Dyskusja na ten temat odbywała się wielokrotnie, więc przypomnę dwa argumenty:
1) Roamowanie bez locala przypomina wizytę w supermarkecie przy zgaszonym świetle - musisz obmacać każdy produkt, żeby znaleźć to, co cię interesuje. Dziś chodzisz od półki do półki z listą potrzebnych rzeczy. Gasimy światło? Not, k..., fun!
2) Nawet po zmianach d-scan nadaje się do potłuczenia o kant dupy, skoro nie można odróżnić pustego shipa od pełnego. Już dziś znamy systemy, w których niczego nie dawało się wyskanować d-scanem z powodu gigantycznej ilości śmieci wiszących na POS-ach. Znów, not fun.
Devblog był spoko, ale ten wywiad z Fozzim mnie dobija.