Eve Online > Przedpokój
Asoth
Asoth:
Zaczynając grać w EVE wiedziałem, że prędzej czy później będę się chciał w pvp pobawić. Czas który poświęciłem na pve dał mi możliwość poznania w chyba sporym stopniu mechaniki i możliwości gry. Bawiłem sie w mały handel, testowałem produkcję, zapoznałem się z działaniem wielu modułów składając różne fity, jedynie minning olałem zupełnie bo patrzenie przez x czasu jak skałki znikają jakoś zupełnie ekscytujące dla mnie nie jest (pewnie invencją i COSMOS misjami też się kiedyś pobawię). Przy okazji wyskillowałem sobie lerningi i kilka innych mniej lub bardziej przydatnych skilli.
Raveniki (zwykłe co prawda) stoją rozsiane po imperium w bazach z jump clonami, tak na wszelki wypadek jak by trzeba było dorobić w sposób bezstresowy :)
A że właśnie kończą mi sie ceptorki skillować to gdzieś się będzie trzeba nimi pobawić i sądzę że pve słabo się do tego nadaje ... wniosek jest prosty pvp czas zacząć :D
Yurioni:
przyznaj sie lepiej, ze po revelations krzyzyki na misjach sie za trudne zaczely robic, a nie farmazony o tym, ze zawsze chciales pvp sprobowac ludziom wciskasz :)
Ellaine:
Najgorsze w pvp sa teksty "dzisiaj gang wylatuje wczesnie, 2 eve time wszystkim odpowiada?"
Ichneumon:
eee niby kto plakal ze sie misje za trudne zaczely robic ?? chyba amerykanskie dzieciaki
Asoth:
--- Cytat: Yurioni w Grudzień 14, 2006, 15:24:05 ---przyznaj sie lepiej, ze po revelations krzyzyki na misjach sie za trudne zaczely robic, a nie farmazony o tym, ze zawsze chciales pvp sprobowac ludziom wciskasz :)
--- Koniec cytatu ---
Podniosłem parę skilli z 3 na 4, obadałem kilka alternatywnych taktyk i czaskam te misyjki aż miło :) na dodatek po patchu przestałem marnować jeden slot na Tractor Beam, bo i tak trzeba salvagerkiem wszystkie przemielić :)
Nawigacja
Idź do wersji pełnej