecz aliansow itp. Naprawde tak bardzo ci zalezy zeby odbieranie POSow i stacji bylo jeszcze ciezsze i faworyzowalo gigantyczne alianse?

Jak zwykle CCP chcac naprawic problem tylko go powiekszylo, dodali niby cele dla mniejszych flot (struktury anchorowane poza bablem) ale dali im miliony hp. w zamian za ten 'bonus' mamy revamp soverginity, ktory powoduje ze generalnie jak juz sie okopiesz to jestes nie do ruszenia. Wojna BOB vs ASCN w obecnych realiach trwalaby do teraz, bo nie mogliby zbyt szybko przejmowac swoich nowych terenow :-\

Fajnie ze zmiany sa wprowadzane w miare czesto i ze dochodzi mnostwo nowych rzeczy, bo to rzeczywiscie przykuwa do gry na dluzej, problem jest taki ze jakosc tych zmian juz nie jest taka rewelacyjna. W CCP tez pracuja debile, jak wszedzie. Caly sek w tym, zeby ich wplyw na polityke firmy i kierunek w jakim rozwija sie gra, byl jak najmniejszy. Wierze w to, ze gdzies tam w piwnicy sa ludzie ktorzy robili ta gre 2-3 lata temu i dojda wreszcie do glosu, dlatego wlasnie narzekam ;D

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

[*] Poprzednia strona

Idź do wersji pełnej